Polska - Finlandia 7.10.2020 r. Efektowne zwycięstwo biało-czerwonych, Kamil Grosicki rozpracował Finlandię [zdjęcia]

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Polska - Finlandia
Polska - Finlandia Fot. Przemysław Świderski
Polska pewnie wygrała z Finlandią 5:1 w towarzyskim meczu na Stadionie Energa Gdańsk. Trzy gole strzelił Kamil Grosicki, a po jednym trafieniu dołożyli Krzysztof Piątek i Arkadiusz Milik.

Jerzy Brzęczek zapowiadał zmiany w składzie oraz że w meczu towarzyskim szansę dostaną ci co grali mniej, a także debiutanci i słowa dotrzymał. Z grona zawodników doświadczonych pojawili się w wyjściowym składzie Kamil Grosicki i Bartosz Bereszyński, a w ataku szansę dostali Arkadiusz Milik oraz Krzysztof Piątek. Poza tym debiuty zaliczyli Bartłomiej Drągowski, Michał Karbownik i Sebastian Walukiewicz, a po raz drugi w dorosłej reprezentacji zagrał Jakub Moder. Pomocnik Lecha pokazał się z dobrej strony, pomimo młodego wieku bije z niego pewność siebie i nie boi się grać odważnie do przodu. Występ w meczu z Finami zaakcentował asystą, pokazał że świetnie czuje się w grze defensywnej, ofensywnej i potrafi odnaleźć się w każdej sytuacji na boisku.

Bohaterem polskiego zespołu w pierwszej połowie był bez dwóch zdań Kamil Grosicki. To był jego dzień. Dwa razy uderzył precyzyjnie z dystansu, raz przy jednym, a potem przy drugim słupku, z kolei po zagraniu Modera uderzył z bliska pod poprzeczkę. To jego pierwszy hat-trick w drużynie narodowej. To od 2009 roku, od czasów Euzebiusza Smolarka, pierwszy hat-trick w reprezentacji innego piłkarza niż Robert Lewandowski. Finowie nie byli w stanie przeciwstawić się naszej reprezentacji ustępując w każdym elemencie. Z kolei gra podopiecznych Jerzego Brzęczka mogła się podobać i dublerzy pokazali, że mogą być alternatywą dla podstawowych zawodników. Polacy grali spokojnie, pewnie, kombinacyjnie i przeprowadzili sporo akcji, z których trzy wykorzystali. Selekcjoner z pewnością mógł być zadowolony z takiego sprawdzianu przed meczami z Włochami oraz Bośnią i Hercegowiną w Lidze Narodów.

CZYTAJ TAKŻE: Piękne partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk ZDJĘCIA

W drugiej połowie na boisku pojawili się Paweł Bochniewicz, Grzegorz Krychowiak, Rafał Pietrzak, Alan Czerwiński, Mateusz Klich i Kamil Jóźwiak i cały czas to biało-czerwoni byli zdecydowanie lepsi i kontrolowali wydarzenia na boisku. Dla Bochniewicza i Czerwińskiego to był również debiut w pierwszej reprezentacji, ale ten pierwszy z kolei nie mógł być zadowolony, bo to właśnie po błędzie Bochniewicza jedynego gola dla Finów strzelił Ilmari Niskanen. Pojawienie się na boisku Pietrzaka mogło za to ucieszyć kibiców Lechii Gdańsk. To pierwszy występ piłkarza biało-zielonych w drużynie narodowej od ponad dwóch lat, kiedy Sławomir Peszko zaliczył występ przeciwko Japonii na mistrzostwach świata. Pod nieobecność Roberta Lewandowskiego w ataku spisali się jego zastępcy, bo zarówno Krzysztof Piątek jak i Arkadiusz Milik wpisali się po przerwie na listę strzelców. Milik dołożył do tego asystę przy pierwszym golu Grosickiego. Dobre momenty miał również Damian Kądzior. To od jego znakomitego podania zaczęła się akcja, po której Polacy strzelili pierwszego, a przy bramce Piątka zanotował asystę. Biało-czerwoni mieli rywala, nad którym mogli dominować oraz strzelić kilka goli i idealnie wywiązali się z tego zadania. Taką reprezentację oglądało się z przyjemnością i można tylko chwalić. Każdy z piłkarzy dołożył cegiełkę do tego sukcesu, a tacy Moder, Karbownik, Walukiewicz czy Kądzior pokazali, że zdecydowanie warto na nich stawiać i to od zaraz nie tylko w meczach towarzyskich. A "Grosik" to z kolei taki piłkarz, który zawsze grając w drużynie narodowej oddaje na boisku całe serce i znakomicie pokierował grą młodzieży. Robert Lewandowski mógł tylko się cieszyć oglądając grę swoich kolegów. Nawet Karol Linetty pokazał w końcu umiejętności i rozegrał najlepszy mecz w biało-czerwonych barwach. Cieszy, że tak pokazali się młodzi zawodnicy i że reprezentacja ma zaplecze, a Moder może być takim rozgrywającym, jakiego polska piłka potrzebowała.

Szkoda tylko, że tak mało kibiców zdecydowało się wybrać na to spotkanie. Oby w niedzielę była wyższa frekwencja, bo też mecz będzie zdecydowanie ważniejszy – z Włochami w Lidze Narodów. I na boisku ponownie w barwach reprezentacji pojawi się kapitan, Robert Lewandowski.

CZYTAJ TAKŻE: Seksowne polskie sportsmenki w bikini ZDJĘCIA

To trzecie zwycięstwo Polaków na dziewięć na stadionie w Letnicy i zarazem odniesione w najbardziej efektownym stylu. Wcześniej biało-czerwoni pokonali na tym obiekcie Litwę 2:1 i Danię 3:2.

Wysokie zwycięstwo Lechii Gdańsk nad Podbeskidziem Bielsko-Biała w 5. kolejce PKO Ekstraklasy
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl