A przecież, zgodnie z zatwierdzonym przez prezesa UKE harmonogramem, już za osiem miesięcy w województwie lubuskim, w Gdańsku, Iławie i Poznaniu nastąpią pierwsze planowe wyłączenia sygnału telewizji analogowej. Co to oznacza w praktyce? Może się wtedy okazać, że odbiorcy w tych rejonach po włączeniu swoich telewizorów zobaczą jedynie ciemny obraz. Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Magdalena Gaj już dziś bierze pod uwagę, że planowane wyłączenia telewizyjnych nadajników analogowych mogą się opóźnić, jeśli okaże się, że zasięg nadawania cyfrowego będzie niewystarczający. To oznacza podwójne koszty dla nadawców, czyli telewizji, które muszą płacić operatorowi multipleksu cyfrowego zarówno za sygnał cyfrowy, jak i analogowy.
Drugim problemem jest kampania informacyjna na temat cyfryzacji, a właściwiej byłoby powiedzieć: jej brak. Nieliczne spoty promocyjno-informacyjne, które się pojawiają w telewizji, są nieprofesjonalne i nieprzydatne. Informacje na temat cyfryzacji można znaleźć w internecie, ale ci, do których powinny one dotrzeć, z internetu nie korzystają. Mowa o mieszkańcach małych miejscowości i ludziach starszych. Problem ten publicznie podnoszą specjaliści.
Na rynku pojawiły się firmy sprzedające tanie, ale wadliwe dekodery do odbioru telewizji cyfrowej
- Nie wystarczą migawki w telewizji - mówi w rozmowie z "Polską" Jacek Silski, prezes Polskiej Izby Radiodyfuzji Cyfrowej. Jego zdaniem rząd w niewystarczający sposób przygotowuje społeczeństwo do przejścia na cyfryzację, zwłaszcza w tych województwach, w których nadajniki analogowe zostaną wyłączone najwcześniej. - Jeśli ludzie nie będą wiedzieli o telewizji cyfrowej, sami się z niej wykluczą. Powinno się zintensyfikować kampanię informacyjną. W rejonach, gdzie nastąpi wyłączenie sygnału analogowego, powinno się uruchomić lokalne media, aby również włączyły się w kampanię informacyjną - mówi "Polsce" Krystyna Rosłan-Kuhn z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Zaniepokojona Krajowa Rada wysłała nawet w tej sprawie pismo do ministra Michała Boniego. - I nic - rozkłada ręce Krystyna Rosłan-Kuhn. Mariusz Dąbrowski z Ośrodka TVP Technologie zapewnia jednak, że telewizja jest w kontakcie z firmą Emitel, operatorem multipleksów cyfrowych, i trzyma rękę na pulsie. Jeśli w jakimś miejscu nie będzie odbioru telewizji cyfrowej, TVP obiecuje, że postawi tam dodatkowy nadajnik. Choć nie wiadomo, jak długo proces dodatkowego doświetlania sygnału cyfrowego potrwa.
Dla milionów telewidzów cyfryzacja to nadal więc wielka niewiadoma. Ludzie nie wiedzą, czy ich telewizory są przystosowane do odbioru cyfrowego sygnału, czy powinni kupić nowe, czy wystarczy, jeśli do telewizora kupią dekoder, a jeśli tak, to jak go należy zainstalować.
Na dekoderach chcą zbić interes nieuczciwe firmy. Ściągają je z zagranicy jako akcesoria komputerowe. Pochodzą one często z odrzutów w krajach, które zakwestionowały ich parametry. Firmy nie płacą za nie cła ani licencji i sprzedają je w kraju za mniej niż 100 zł. Nierzadko okazuje się, że dekodery te są wadliwe. - Brak całkowitego nadzoru służb państwa nad tym rynkiem - podkreśla prezes PIRC, który zgłosił do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów informację o trzech firmach sprzedających wadliwe dekodery. Legalny i sprawny dekoder nie może kosztować mniej niż 100 zł, a najlepiej kupować go w autoryzowanych punktach.
Ministerstwo Cyfryzacji nie zrobiło do tej pory badań, aby zorientować się, ile ludzi ma już niezbędny sprzęt do odbioru telewizji cyfrowej. Jacek Silski zwracał na to uwagę Michałowi Boniemu. Jego zdaniem takie badania powinny być robione co trzy miesiące, zwłaszcza na tych terenach, gdzie za chwilę sygnał analogowy zaniknie. Co jeśli ludzie nie zaopatrzą się na czas w potrzebny sprzęt do odbioru telewizji cyfrowej? - To zrzuci się pychę z serca i z powrotem włączy sygnał analogowy - mówi Krystyna Rosłan-Kuhn.
Anita Czupryn
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?