W poniedziałek mocno w akcję poparcia dla budowy S6 zaangażowali się pomorscy posłowie Platformy Obywatelskiej i samorządowcy z Trójmiasta oraz z powiatów słupskiego, lęborskiego czy wejherowskiego.
- Patrząc na dokumenty, można by uznać, że nic szczególnego w sprawie S6 się nie stało. Wszystko zmieniły jednak wypowiedzi wiceministrów Jerzego Szmita i wywodzącego się z naszego województwa Kazimierza Smolińskiego, którzy jednoznacznie zapowiedzieli opóźnienie tej inwestycji i uznanie jej przez rząd za mało ważną - mówił poseł Zbigniew Konwiński, przewodniczący Zespołu Parlamentarnego na rzecz trasy S6.
Czytaj też: Budowa trasy S6 z opóźnieniem
- Jako dużo bardziej potrzebną trasę podaje się Via Carpatia, która ma biec wzdłuż wschodniej granicy Polski od Litwy do Grecji. Działać będzie ona przecież na korzyść konkurencyjnego w stosunku do naszych portu w Kłajpedzie - zaznaczała posłanka Małgorzata Chmiel.
- Nie ma bardziej obciążonej drogi krajowej w Polsce niż odcinek Rumia - Reda - Wejherowo. Na rondzie w Rumi padają rekordy nawet około 100 tys. aut w ciągu dnia. Stoimy w korkach przez cały rok, nie tylko w sezonie letnim. Trasa Kaszubska, która ma być częścią S6, jest konieczna. Jej powstanie było obietnicą wyborczą składaną nie tylko przez panią Szczypińską czy przez innych posłów, ale przez samego Jarosława Kaczyńskiego w tej, jak i w poprzedniej kadencji - podkreślał Józef Reszke, były starosta powiatu wejherowskiego.
Samorządowcy zaznaczali też, że obecne drogi łączące zachodnią część Pomorza z Trójmiastem są jednymi z najniebezpieczniejszych w Polsce.
- Ile jeszcze osób musi na nich zginąć, aby decydenci w końcu ruszyli budowę tej trasy? - pytała Adriana Cerkowska, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Ustka.
Politycy Platformy zwrócili się do wywodzących się z Pomorza parlamentarzystów PiS, aby poparli ich apel i lobbowali w ministerstwach, by droga powstała jak najszybciej.
- Nie podpiszemy się pod tym apelem, ta trasa ma zaległości przez rządy Platformy. Gdyby, jak przewidywał pierwotny plan, pierwszy przetarg ogłoszono w 2014 roku, to w czerwcu tego roku budowa S6 mogłaby się rozpocząć. Żadnej dyscypliny wśród radnych w sprawie podpisywania się pod tym apelem nie będzie. W poniedziałek zbiera się klub, będziemy dyskutować między innymi o tej trasie. Nie zamierzamy jednak dyscyplinować rządu w kwestii S6, bo on najlepiej wie, czy i kiedy warto wydawać pieniądze na tę i inne drogi - mówi Danuta Sikora, przewodnicząca klubu PiS w Sejmiku Wojewódzkim.
Więcej o sprawie przeczytasz we wtorkowym (22.11.2016r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?