Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomarańczowi walczą o pozostanie w grze. Trzeci mecz ćwierćfinałowy Jastrzębskiego Węgla z Treflem Gdańsk zadecyduje o losach sezonu

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla wierzą w awans do półfinału.
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla wierzą w awans do półfinału. Piotr Chrobok
Ponownie z nożem na gardle przystąpią do meczu z Treflem Gdańsk siatkarze Jastrzębskiego Węgla. Pomarańczowi, którzy wprawdzie wygrali starcie rewanżowe wciąż nie mogą sobie pozwolić na porażkę. Ta będzie bowiem dla nich oznaczać koniec marzeń nie tylko o obronie tytułu, ale nawet o medalu. Jastrzębianie są żądni wygranej, ale wiedzą, że nie będzie o nią łatwo. - Trzeba pokazać pazur i przypieczętować to wejście do półfinału - podkreśla Jurij Gladyr, środkowy Jastrzębskiego Węgla.

Pomarańczowi walczą o pozostanie w grze. Trzeci mecz ćwierćfinałowy Jastrzębskiego Węgla z Treflem Gdańsk zadecyduje o losach sezonu

Kolejny mecz z gatunku spotkań o "być" albo "nie być" mają przed sobą siatkarze Jastrzębskiego Węgla. Broniący tytułu mistrza Polski jastrzębianie kontynuują ćwierćfinałowe boje w Treflem Gdańsk. W trzecim starciu Pomarańczowi podejmą ekipę Michała Winiarskiego we własnej hali.

Waga spotkania jest bardzo wysoka. Po zwycięstwie w pierwszym meczu - które notabene także odbyło się w Jastrzębiu-Zdroju - gdańszczan i i wyrównaniu stanu rywalizacji przez jastrzębian nad Bałtykiem, żadna ze stron nie może sobie pozwolić na przegraną, gdyż ta jest równoznaczna z utratą szans na wywalczenie ligowego podium.

Faworytami wydają się być broniący tytułu mistrza Polski siatkarze z Jastrzębia, którzy po wpadce w premierowej potyczce, wzięli się w garść i na terenie rywala nie dali mu ugrać chociażby jednego seta. Jednocześnie to na jastrzębianach ciążyć będzie o wiele większa presja. Tą jednak zawodnicy Pomarańczowych zdają się nie przejmować.

- Trzeba sobie z tym poradzić i wygrać - mówi Rafał Szymura, najlepszy zawodnik meczu numer dwa pomiędzy Treflem Gdańsk a Jastrzębskim Węglem, który życzy sobie, żeby gra jego i jego kolegów z drużyny w trzecim meczu wyglądała tak samo dobrze, jak w drugim.

Dla jastrzębian oczywistym wydaje się jednak, że wygrana z Treflem nie przyjdzie im łatwo. Świadczyć może o tym chociażby przebieg rozegranego tydzień wcześniej pojedynku, którego gospodarzem był Jastrzębski Węgiel. A teraz dodatkowo dojdzie do tego stawka ćwierćfinałowej rywalizacji.

- Nie ma mowy, że ktoś tutaj się podda. Oni nam już pokazali, kiedy wygrywaliśmy u siebie 2:0 w setach, że nigdy się nie poddają. Trzeba mieć to na uwadze i pamiętać o tym - przyznaje Jurij Gladyr, który w pierwszym meczu ćwierćfinałowym wrócił do gry po kontuzji, a w drugim wyszedł już w pierwszym składzie.

Zdaniem doświadczonego środkowego o zwycięstwie mogą decydować niuanse, dlatego nie można odpuszczać. - Trzeba pokazać pazur i przypieczętować to wejście do półfinału - podkreśla zawodnik Pomarańczowych, licząc przy okazji na wsparcie kibiców.

- Mam nadzieję, że kibice przyjdą jak najliczniej, zapełnią halę tak pięknie, jak to było na meczach z ZAKSĄ czy Lube - wskazuje Gladyr.

Trzeci mecz ćwierćfinałowy pomiędzy Jastrzębskim Węglem a Treflem Gdańsk odbędzie się w środę, 20 kwietnia w hali widowiskowo-sportowej w Jastrzębiu-Zdroju. Początek spotkania o godzinie 17:30. Pojedynek będzie transmitowany przez stację Polsat Sport.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera