Ponad 400 chętnych do Straży Granicznej. Etaty dostanie 18 osób

Dokumenty składać będą mogli tylko ci, którzy w komendzie Karpackiego Oddziału SG pojawili się w minionym tygodniu. Bo to wtedy dla wszystkich zainteresowanych wyznaczany był konkretny termin stawienia się w dziale kadr.

Początkowo przewidywano, że podania od kandydatów na pograniczników przyjmowane będą tylko od 12 do 16 grudnia. Ale już zorganizowane kilka dni wcześniej spotkanie informacyjne pokazało, że zainteresowanych będzie znacznie więcej, niż obsłużyć w tym czasie będą w stanie kadrowcy karpackiego oddziału.

- Ponieważ w naszym interesie było przyjęcie jak największej liczby podań, każdy mógł ustalić termin, w którym je złoży. Dzięki temu będziemy mieli większy wybór - tłumaczy kpt. Dorota Kądziołka, rzeczniczka prasowa komendanta Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu.

Przez ostatni tydzień dokumenty udało się złożyć prawie 80 osobom, podobną liczbę odesłano w związku m.in. z błędami w wypełnionych formularzach. W kolejce stoi jeszcze ok. 330 osób. Ostatnia z nich przyjedzie do Nowego Sącza z dokumentami 27 lutego 2017 roku.

To pierwszy nabór do służby od czasu reaktywacji kilka miesięcy temu oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu. Etatów do rozdania jest tylko 18, choć powrót pograniczników lokalni politycy PiS przedstawiali jako stworzenie wielu miejsc pracy, o które tak trudno w regionie sądeckim.

Kandydaci będą teraz musieli przejść procedurę kwalifikacyjną, m.in. badanie wariografem, rozmowę z psychologiem czy test sprawnościowy. Później odbędą przeszkolenie w centralnych ośrodkach szkolenia Straży Granicznej. Pierwsze szlify zdobędą w jednej z trzech placówek podlegających komendzie w Nowym Sączu - w Krakowie-Balicach, Tarnowie lub Zakopanem.

Nadal poszukiwani są też kandydaci do służby w Orkiestrze Reprezentacyjnej Straży Granicznej, grający na flecie poprzecznym, klarnecie, waltorni i perkusji.