Historia tej pary to pozytywny przykład na to jak przetrwać szaleństwo, jakie opanowało świat. - Gorzej niż w więzieniu, bo tam przynajmniej jest godzina na spacerniaku - wspominał Daniele Rugani, pierwszy z piłkarzy Juventusu Turyn u którego wykryto koronawirusa. Przymusową kwarantannę utrudniał mu również fakt, że jego żona Michela Persico również zmaga się z COVID-19, a w dodatku spodziewa się dziecka. Na szczęście skończyło się dobrze... "Musieliśmy spędzać czas w domu, w izolacji od wszystkich. To był trudny okres, ale przeszliśmy przez niego. To była właściwa decyzja" - poinformował Rugani, za pośrednictwem social mediów. Szczęśliwa para czeka teraz, aż powiększy im się rodzina, a swoją drogą... Mądrzy ludzie mawiają, że siła mężczyzn tkwi w kobietach. Trudno się nie zgodzić...
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
G
Gość
Rugani przechodził wirusa BEZOBJAWOWO. Więc co to za "walka"? Kur.wiszon z małpoludem.