Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Popek” w KSW to parodia? Maciej Kawulski: Jego walka z Pudzianem ma potencjał marketingowy

ŁŻ
Andrzej Banas / Polska Press
Nie da się ukryć, że Paweł „Popek” Rak wywołuje skrajne emocje. I może właśnie dlatego został zatrudniony przez działaczy federacji KSW.

O tym, że „Popek” związał się z federacją KSW, wiadomo już oficjalnie od kilku dni. W poniedziałek włodarze federacji ogłosili natomiast, że na gali KSW 37 w Tauron Arenie w Krakowie zmierzy się on z Mariuszem Pudzianowskim. Wiele osób twierdzi, że to nie będzie walka ze sportowym ładunkiem, a zwyczajna parodia MMA.

Głos w tej sprawie zabrał jeden z właścicieli federacji KSW, Maciej Kawulski, który stanowczo nie zgadza się z krytyką.

- Nigdy nie mówiliśmy, że odchodzimy od "freak fights". Nie można się wstydzić tego, że coś ma potencjał marketingowy. Walka "Pudziana" z "Popkiem" ma ten potencjał i nie wiem, na czym ma polegać ta kontrowersja. Jeśli komuś nie podoba się ta walka, to moja propozycja jest taka, żeby jej nie oglądać. Na tej samej gali będzie się odbywało wiele pojedynków o konotacjach stricte sportowych - powiedział dla z x-news Maciej Kawulski.

Samo zakontraktowanie „Popka” budzi skrajne emocje. Jeszcze większa krytyka spadła natomiast na rapera i działaczy organizacji KSW po tym, co wydarzyło się podczas dnia medialnego w Warszawie w poniedziałek. W pewnym momencie osoby przebrane za policjantów skuli „Popka” w kajdanki, stwierdzili, że jest zatrzymany i busem na sygnale przetransportowali w nieznane miejsce. Po tych wydarzeniach często pojawiało się słowo „cyrk”.

Sam „Popek” zapowiada jednak, że będzie dobrze przygotowany do walki z Pudzianowskim i jak najbardziej poważnie traktuje tę przygodę. Zresztą, to nie jego pierwszy kontakt z MMA w karierze. W swoim CV ma już trzy walki - dwie zwycięskie i jedną przegraną. Było to jednak osiem lat temu.

- Kontrakt mamy podpisany na kilka walk. Można powiedzieć, że to jest taki globalny kontrakt, w którym zobowiązaliśmy się, że będziemy prowadzić jego karierę, ale oczywiście nikt nie powiedział, że musi być strasznie długa, to wszystko zależy od niego - dodaje Kawulski.

Na gali KSW 37, poza Pudzianowskim i „Popkiem”, w akcji zobaczymy też m.in. Karola Bedorfa, Borysa Mańkowskiego czy Artura Sowińskiego. Galę zaplanowano na 3 grudnia. Zapewne będzie ona transmitowana w systemie pay-per-view.

Walka "Popka" z "Pudzianem" hitem KSW 37. Kawulski: Nie można wstydzić się tego, że coś ma potencjał marketingowy

Press Focus / x-news

Opracował: ŁŻ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki