Wielu z nich nie myśli bowiem o wcześniejszej rezerwacji miejsc. Tymczasem w pensjonatach i kwaterach prywatnych brakuje miejsc.
- Codziennie pukają do naszych drzwi wczasowicze pytający o wolny pokój od zaraz - przyznaje Ewa Kur, pracująca w pensjonacie Rybitwa w Dębkach. - Nawet nie wiemy, gdzie ich skierować, wszędzie pełno!
Potwierdza to zupełnie inna pani... Ewa Kur, właścicielka kwater prywatnych w tej samej popularnej miejscowości:
- Ostatnie dwa tygodnie w Dębkach to koszmar. Żadnego wolnego miejsca, a tłumy pytających.
Podobnie jest na Półwyspie Helskim i w innych atrakcyjnych nadmorskich ośrodkach.
- Ludzie chyba podostawali urlopy w ostatniej chwili, bo dzwonią i pytają o miejsca od jutra lub nawet od dziś - kręci głową kwaterodawca z Władysławowa. - A ja odpowiadam, jak ta ekspedientka w stanie wojennym: nie ma, nie ma, nie ma...
Czesław Nowak przyjechał do Karwi ze Stuttgartu razem z rodziną z Krakowa. W ciemno. Cały dzień pukali od drzwi do drzwi, zanim znaleźli nocleg - w Krokowej, 7 km od morza.
Niestety, wielu turystów myśli, że wystarczy tylko pojechać nad morze, a potem na pewno coś się znajdzie. W szczycie sezonu to bardzo trudne.
- Ktoś, kto nagle zaplanuje szybki urlop ma niewielkie szanse na znalezienie noclegu - mówi Oksana Biszko z hotelu Kahlberg w Krynicy Morskiej, w którym też brakuje miejsc. - Trzeba o tym myśleć zdecydowanie szybciej albo chociaż zadzwonić w kilka miejsc przed wyjazdem i zorientować się czy gdziekolwiek są wolne pokoje.
- Nasi goście już teraz zarezerwowali sobie miejsca na przyszły sezon - dodaje Ewa Kur z Rybitwy.
Gehenna turystów, którzy nie pomyśleli już wiosną o zarezerwowaniu pokoi, skończy się za tydzień. - To już reguła od wielu lat - opowiadają władysławowscy taksówkarze, którzy świetnie orientują się w przyjazdach turystów. - Pełnia sezonu trwa od połowy lipca do połowy sierpnia.
W ostatnich dwóch tygodniach wakacji będzie już można przebierać w ofertach. - Większość kwater jest wynajęta do 16 sierpnia - mówi Ewelina Karpowicz, dyrektorka biura Lokalnej Organizacji Turystycznej Ustka
- Dopiero po tym weekendzie będziemy dysponowali większą liczbą wolnych miejsc noclegowych.
Dlaczego wczasowicze nie garną się do wypoczynku na początku lipca czy też w drugiej połowie sierpnia? W pensjonatach mówią, że to kwestia przyzwyczajenia i przekonania, że tylko środek sezonu letniego gwarantuje najlepszą pogodę.
Będą miejsca, spadną ceny
Im bliżej morza wypoczywamy, tym więcej płacimy.
Średnio za dwuosobowy pokój w kwaterach prywatnych z łazienką i telewizorem trzeba obecnie zapłacić 80-100 zł za dobę. Więcej, jeśli obiekt jest tuż przy plaży.
W pensjonatach pokój kosztuje od 100 do 200 zł dziennie. Więcej zapłacimy w hotelach.
Tańsze ceny są w przypadku, gdy pokój jest pozbawiony TV i można korzystać tylko ze wspólnej łazienki. Za taki "luksus" ceny zaczynają się już od 20 zł od osoby.
W drugiej połowie sierpnia wielu kwaterodawców obniża ceny, najczęściej o 5 zł od osoby za dobę. Możemy się nawet potargować. Pod koniec wakacji to wczasowicz jest panem. Nawet jeśli przyjedziemy w tym terminie w ciemno nad morze, obejdzie się bez stresu, a nasz portfel tak bardzo nie schudnie.
(PS, BIR, KORA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?