Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: NFZ skąpi pieniędzy na leczenie raka

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Jacek Jassem
Jacek Jassem Grzegorz Mehring/Archiwum
Gdyby nie oszczędności na bankowym koncie i determinacja najbliższych 28-letni Paweł z Gdyni, chory na raka tarczycy, do dziś czekałby w którejś z licznych kolejek, by zacząć leczenie. Uratował życie, bo omijał kolejki, lecząc się prywatnie. Same badania diagnostyczne kosztowały go 2 tys. zł. Dzięki wizycie w prywatnym gabinecie błyskawicznie dostał się na operację.

Leczenie uzupełniające radioaktywnym jodem, w Gliwicach, otrzymał już na fundusz. Teraz musi brać hormony tarczycy w tabletkach, więc znów usiłuje się dostać do endokrynologa, oczywiście prywatnie.

W innych rodzajach nowotworów złośliwych, wymagających chemio- czy radioterapii, leczenie jest jednak tak kosztowne, że pacjent nie byłby w stanie sam za nie zapłacić. Tymczasem Polska na onkologię przeznacza najmniej pieniędzy w Europie.

Prof. Jacek Jassem został Człowiekiem Roku 2009 (zdjęcia i wideo)

A Pomorze na tle innych regionów wypada najgorzej. Dlatego w Europie Zachodniej, nie mówiąc o Stanach Zjednoczonych, udaje się wyleczyć z raka 70-80 proc. chorych, a u nas o połowę mniej.
Przygnębiającą, aczkolwiek prawdziwą sytuację chorych na raka pokazali wczoraj w Warszawie autorzy "Białej Księgi" polskiej onkologii. W przygotowanym przez Ośrodek Analiz Uniwersyteckich raporcie porównano wyniki leczenia dwóch najczęstszych nowotworów - raka piersi i raka jelita grubego, w kilkunastu krajach mniej i bardziej rozwiniętych, od Czech, przez Węgry, Słowację, kraje skandynawskie (Finlandia, Szwecja, Dania), Hiszpanię, Włochy, Portugalię, Wielką Brytanię, Francję i Niemcy. We wszystkich tych krajach choroby nowotworowe jako przyczyna zgonów zaczynają wyprzedzać choroby układu krążenia. Eksperci ostrzegają, że liczba zachorowań na raka będzie rosnąć wraz ze starzeniem się społeczeństw. I trzeba się do tego przygotować. Tymczasem Polska przeznacza na zdrowie najmniej pieniędzy (1200 USD na osobę rocznie), nawet w porównaniu do takich krajów jak Czechy i Słowacja (1500 USD PPP) czy Węgry (około 1750 USD). Wbrew opinii NFZ - mamy zdecydowanie za mało tomografów komputerowych i rezonansów magnetycznych. Paradoks polega na tym, że na Pomorzu nawet te, które są, pracują na pół gwizdka.

Profesorowie Jacek Jassem i Zdzisław Brodecki laureatami nagrody naukowej im. Jana Heweliusza

- Mamy aparaty, które mogłyby pracować na dwie zmiany, ludzi gotowych je obsługiwać, jednak liczba badań limitowana jest kontraktem z NFZ - tłumaczy dr Irena Czech, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Centrum Onkologii w Gdańsku. Choć to nie wina pomorskiego NFZ, który nie ma pieniędzy, to niskie kontrakty limitują liczbę pacjentów, których WCO może przyjąć, zdiagnozować, leczyć. Z tego samego powodu wydłuża się kolejka chorych w Gdyńskim Centrum Onkologii. - Aby się dostać na oddział chirurgii onkologicznej, trzeba czekać miesiąc, na ginekologię - 6 tygodni, na chemioterapię 2-3 tygodnie, na radioterapię szpitalną - 3-4 tygodnie.

Kontrakty na ten rok na tzw. programy terapeutyczne (leki z wyższej półki na raka piersi, nerki, jelita grubego itd.) praktycznie się skończyły. I trudno się dziwić, gdy na chemioterapię niestandardową na Pomorzu (dane z 2009 roku) NFZ przeznaczył 1,99 zł per capita, a dla porównania - w Podlaskiem - 6,22 zł, Świętokrzyskiem - 4,75 zł, Warmińsko-Mazurskiem - 3,64 zł.
- Pacjent powinien dostać lek, bo spełnia medyczne kryteria, jak mamy go odesłać? - pyta dr Czech.

Szuka więc wtedy dla niego miejsca w ośrodkach Elblągu, w Warszawie, Bydgoszczy, które dostają lepsze kontrakty i którym fundusz płaci za nadwykonania. Lub chory ustawia się w kolejce i czeka, aż jakiś inny pacjent zakończy leczenie. - Absurd polega na tym, że i tak w grudniu tamte ośrodki w kraju wystawią rachunki i Pomorski NFZ będzie musiał zwrócić im pieniądze za leczenie - tłumaczy prof. Marzena Wełnicka-Jaśkiewicz, wojewódzki konsultant ds. chemioterapii.

Najbardziej kosztowne jest złe leczenie chorych na raka

Z prof. dr. hab. med. Jackiem Jassemem, kierownikiem Kliniki Onkologii i Radioterapii GUMed i przewodniczącym ZG Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, rozmawia Jolanta Gromadzka-Anzelewicz

Oprócz "Białej Księgi", eksperci z Polskiego Towarzystwa Onkologicznego przygotowali też drugi dokument - "Zieloną Księgę". Co on zawiera?
Przygotowujemy strategię zmian, które trzeba wprowadzić, by poprawić efektywność i skuteczność opieki nad chorymi na nowotwory w Polsce. Jako kraj członkowski UE jesteśmy zobowiązani przedstawić w ciągu dwóch lat taki program działań, który zwiększy skuteczność walki z rakiem o 15 procent do 2020 roku.

Umiera na raka. Znalazła rodzinę dla swoich dzieci

Jak to zrobić, gdy w kasie NFZ brakuje pieniędzy?

Wiele spraw można uporządkować bez dodatkowych pieniędzy, a podejmując pewne działania organizacyjne. Poza nieustanną edukacją społeczeństwa o czynnikach ryzyka zachorowania na raka, skutecznymi badaniami przesiewowymi (dziś nie mają one większego sensu z powodu niskiej zgłaszalności), potrzebny jest taki system organizacyjny opieki onkologicznej, który poprowadzi chorego od momentu rozpoznania choroby do etapu, gdy po zakończonym leczeniu będzie się już tylko zgłaszał do kontroli. Mówiąc prosto - pacjent powinien się poruszać w tym systemie jak po sznurku.

Dziś trafia często w ręce lekarza, który ma zerowe doświadczenie w onkologii.

I to jest błąd. Nowoczesna onkologia wymaga, by pacjent trafił od razu do wielodyscyplinarnego zespołu specjalistów, którzy zaplanują całe jego leczenie. W krajach, które mają większe sukcesy w walce z rakiem, bez takiej konsultacji ubezpieczyciel nie zapłaci za leczenie.

Ale NFZ daje taki sam kontrakt poradni w powiatowym mieście co renomowanej placówce akademickiej...
Skutki tego oglądamy na co dzień. Dlatego zabiegamy o przyznanie placówkom odpowiednich poziomów referencyjnych. Bo najbardziej kosztowne jest złe leczenie raka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki