Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: "S" chce referendum w sprawie emerytur

Jacek Wierciński
materiał NSZZ Solidarność
Pod koniec stycznia Sejm zamierza zająć się pracą nad ustawą zrównującą wiek emerytalny kobiet i mężczyzn na poziomie 67 lat. Pomysłowi sprzeciwia się NSZZ Solidarność, której działacze rozpoczęli właśnie zbiórkę podpisów pod projektem rozpisania referendum w tej sprawie. W ciągu tygodnia planują zebrać 500 tys. podpisów popierających ich inicjatywę.

- Przesunięcie wieku emerytalnego nie uwzględnia ani sytuacji zdrowotnej ludzi starszych, ani długości trwania życia statystycznego Polaka - przekonuje Krzysztof Dośla, przewodniczący Regionu Gdańskiego "S".

Gdańsk. Mundurowi protestowali przed Urzędem Wojewódzkim domagając się podwyżek płac

Obywatelski wniosek o referendum przygotowany przez związkowców zawiera jedno pytanie: "Czy jest Pani/Pan za utrzymaniem dotychczasowego wieku uprawniającego do przejścia na emeryturę wynoszącego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?".

Solidarność zachęca też do wysyłania maili na adres Kancelarii Premiera Rady Ministrów, a na swojej stronie internetowej działacze umieścili ułatwiający to formularz oraz kalkulator, pozwalający wyliczyć wiek przejścia na emeryturę na nowych zasadach.

Reformę emerytalną w ubiegłorocznym exposé zapowiedział premier Donald Tusk. - Nie utrzymamy tego systemu emerytalnego. Nie utrzymamy Polski na powierzchni wody, jeśli nie zdecydujemy się na ten twardy krok - mówił premier, który zapowiedział, że od 2013 r. rząd zamierza stopniowo wydłużać wiek emerytalny do 67 roku życia w 2040 r.

- Ta reforma może doprowadzić do zwiększenia bezrobocia ludzi starszych, dla których już brakuje ofert pracy - uważa Dośla.

Podpisy pod petycją o referendum związkowcy zbierają w zakładach, gdzie działają komórki Solidarności, pod kościołami i od drzwi do drzwi. Sojusznikiem związkowców w tej sprawie są gdańscy anarchiści, którzy zbierają podpisy, rozdając darmowe posiłki na Długim Targu.

Grupa Lotos zaciśnie pasa w 2012 r.

- Zbiórka dopiero ruszyła, więc na razie trudno powiedzieć, ile podpisów mamy, myślę, że na Pomorzu to co najmniej kilka tysięcy - ocenia koordynujący akcję Roman Kuzimski. - Tak naprawdę nie obligują nas żadne terminy, sami postawiliśmy sobie duże zadanie - zebranie podpisów do 20 stycznia.

Zdaniem związkowców, brakujące pieniądze na świadczenia emerytalne mogłyby pochodzić ze zwiększenia liczby miejsc pracy i ujednolicenia systemu ubezpieczeń dla zatrudnionych na podstawie umowy-zlecenia i o dzieło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki