Polska - Węgry w Arenie Gliwice WYNIK, ZDJĘCIA Biało-Czerwoni od zwycięstwa zaczęli turniej o awans na igrzyska w Paryżu. Łatwo nie było!

Reprezentacja Polski koszykarzy rozpoczęła w niedzielę w PreZero Arenie Gliwice turniej prekwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w Paryżu w 2024 roku. Pierwszym rywalem drużyny trenera Igora Milicicia była ekipa Węgier.

Polscy koszykarze po raz ostatni zagrali w turnieju olimpijskim w Moskwie w 1980 roku. Od tego czasu Biało-Czerwonym nie udało się zakwalifikować na igrzyska. Przygotowania do turnieju w Gliwicach Polacy rozpoczęli 20 lipca na obiektach WKK Sport Center we Wrocławiu. Później rozegrali aż siedem sparingów - po dwa z Holandią, Macedonią Północną i Turcją, a także jeden z Serbią. Pozwoliły one na sprawdzenie nie tylko formy zawodników, ale także różnych ustawień i rotacji. Teraz przyszedł czas na weryfikację przygotowania reprezentacji.

Polacy na dzień dobry prowadzili 3:0 po akcji 2+1 Mateusza Ponitki. Szybko jednak okazało się, że Węgrzy są dobrze dysponowani. Biało-Czerwoni przegrywali 3:7 i 6:10. Goście lepiej zbierali piłkę pod obiema tablicami, trafiali „trójki” i dalej mieli cztery punkty przewagi (15:19). Pierwsza kwarta skończyła się jednak remisem 19:19.

W drugiej kwarcie Polacy przegrywali 25:29 i wreszcie dwukrotnie przymierzyli za trzy punkty za sprawą Michała Michalaka i Ponitki - 31:29. Drużyna trenera Milicicia już lepiej broniła, grała szybciej i prowadziła 38:30, a do przerwy było 38:32.

- Węgrzy nas nie zaskoczyli, to my gramy za wolno, a oni skaczą nam po głowach, dlatego wynik jest, jaki jest. Musimy grać agresywniej i szybciej - mówił w przerwie Michał Sokołowski.

Dwa kosze z rzędu Aleksandra Balcerowskiego dały Polakom 10 punktów przewagi - 42:32. Szalał Sokołowski i po jego „trójce” było 52:39, a potem 54:39, gdy trafił Mikołaj Witliński. Polska prowadziła już 59:46. Punkty Węgrom zapewniał głównie Zoltan Perl. Przewaga zaczęła maleć i goście uwierzyli w swoją szansę. Przed ostatnią kwartą to oni mieli punkt przewagi - 60:59!

W czwartą kwartę Polacy weszli z serią 7:0 i prowadzili 66:60. Od stanu 67:65 udało się im odskoczyć na 73:65. To jednak nie był koniec emocji, bo przewaga gospodarzy stopniała do dwóch punktów - 75:73 - na dwie minuty przed końcem! Ostatnia minuta zaczęła się od stanu 78:75, bo za trzy punkty trafił Balcerowski. Na 15 sekund przed końcem było 80:78, a na 2,6 sek. - 82:81! Polska drużyna nie dała już sobie wydrzeć zwycięstwa. Najwięcej punktów dla Polski zdobyli Balcerowski - 22 i Sokołowski - 18.

W fazie grupowej rywalami reprezentacji Polski będą jeszcze Bośnia i Hercegowina i Portugalia. Dwie najlepsze drużyny zagrają w fazie finałowej, gdzie połączą się z zespołami z grupy A rozgrywanej w Tallinie (grupa z udziałem Polski to B). Tam rywalizują Czechy, Izrael, Macedonia Północna i gospodarz - Estonia. Półfinały w Gliwicach rozegrane będą „na krzyż” - drugi w grupie B kontra pierwszy w A oraz pierwszy w grupie B kontra drugi w A. Zwycięzca całego turnieju otrzyma prawo gry w głównych kwalifikacjach olimpijskich w 2024 roku. W nich zagrają 24 drużyny.
Biało-Czerwoni zagrają w poniedziałek z Bośnią i Hercegowiną. W składzie rywali są m.in. Dżanan Musa (Real Madryt, w przeszłości Brooklyn Nets) i Luka Garza (Minnesota Timberwolves).

Polska - Węgry 83:81 (19:19, 19:13, 21:28, 24:21)

Polska: Aleksander Balcerowski 22, Michał Sokołowski 18, Mateusz Ponitka 13, Michał Michalak 13, Jarosław Zyskowski 7, Igor Milicic 4, Mikołaj Witliński 4, Przemysław Żołnierewicz 2, Geoff Groselle 0, Jakub Nizioł 0, Andrzej Pluta 0.

Węgry: Zoltan Perl 24, David Vojvoda 13, Gyorgy Goloman 12, Szilard Benke 9, Benedek Varadi 6, Adam Somogyi 6, Akos Keller 4, Marcell Pongo 3, Norbert Lukacs 2, Kemal Karahodzic 2.

Bośnia i Hercegowina - Portugalia 84:75 (17:24, 20:16, 21:14, 26:21)

Poniedziałek, 14.08
Węgry - Portugalia (17.30), Bośnia i Hercegowina - POLSKA (20.30);

Środa, 16.08
Portugalia - POLSKA (18), Węgry - Bośnia i Hercegowina (21);

Piątek, 18.08
pierwszy półfinał (17.30), drugi półfinał (20.30);

Niedziela, 20.08
finał (14.15)
Transmisje w TVP Sport. Bilety kosztują od 19 zł i są dostępne na stronie ebilet.pl