Biało-czerwone wciąż nie prezentują się najlepiej podczas mistrzostw świata. Przegrały ze Szwedkami po zaciętej walce, ale strasznie się męczyły, żeby wygrać z Kubą, Chinami czy w środowym meczu z Angolą. Po tej wygranej faktem stał się już awans do 1/8 finału, ale żeby zająć drugie miejsce to trzeba wygrać w piątek z Holandią. Jednak trzeba zagrać znacznie lepiej, bo to będzie o wiele bardziej wymagający przeciwnik.
W pierwszej połowie Polki grały fatalnie. Dobrze się nie obejrzały, a w już w 7 minucie przegrywały 1:5. Dobrych ruchem było wprowadzenie na parkiet Moniki Kobylińskiej z Vistalu Gdynia, która szybko dwa razy trafiła do bramki rywalek. Biało-czerwone jednak wciąż grały źle, a to sprawiło, że strata sięgnęła już pięciu trafień (9:14), Przed przerwą nasze reprezentantki zmniejszyły stratę, ale jednak wciąż sensacyjnie przegrywały.
Po przerwie biało-czerwone przede wszystkim postawiły na twardą obronę. I z tym rywalki nie mogły sobie poradzić. Już w 37 minucie był remis 17:17, a po chwili to nasze szczypiornistki objęły jednobramkowe prowadzenie. I emocje były do samego końca, bo ten wynik oscylował tak wokółł remisu. Dopiero w końcowych fragmentach Polki uzyskały dwa trafienia przewagi, karę dla rywalek i wtedy już spokojnie utrzymały skromne zwycięstwo do zakończenia spotkania.
Polska - Angola 29:27 (12:15)
Polska: Gawlik, Wysokińska - Niedźwiedź, Kudłacz-Gloc 4, Pielesz, Stachowska, Zalewska, Kocela 7, Kulwińska 4, Zych, Achruk 6, Kobylińska 5, Sądej, Łabuda 3
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?