Od połowy 2017 roku nierzetelny rodzic może trafić do więzienia, jeśli nie płaci alimentów przez trzy miesiące i spędzić tam rok a nawet dwa lata więzienia. Początkowo zaostrzenie przepisów przyniosło skutek i rodzice, głównie ojcowie, zaczęli płacić alimenty. Okazało się jednak, że im dłużej obowiązują przepisy, tym mniejszy strach wywołuja u niesumiennych rodziców.
W województwie łódzkim - jak wynika z danych Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor - Alimentów nie płaci ponad 19,5 tys. osób. W sumie mają do oddania ponad 751 mln zł. Ta kwota rośnie mimo iż zapada coraz więcej wyroków za uchylanie się od płacenia na własne dzieci.
- W sądach województwa łódzkiego w 2017 roku zapadło 186 wyroków skazujących za przestępstwo niealimentacji, natomiast w 2018 roku takich wyroków zapadło 720 - wylicza Dorota Herman z fundacji KiDs z Łodzi, która organizuje warsztaty dla samotnych rodziców. - W styczniu tego roku Centrum Świadczeń Socjalnych w Łodzi objęło wsparciem z Funduszu Alimentacyjnego 3875 dzieci.
Wysokość zadłużenia z tytułu wypłaconych świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego przez Łódzkie Centrum Świadczeń Socjalnych na 31.12.2018 roku wyniosła niemal 190 mln zł.
W Polsce ponad milion dzieci nie otrzymuje pieniędzy ani od rodzica ani z Funduszu Alimentacyjnego. Najwięcej alimenciarzy mieszka na Śląsku, jest ich ponad 38 tysięcy i mają do oddania blisko 1,4 mld zł. Na drugim miejscu znalazło się ponad 33 tysiące nisolidnych rodziców z Mazowsza, którzy mają do oddania ponad 1,3 mld zł. Niechlubne podium zamykają alimenciarze z województwa dolnośląskiego, których dług także przekroczył miliard złotych - o 90 milionów.
Zaostrzenie przepisów spotkało się z bardzo zróżnicowanymi reakcjami społeczeństwa.
- Działanie nowych przepisów pozytywnie oceniła jedynie co dwudziesta osoba, czyli 5 procent - wynika z badania portalu Odzyskuj Alimenty. - Prawie 16 proc. dopiero zamierza skorzystać z tych przepisów, a 10 proc. nie chce tego robić, bo nie wierzy w skuteczność zaostrzonego prawa.
W badaniu padło też pytanie o to, ile osób korzysta z pomocy Funduszu Alimentacyjnego. Okazało się, że z powodu niskiego kryterium dochodowego alimentów od państwa nie otrzymuje 57 proc. ankietowanych. 6 proc. podaje inne powody, wśród których wskazują, że sprawa jest dopiero w toku lub, że dłużnik przekazuje małą kwotę, aby np. uniknąć wydania zaświadczenia od komornika. 37 proc. korzysta z pomocy funduszu.
I właśnie o tym, jak sobie radzić, gdy były mąż lub partner nie płaci alimentów będzie mowa podczas warsztatów dla samotnych rodziców, które odbędą się w Łodzi 28 maja pod hasłem „Niealimentacja to przemoc. Poznaj swoje prawa.”. Organizują je fundacja KiDs oraz Izba Komornicza z Łodzi. Odbędą się w Łódzkim Domu Kultury w godz. 15-19.
- Tego dnia będzie można skorzystać z bezpłatnej pomocy komornika, adwokata, policjanta, mediatora oraz pracownika socjalnego – wymienia Dorota Herman. – Zaproszeni eksperci opowiedzą jakie są regulacje prawne w sprawie tzw. nie alimentacji i co nowego zadziało się w prawie polskim, czyli nowelizacji artykułu 209 Kodeksu karnego, a także o pakiecie alimentacyjnym oraz uchwalanym właśnie rządowym projekcie alimentów natychmiastowych.
Organizatorzy podkreślają, że będzie to szansa do zintegrowania się, nawiązania nowych znajomości, a także dyskusji i podzielenia się swoimi problemami i doświadczeniami. Każdy uczestnik otrzyma bezpłatny informator-przewodnik po zmianach w prawie oraz niezbędnik alimentacyjny, czyli zbiór wszystkich możliwych w prawie polskim sposobów dochodzenia alimentów.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?