Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski laureat Oscara wraca do czasów zimnej wojny

Paweł Gzyl
Joanna Kulig i Tomasz Kot na planie filmu „Zimna wojna”
Joanna Kulig i Tomasz Kot na planie filmu „Zimna wojna” fot. Arkadiusz Biernat
Film. Joanna Kulig i Tomasz Kot - aktorzy występujący niegdyś w teatrach Krakowa - zagrają parę zakochanych artystów, którzy uciekają ze stalinowskiej Polski ku wolności.

Dobiegają końca zdjęcia do nowego filmu autora słynnej „Idy”. Paweł Pawlikowski spędził na planie „Zimnej wojny” już prawie 40 dni z 58 zaplanowanych. Premiera zapowiadana jest jednak dopiero na wiosnę 2018 roku.

Większość ujęć do filmu powstaje w Łodzi, która gra w nim... Paryż czasów powojennych. Tak było w pierwszej połowie lipca, kiedy na ulicy Traugutta za słynnym Grand Hotelem pojawiły się francuskojęzyczne reklamy, a łódzkie budynki udawały antykwariat i teatr w stolicy Francji. Nie zabrakło też typowo paryskiej kafejki, w której spotkali się główni bohaterowie obrazu.

Ona ma na imię Zula, on - Wiktor. Oboje trafiają w 1949 roku do polskiego zespołu ludowego Mazurek (wszelkie podobieństwa do autentycznego Mazowsza są jak najbardziej zamierzone). Zula jest początkującą wokalistką i tancerką, a Wiktor - scenicznym akompaniatorem i nauczycielem muzyki. Zakochują się w sobie i przytłoczeni stalinowską rzeczywistością w Polsce, postanawiają uciec na Zachód. Dalsze ich losy to burzliwa historia spotkań i rozstań aż do dramatycznego finału.

- Będzie to historia dwojga ludzi, którzy nie są w stanie ani żyć ze sobą, ani żyć osobno - wyjaśnia Pawlikowski.

Główne role w „Zimnej wojnie” grają aktorzy znani i ze scen Krakowa: Joanna Kulig i Tomasz Kot. Ona pochodzi z Muszynki pod Krynicą, w Krakowie kończyła PWST i była krótko aktorką Starego Teatru. On, po takich samych studiach, grał przez parę sezonów w Teatrze Bagatela.

- To, że ktoś wychowywał się w tradycyjnej społeczności i w otoczeniu pięknej przyrody może być cenne. Dla mnie było to ogromnym źródłem pozytywnej energii, kiedy zaczęłam funkcjonować w świecie aktorskim. „Ale ty jesteś naturalna i szczera” - słyszałam ciągle w Paryżu. A to właśnie była zasługa mojego dzieciństwa i dorastania w Muszynce - wspomina Joanna Kulig.

Przed rozpoczęciem zdjęć para aktorów spędziła pół roku na próbach i koncertach zespołu Mazowsze. Joanna Kulig nauczyła się tańczyć niemal tak samo, jak członkinie najpopularniejszego polskiego zespołu folklorystycznego, a Tomasz Kot - gra dziś na fortepianie.

- Żartowano sobie nawet ze mnie, że oto dobrze jest zobaczyć Ryśka Riedla przy fortepianie - śmieje się Kot, który grał postać legendarnego wokalisty grupy Dżem w filmie „Skazany na bluesa”. A o koleżance mówi: - Joasia nauczyła się fantastycznie tańczyć. Gdy zobaczyłem ją z tancerzami Mazowsza, nie mogłem wyjść z podziwu.

- Tomek w filmie dyryguje też orkiestrą - dodaje Joanna Kulig. - Pewnego dnia, już poza ujęciami, zaczął dyrygować, a muzycy grali pod jego dyrekcją. Świetnie to wyszło.

Zdjęcia do filmu powstają nie tylko w Łodzi, ale też w innych miastach Polski, choćby we Wrocławiu (który z kolei udaje Berlin), w Warszawie, Legnicy i Jeleniej Górze. Ekipa była również w prawdziwym Paryżu. Za zdjęcia odpowiada Łukasz Żal - i podobnie jak w przypadku „Idy” - powstają one na czarno-białej taśmie.

Producenci podkreślają, że ważną rolę w „Zimnej wojnie” ma odgrywać muzyka. Nie tylko ludowa, ale też jazz i piosenki z lat 40. i 50.

- To będzie polski „La La Land”, tylko lepszy - zapowiada Ewa Puszczyńska, producentka z firmy Opus Film.

Zobacz także: Woda może być zdradliwa. Oto dziesięć zasad bezpiecznych kąpieli na wakacjach

Źródło:Agencja TVN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski