– 1,5 roku temu zostałem członkiem zarządu, odpowiedzialnym za żeńską koszykówkę i od początku dążyłem do zreformowania rozgrywek ligowych, co zresztą jest kontynuacją moich wcześniejszych poglądów na słabości polskiej reprezentacji i poziomu szkolenia młodych polskich koszykarek – tłumaczył nam Łukasz Zarzycki, prezes Wielkopolskiego Związku Koszykówki i wiceprezes Enei AZS Politechniki Poznań.
Zobacz też: TOP 10 najładniejszych koszykarek w polskiej lidze
Już rok temu działacze koszykarskiej centrali postanowili, że w ekstraklasie w składzie drużyny będą co najwyżej cztery zawodniczki zagraniczne, a obowiązkowo na parkiecie będą musiały przebywać dwie Polki, w tym jedna ze statusem gracza młodzieżowego, czyli do lat 23.
Wszystko dla dobra reprezentacji
– Ktoś mógłby powiedzieć, że zamykamy ligę na graczy z zagranicy, ale takie decyzje były uzasadnione dobrem reprezentacji. Poza tym polska liga i większość występujących w niej klubów finansowana jest przez samorządy i spółki skarbu państwa. Są to środki publiczne, dlatego musimy tym bardziej dbać o dobro i rozwój tej pięknej dyscypliny w Polsce – dodał Łukasz Zarzycki.
Dodatkowo zarząd PZKosz przed rokiem podjął decyzję, że opłata licencyjna za czwartą zagraniczną zawodniczkę będzie przeznaczona na dofinansowanie drużyn, walczących o MP do lat 17 i 19, co odciąża nieco mniejsze kluby, które przecież wykonują gigantyczną robotę, aby był ciągły napływ nowych zawodniczek. Praca u podstaw na dole piramidy jest kluczowa dla powodzenia tego projektu.
Czas na kolejne posunięcia w ekstraklasie
Drugą część reformy Orlen Basket Ligi Kobie przeprowadzono przed kilkoma dniami.
– Postanowiliśmy o powołaniu ligi rezerw na poziomie, składającej się wyłącznie z polskich koszykarek. Rezerwowe drużyny klubów ekstraklasy stworzą trzecią grupę w I lidze i będą rywalizować między sobą. To właśnie najlepsze zespoły z tej ligi plus pozostałych grup pierwszej ligi zagrają w krajowym składzie o Puchar Polski. Ponadto każdy zespół elity będzie musiał posiadać akademię koszykówki, czyli od nowego sezonu dwie drużyny młodzieżowe, w kolejnym trzy, a za dwa lata – cztery – podkreślił sternik WZKosz.
Jego zdaniem wszystkie te posunięcia mają pomóc w rozwoju polskiej koszykówki.
WZKosz pionierem zmian
– Kluby ekstraklasy muszą wziąć na siebie ciężar i odpowiedzialność za szkolenie młodych zawodniczek. Dużą rolę w tym musi stanowić też masowość i odpowiedni szeroki nabór do dyscypliny. Kolejnym krokiem w tym kierunku będzie zlikwidowanie Mistrzostwa Polski do lat 13, gdyż zbyt szybko zaczynamy rywalizować, a nie szkolić, przez co tracimy multum talentów. Za mojej kadencji w WZKosz kategoriach poniżej U-13 nie prowadzi się klasyfikacji wyników i nie przyznaje się tytułów mistrza Wielkopolski. Poza tym obowiązuje u nas przepis, że zespół mający dużą przewagę, nie może bronić na całym boisku. Wszystko po to, by nie zabijać ducha gry i żeby nie promować od najmłodszych lat punktomani. Jestem przekonany, że wszelkie te zabiegi przyniosą pozytywne efekty w postaci kolejnych reprezentantek i sukcesów na miarę mistrzostwa Europy z 1999 r. – zakończył Łukasz Zarzycki.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?