Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorski sanepid ostrzega przed tatuażami z czarnej henny. „Mogą wywołać obrzęk, wypryski, pęcherze czy nawet owrzodzenie”

EA
Krzysztof Szymczak
Podczas wakacji nie traćmy zdrowego rozsądku – apeluje Wojewódzka Stacja Sanitarno–Epidemiologiczna w Gdańsku i ostrzega przed tatuażami z czarnej henny, coraz bardziej popularnymi w nadmorskich miejscowościach. Nałożenie takiego „malunku” może się skończyć nawet wizytą w szpitalu.

- Tatuaż wykonany henną z dodatkiem PPD (p-fenylenodiamina) dla osób uczulonych może skończyć się wystąpieniem zmian skórnych, wyprysków, obrzęków, pęcherzy i owrzodzeń – ostrzega pomorski sanepid.

- Należy wiedzieć, że malowanie ciała przy użyciu naturalnej henny nie jest szkodliwe dla skóry, mimo to efekt nie jest do końca pożądany. Tatuaż wykonany przy użyciu naturalnej henny znika po kilku dniach od momentu naniesienia barwnika na skórę, a dodatkowo daje brązowe, brązowo-pomarańczowe lub brązowo-czerwone zabarwienie, co nie wygląda już tak atrakcyjnie. Dlatego też bardzo często dla uzyskania ciemniejszych kolorów np. czarnego lub niebieskiego oraz trwalszych malowideł dodawane są substancje chemiczne.

Jak tłumaczą dalej przedstawiciele sanepidu, najczęściej jest nią p-fenylenodiamina (PPD). Związek ten jest aminą aromatyczną określaną również jako „sztuczna henna”. Barwnik ten działa silnie uczulająco, a najczęstsze objawy alergii następują w tzw. „mechanizmie opóźnionym” czyli nawet po dwóch tygodniach od nałożenia barwnika na skórę. U osób uczulonych po wykonaniu tatuażu z dodatkiem p-fenylenodiaminy może pojawić się zaczerwienienie, zmiany wypryskowe, obrzęk, swędzenie i pęcherze, a następnie ropiejące owrzodzenia na skórze.

- Zgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi, dotyczącymi produktów kosmetycznych, substancja o nazwie p-fenylenodiamina, jej pochodne oraz ich sole mogą być stosowane w utleniających preparatach do farbowania włosów w zastosowaniu ogólnym oraz profesjonalnym a nie w produktach do malowania ciała – informuje sanepid.

- Maksymalne dopuszczalne stężenie produktu nakładanego na włosy to 6 proc. w przeliczeniu na wolną zasadę. W przypadku środków w zastosowaniu ogólnym na etykiecie musi się znaleźć informacja: „może powodować reakcję alergiczną”, „zawiera fenylenodiaminy”, „nie stosować do barwienia brwi i rzęs”. W przypadku zastosowania profesjonalnego na etykiecie muszą widnieć następujące sformułowania: „tylko do użytku profesjonalnego”. „zawiera fenylenodiaminy”, „może powodować reakcję alergiczną”, „stosować rękawice ochronne”.

Zatem, aby uniknąć powakacyjnej walki ze skutkami działania p-fenylenodiaminy, pomorski sanepid apeluje, aby przed wykonaniem sobie wakacyjnej pamiątki w postaci nietrwałego tatuażu z henny, sprawdzić etykietę produktu, który będzie do tego wykorzystany.

POLECAMY NA STRONIE KOBIET:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki