Politycy krytykują tzw. pakt migracyjny i przymusową relokację migrantów. „Nie ma, nie było i nie będzie zgody”

OPRAC.:
Adam Kielar
Adam Kielar
Wideo
od 16 lat
Decyzja Rady Unii Europejskiej w sprawie tak zwanego paktu migracyjnego wzbudziła dużą krytykę ze strony przedstawicieli polskich władz oraz rządzącej Zjednoczonej Prawicy. W czwartek wieczorem zdecydowano, że podstawą do negocjacji będzie system „obowiązkowej solidarności”, oznaczający w praktyce, że albo kraj członkowski zgodzi się na relokację albo będzie musiał płacić wysoki ekwiwalent.

Krytyka tzw. paktu migracyjnego

„Mamy płacić 20 tys. euro za jednego nielegalnego imigranta ekonomicznego a UE daje nam 45 euro za jednego uchodźcę wojennego z Ukrainy. Logika brukselskich elit” – skomentował na Twitterze wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk.

Jasno w tej sprawie w mediach społecznościowych wypowiedział się eurodeputowany PiS Dominik Tarczyński.

„Nie było, nie ma i nigdy nie będzie naszej zgody na przymusową relokację!” – napisał.

Z kolei inny wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński zacytował byłego premiera Donalda Tuska, który wypowiadał się na temat kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej w 2021 roku.

Jednocześnie podkreślił, że PiS będzie bronić Polski przed nielegalnymi migrantami.

Minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk stwierdził, że system obowiązkowej relokacji już raz upadł.

„Mechanizm obowiązkowej relokacji już raz rozsypał się jak domek z kart, okazując się niewykonalny, szkodliwy i nieadekwatny do wyzwań. Polska jest krajem, który skutecznie zarządził największym kryzysem migracyjnym po II WŚ. Nie zgodzimy się na narzucanie nam absurdalnych pomysłów” – napisał.

Wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski powiedział na antenie Polskiego Radia 24, że unijne rozwiązanie, biorąc pod uwagę przyjęcie przez Polskę milionów ukraińskich uchodźców, jest porażające. Zwrócił uwagę na warunki życia, jakie Polacy zapewnili Ukraińcom.

„Pamiętajmy, że ta rzesza Ukraińców, która przeszła przez Polskę, nie przeszła przez jakikolwiek obóz dla uchodźców. Ukraińcy, nasi sąsiedzi, byli przyjęci przez Polaków pod ich własne dachy” – mówił Rzymkowski.

Sebastian Kaleta z Suwerennej Polski napisał na Twitterze, że ta decyzja to konsekwencja "lewicowej polityki migracyjnej, za który mają zapłacić kraje sprzeciwiające się polityce otwartych granic".

Czym jest tak zwany pakt migracyjny?

Rada Unii Europejskiej przyjęła w głosowaniu większością kwalifikowaną stanowisko negocjacyjne w sprawie rozporządzenia dot. procedury azylowej oraz rozporządzenia w sprawie zarządzania azylem i migracją. Stanowisko to będzie podstawą negocjacji prezydencji Rady z Parlamentem Europejskim.

Tzw. pakt migracyjny zawiera m.in. system „obowiązkowej solidarności". Polega on na tym, że choć „żadne państwo członkowskie nie będzie nigdy zobowiązane do przeprowadzania relokacji”, to „ustalona zostanie minimalna roczna liczba relokacji z państw członkowskich, z których większość osób wjeżdża do UE, do państw członkowskich mniej narażonych na tego rodzaju przyjazdy”. Liczbę tę ustalono na 30 tys.

„Natomiast minimalna roczna liczba wkładów finansowych zostanie ustalona na 20 tys. euro na relokację. Liczby te można w razie potrzeby zwiększyć, a sytuacje, w których nie przewiduje się potrzeby solidarności w danym roku, również zostaną wzięte pod uwagę” – czytamy w komunikacie Rady UE.

Oznacza to de facto, jak tłumaczył PAP wysokiej rangi dyplomata unijny, który uczestniczył w negocjacjach, wybór między relokacją migrantów a ekwiwalentem finansowym w przypadku braku chęci ich przyjęcia.

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji RP Bartosz Grodecki, który reprezentował nasz kraj na posiedzeniu, w przerwie obrad w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że „system azylowy, który zmusza do przyjmowania migrantów, a w razie odmowy przewiduje wysokie kary nie ma nic wspólnego z solidarnością”.

Źródła: PAP, i.pl, Polskie Radio 24

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 67

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Karolek
9 czerwca, 21:49, antyPiS:

~antyPiS czy antyPolak pisze: "Jest za 6 mln polskich ofiar, wyrżnięcie inteligencji, kompletną ruinę kraju w wyniku wojny rozpętanej przez Niemców i skazanie na ponad 40-letnią wegetację pod sowieckim butem".

6 mln ofiar. Ciekawa teza, która pojawiła się dość niedawno. Jeszcze niedawno - głosił to m.in. prof Bender - że Niemcy - nie licząc działań wojennych - zabili ok 1000 Polaków i to niechcący, przypadkiem. Pozostali to żydzi, komuniści, Cyganie, pederaści itp. Na forach można znaleźć, że właściwie to należy być wdzięcznym za "oczyszczenie" z takich zanieczyszczeń. Zważywszy, że większość inteligencji była z narodu wybranego powstaje dylemat: dobrze, że Niemcy wymordowali np. profesorów czy źle? "Kogo to obchodzi, że utożsamiasz się z III rzeszą." Możesz wskazać fragment postu, gdzie ja to napisałem? Mam wrażenie, że drażniąc się ze mną świetnie się bawisz. Zatem - czas przestać karmić trolla. Dietka!

9 czerwca, 22:38, pan Szczota:

Skąd wziąłeś tę rzekomą wypowiedź Bendera? Proszę o źródło - bo moim zdaniem jest zbyt idiotyczna, żeby mogła być prawdziwa.

9 czerwca, 23:50, antyPiS:

Niestety - z pamięci. Było kilka debat telewizyjnych z udziałem szacownego profesora. Poszło o tzw kłamstwo oświęcimskie. Cyt. "Oświęcim nie był obozem zagłady, lecz obozem pracy. Żydzi, Cyganie i inni byli tam niszczeni ciężką pracą, zresztą nie ciężką i nie zawsze byli niszczeni, bo są relacje, iż w obozie posiłki były trzy razy dziennie, a chorzy dostawali delikatną zupę, mleko i biały chleb, a Żydzi często pełnili ważne funkcje obozowe, np. kapo." Powiedział to w 2000r. Było kilka debat, które (chyba za karę) prowadził Kamil Durczok, jeszcze w TVP1. Zdaję sobie sprawę, że aby to znaleźć musiałbym a) znać datę; b)mieć dostęp do archiwum programu. Z tym tysiącem Polaków to jeszcze pół biedy. Profesor wyszedł z założenia, że jak Polak to katolik a skoro ktoś na terytorium Polski mieszka to nie czyni go Polakiem. Jako, że większe draństwa w życiu słyszałem to akurat mnie nie rusza. Możesz wierzyć mi na słowo albo nie - nie mam żadnego powodu, aby z szacownego lecz cierpiącego na sklerozę profesora naigrywać się, przypisywać mu coś, czego nie powiedział. Profesor cierpiał na zaawansowaną sklerozę - nie pamiętał, jak chodził w pochodzie pierwszomajowym a co mu wyciągnęli uradowani dziennikarze. Ale profesor poszedł dalej, co wg mnie dyskwalifikowało go jako historyka. Otóż obwieścił był, że wśród wywiezionych w interior Rosji Polaków znaleźli się tacy, co specjalnie nie poszli do Andersa tylko poczekali na Berlinga aby po Wojnie zwalczać antykomunistyczne podziemie. Pojęcia "żołnierze wyklęci" jeszcze wówczas nie było. Kiedy Durczok zaprotestował, że rąbiący syberyjską tajgę zeki przecież nie mogli wiedzieć, że będzie nabór do "Kościuszkowców" to się dowiedział, że jak wszyscy zaprzedał się komunistom. Mina Durczoka - bezcenna. Niestety - Bender tak miał. Palnął bzdurę i zamiast wycofać się brnął w absurdy.

10 czerwca, 0:12, pan Szczota:

Pamięć bywa zawodna. Na pewno chodziło o Bendera? Bo faktycznie był pewien rewizjonista Holokaustu, historyk dr Dariusz Ratajczak (mam jedną z jego książek) - niby tylko przytaczał poglądy rewizjonistów, ale jego sympatie były oczywiste. Jeśli faktycznie Bender takie rzeczy wygadywał, to zapewne wziął te tezy od Ratajczaka albo bezpośrednio od tamtych rewizjonistów - brzmią podobnie. Nb. podobno rewizjonistom przynajmniej jedna rzecz się "udała" - wg Ratajczaka doprowadzili do obniżenia "oficjalnej" liczby ofiar KL Auschwitz z 6 mln do 1,2 mln (ci bardziej radykalni twierdzili, że "tak naprawdę" to 300 tys. i negowali istnienie komór gazowych). Nie mam jak tego sprawdzić, a Ratajczak już dawno nie żyje (zmarł w podejrzanych okolicznościach).

Ratajczaka zamordowano. Bo wiedział zbyt wiele. I tyle w temacie. Tak skończy każdy, kto neguje żydowska wersję historii.

P
Parszywcy
Parszywi rasiści.

Białych wpuszczacie milionami.

A do niebialych strzelacie i psami szczujecie. Świat widzi że jesteście rasistami i co wyprawiacie.

Oj dostaniecie odpowiednią odpłatę za swój rasizm i ksenofobię.
p
pan Szczota
10 czerwca, 1:02, antyPiS:

antyPiS do pan Szczota. Był to czas, kiedy na dyżurach z nudów oglądałem, co leci a z konieczności "Jedynkę", bo odbieraliśmy TVP1, TVP2 i Polsat. Aby odbierać TVN należało przekręcić antenę ze Świnoujścia na Szczecin-Kołowo. Debaty Durczoka oglądałem bez wstrętu - goście byli różni co czyniło addycję ciekawą. Niestety - prof Bendera nie pomyliłbym z nikim innym. Nie wiem, czyje poglądy powtarzał. Tych, co negowali istnienie kombinatu śmierci było wielu, m.in. Korwin Mikke. Sam pamiętam swą pierwszą wizytę w Oświęcimiu - Auschwitz - taka nazwa obowiązywała. W sali udekorowanej flagami wszystkich państw Europy i kilku świata przywitała nas przewodniczka która przedstawiła się i podciągnęła rękaw pokazując niski pięciocyfrowy numer. Zaznaczyła, że Cyganów nie symbolizuje flaga. Dowiedzieliśmy się, że zginęło 4,5 mln ludzi. Później liczba ta malała. Podobnie jak inne liczby. Ogólna liczba polskich strat w czasie Wojny też "zeszła" z ponad 6 mln do ok 4,5. Liczba wywiezionych w interior Rosji też malała - z ok 1,5 mln obecnie podaje się 200 tys. Tak samo z liczbą ofiar cywili w Powstaniu Warszawskim - też się zmniejsza. Nie wiadomo także ale tego nie ma jak zweryfikować, ilu Polaków zamordowano w Małopolsce Wschodniej. Przecież Wołyń nie był jeden. Osobiście nie widzę sensu udowadniać, kto palnął większą bzdurę, kto wygłosił większa podłość czy kłamstwo. Jako, że sam mam wiedzę o pewnych wydarzeniach a których jakoś nie znajduję w materiałach IPN utwierdzam się tylko w przekonaniu, że ludźmi można manipulować na różne sposoby. Zwykle rzuca się spór zastępczy.

Jeśli chodzi o sprawy polsko-ukraińskie, to (z tego, co się orientuję) Wołyń był skrajny, gdyż tam Polacy byli najsłabiej zakorzenieni (byli głównie ci, którzy otrzymali ziemię za zasługi przy odzyskaniu i obronie niepodległości) i polskie podziemie w zasadzie tam nie istniało, więc trudno było stawiać opór. W innych regionach Polacy byli w stanie się dość skutecznie bronić, zaś po naszej stronie Sanu ofiarami bardziej byli Ukraińcy (w ramach odwetu) niż Polacy. Nb. jeden z moich znajomych (dawny działacz KPN) uważa, że akcja "Wisła" była jak najbardziej uzasadniona, i ma ku temu powód - jako dziecko ukrywał się w lesie przed Bojkami... Zwykle się podaje ok. 100 tys. polskich ofiar i kilka (10?) tys. ukraińskich. Jeśli chodzi o polskie ofiary wojny, to spotkałem się z różnymi liczbami. Dawniej "żelazną" liczbą było 6 mln (w tym bodajże 3 mln polskich Żydów), mówiło się też o 4,2 mln ofiar z rąk Niemców. Wiadomo, że dawniej liczono mniej skrupulatnie, obecnie historycy zwykle robią to bardziej rygorystycznie.

Dane odnośnie Sowietów są bardzo szacunkowe, gdyż jest ograniczony dostęp do ich dokumentów. Rodzina mojego ś.p. Taty pochodzi z tamtych terenów ("niewłaściwa" strona granicy ryskiej, tzw. Marchlewszczyzna) i wiem tyle, że w wyniku Operacji Polskiej NKWD zostali bardzo mocno przetrzebieni. Rozsypało ich od Tallina i Doniecka po Krasnojarsk, część zginęła w obozach. Babcia do więzienia za szpiegostwo (podobno standardowy zarzut) i uratowali ją Niemcy (kiedy zaatakowali, Sowieci "ewakuowali" więzienia robiąc jatkę w celach - a ona przeżyła pod zwłokami innych), dziadek w kamasze, do łagru(?) i znowu w kamasze (zginął podczas wojny, być może w armii Berlinga), Tata przez 10 lat w sowieckich domach dziecka (odnaleziony przez Czerwony Krzyż dzięki temu, że wielokrotnie uciekał i w końcu trafił do Moskwy).

a
antyPiS
antyPiS do pan Szczota. Był to czas, kiedy na dyżurach z nudów oglądałem, co leci a z konieczności "Jedynkę", bo odbieraliśmy TVP1, TVP2 i Polsat. Aby odbierać TVN należało przekręcić antenę ze Świnoujścia na Szczecin-Kołowo. Debaty Durczoka oglądałem bez wstrętu - goście byli różni co czyniło addycję ciekawą. Niestety - prof Bendera nie pomyliłbym z nikim innym. Nie wiem, czyje poglądy powtarzał. Tych, co negowali istnienie kombinatu śmierci było wielu, m.in. Korwin Mikke. Sam pamiętam swą pierwszą wizytę w Oświęcimiu - Auschwitz - taka nazwa obowiązywała. W sali udekorowanej flagami wszystkich państw Europy i kilku świata przywitała nas przewodniczka która przedstawiła się i podciągnęła rękaw pokazując niski pięciocyfrowy numer. Zaznaczyła, że Cyganów nie symbolizuje flaga. Dowiedzieliśmy się, że zginęło 4,5 mln ludzi. Później liczba ta malała. Podobnie jak inne liczby. Ogólna liczba polskich strat w czasie Wojny też "zeszła" z ponad 6 mln do ok 4,5. Liczba wywiezionych w interior Rosji też malała - z ok 1,5 mln obecnie podaje się 200 tys. Tak samo z liczbą ofiar cywili w Powstaniu Warszawskim - też się zmniejsza. Nie wiadomo także ale tego nie ma jak zweryfikować, ilu Polaków zamordowano w Małopolsce Wschodniej. Przecież Wołyń nie był jeden. Osobiście nie widzę sensu udowadniać, kto palnął większą bzdurę, kto wygłosił większa podłość czy kłamstwo. Jako, że sam mam wiedzę o pewnych wydarzeniach a których jakoś nie znajduję w materiałach IPN utwierdzam się tylko w przekonaniu, że ludźmi można manipulować na różne sposoby. Zwykle rzuca się spór zastępczy.
p
pan Szczota
9 czerwca, 21:49, antyPiS:

~antyPiS czy antyPolak pisze: "Jest za 6 mln polskich ofiar, wyrżnięcie inteligencji, kompletną ruinę kraju w wyniku wojny rozpętanej przez Niemców i skazanie na ponad 40-letnią wegetację pod sowieckim butem".

6 mln ofiar. Ciekawa teza, która pojawiła się dość niedawno. Jeszcze niedawno - głosił to m.in. prof Bender - że Niemcy - nie licząc działań wojennych - zabili ok 1000 Polaków i to niechcący, przypadkiem. Pozostali to żydzi, komuniści, Cyganie, pederaści itp. Na forach można znaleźć, że właściwie to należy być wdzięcznym za "oczyszczenie" z takich zanieczyszczeń. Zważywszy, że większość inteligencji była z narodu wybranego powstaje dylemat: dobrze, że Niemcy wymordowali np. profesorów czy źle? "Kogo to obchodzi, że utożsamiasz się z III rzeszą." Możesz wskazać fragment postu, gdzie ja to napisałem? Mam wrażenie, że drażniąc się ze mną świetnie się bawisz. Zatem - czas przestać karmić trolla. Dietka!

9 czerwca, 22:38, pan Szczota:

Skąd wziąłeś tę rzekomą wypowiedź Bendera? Proszę o źródło - bo moim zdaniem jest zbyt idiotyczna, żeby mogła być prawdziwa.

9 czerwca, 23:50, antyPiS:

Niestety - z pamięci. Było kilka debat telewizyjnych z udziałem szacownego profesora. Poszło o tzw kłamstwo oświęcimskie. Cyt. "Oświęcim nie był obozem zagłady, lecz obozem pracy. Żydzi, Cyganie i inni byli tam niszczeni ciężką pracą, zresztą nie ciężką i nie zawsze byli niszczeni, bo są relacje, iż w obozie posiłki były trzy razy dziennie, a chorzy dostawali delikatną zupę, mleko i biały chleb, a Żydzi często pełnili ważne funkcje obozowe, np. kapo." Powiedział to w 2000r. Było kilka debat, które (chyba za karę) prowadził Kamil Durczok, jeszcze w TVP1. Zdaję sobie sprawę, że aby to znaleźć musiałbym a) znać datę; b)mieć dostęp do archiwum programu. Z tym tysiącem Polaków to jeszcze pół biedy. Profesor wyszedł z założenia, że jak Polak to katolik a skoro ktoś na terytorium Polski mieszka to nie czyni go Polakiem. Jako, że większe draństwa w życiu słyszałem to akurat mnie nie rusza. Możesz wierzyć mi na słowo albo nie - nie mam żadnego powodu, aby z szacownego lecz cierpiącego na sklerozę profesora naigrywać się, przypisywać mu coś, czego nie powiedział. Profesor cierpiał na zaawansowaną sklerozę - nie pamiętał, jak chodził w pochodzie pierwszomajowym a co mu wyciągnęli uradowani dziennikarze. Ale profesor poszedł dalej, co wg mnie dyskwalifikowało go jako historyka. Otóż obwieścił był, że wśród wywiezionych w interior Rosji Polaków znaleźli się tacy, co specjalnie nie poszli do Andersa tylko poczekali na Berlinga aby po Wojnie zwalczać antykomunistyczne podziemie. Pojęcia "żołnierze wyklęci" jeszcze wówczas nie było. Kiedy Durczok zaprotestował, że rąbiący syberyjską tajgę zeki przecież nie mogli wiedzieć, że będzie nabór do "Kościuszkowców" to się dowiedział, że jak wszyscy zaprzedał się komunistom. Mina Durczoka - bezcenna. Niestety - Bender tak miał. Palnął bzdurę i zamiast wycofać się brnął w absurdy.

Pamięć bywa zawodna. Na pewno chodziło o Bendera? Bo faktycznie był pewien rewizjonista Holokaustu, historyk dr Dariusz Ratajczak (mam jedną z jego książek) - niby tylko przytaczał poglądy rewizjonistów, ale jego sympatie były oczywiste. Jeśli faktycznie Bender takie rzeczy wygadywał, to zapewne wziął te tezy od Ratajczaka albo bezpośrednio od tamtych rewizjonistów - brzmią podobnie. Nb. podobno rewizjonistom przynajmniej jedna rzecz się "udała" - wg Ratajczaka doprowadzili do obniżenia "oficjalnej" liczby ofiar KL Auschwitz z 6 mln do 1,2 mln (ci bardziej radykalni twierdzili, że "tak naprawdę" to 300 tys. i negowali istnienie komór gazowych). Nie mam jak tego sprawdzić, a Ratajczak już dawno nie żyje (zmarł w podejrzanych okolicznościach).

a
antyPiS
9 czerwca, 21:49, antyPiS:

~antyPiS czy antyPolak pisze: "Jest za 6 mln polskich ofiar, wyrżnięcie inteligencji, kompletną ruinę kraju w wyniku wojny rozpętanej przez Niemców i skazanie na ponad 40-letnią wegetację pod sowieckim butem".

6 mln ofiar. Ciekawa teza, która pojawiła się dość niedawno. Jeszcze niedawno - głosił to m.in. prof Bender - że Niemcy - nie licząc działań wojennych - zabili ok 1000 Polaków i to niechcący, przypadkiem. Pozostali to żydzi, komuniści, Cyganie, pederaści itp. Na forach można znaleźć, że właściwie to należy być wdzięcznym za "oczyszczenie" z takich zanieczyszczeń. Zważywszy, że większość inteligencji była z narodu wybranego powstaje dylemat: dobrze, że Niemcy wymordowali np. profesorów czy źle? "Kogo to obchodzi, że utożsamiasz się z III rzeszą." Możesz wskazać fragment postu, gdzie ja to napisałem? Mam wrażenie, że drażniąc się ze mną świetnie się bawisz. Zatem - czas przestać karmić trolla. Dietka!

9 czerwca, 22:38, pan Szczota:

Skąd wziąłeś tę rzekomą wypowiedź Bendera? Proszę o źródło - bo moim zdaniem jest zbyt idiotyczna, żeby mogła być prawdziwa.

Niestety - z pamięci. Było kilka debat telewizyjnych z udziałem szacownego profesora. Poszło o tzw kłamstwo oświęcimskie. Cyt. "Oświęcim nie był obozem zagłady, lecz obozem pracy. Żydzi, Cyganie i inni byli tam niszczeni ciężką pracą, zresztą nie ciężką i nie zawsze byli niszczeni, bo są relacje, iż w obozie posiłki były trzy razy dziennie, a chorzy dostawali delikatną zupę, mleko i biały chleb, a Żydzi często pełnili ważne funkcje obozowe, np. kapo." Powiedział to w 2000r. Było kilka debat, które (chyba za karę) prowadził Kamil Durczok, jeszcze w TVP1. Zdaję sobie sprawę, że aby to znaleźć musiałbym a) znać datę; b)mieć dostęp do archiwum programu. Z tym tysiącem Polaków to jeszcze pół biedy. Profesor wyszedł z założenia, że jak Polak to katolik a skoro ktoś na terytorium Polski mieszka to nie czyni go Polakiem. Jako, że większe draństwa w życiu słyszałem to akurat mnie nie rusza. Możesz wierzyć mi na słowo albo nie - nie mam żadnego powodu, aby z szacownego lecz cierpiącego na sklerozę profesora naigrywać się, przypisywać mu coś, czego nie powiedział. Profesor cierpiał na zaawansowaną sklerozę - nie pamiętał, jak chodził w pochodzie pierwszomajowym a co mu wyciągnęli uradowani dziennikarze. Ale profesor poszedł dalej, co wg mnie dyskwalifikowało go jako historyka. Otóż obwieścił był, że wśród wywiezionych w interior Rosji Polaków znaleźli się tacy, co specjalnie nie poszli do Andersa tylko poczekali na Berlinga aby po Wojnie zwalczać antykomunistyczne podziemie. Pojęcia "żołnierze wyklęci" jeszcze wówczas nie było. Kiedy Durczok zaprotestował, że rąbiący syberyjską tajgę zeki przecież nie mogli wiedzieć, że będzie nabór do "Kościuszkowców" to się dowiedział, że jak wszyscy zaprzedał się komunistom. Mina Durczoka - bezcenna. Niestety - Bender tak miał. Palnął bzdurę i zamiast wycofać się brnął w absurdy.

z
zb
9 czerwca, 17:23, Fan:

ORLEN sprowadza do Polski 6000 obcokrajowców do budowy OLLFIN. Limit wyczerpany.

Taaak, to podaj źródło informacji?

z
zb
9 czerwca, 22:44, zb:

Te zachodnie ciuliki nie PO trafią chronić granicy,a na dodatek wszystkie śmieci chcą sprzątnąć do nas. Nie po to budujemy i chronimy naszą granicę, żeby unijne PO..by wciskały nam swoje problemy.

9 czerwca, 23:06, pan Szczota:

Gdyby chcieli, to może by potrafili - ale nie chcą. Bo ma być tak, jak przykazał ichni prorok Soros - milion imigrantów rocznie.

Oczywiście każdy normalny to wie, ale wytłumacz to PO..bom POkroju np.antyPISa.

p
pan Szczota
9 czerwca, 22:44, zb:

Te zachodnie ciuliki nie PO trafią chronić granicy,a na dodatek wszystkie śmieci chcą sprzątnąć do nas. Nie po to budujemy i chronimy naszą granicę, żeby unijne PO..by wciskały nam swoje problemy.

Gdyby chcieli, to może by potrafili - ale nie chcą. Bo ma być tak, jak przykazał ichni prorok Soros - milion imigrantów rocznie.

z
zb
Te zachodnie ciuliki nie PO trafią chronić granicy,a na dodatek wszystkie śmieci chcą sprzątnąć do nas. Nie po to budujemy i chronimy naszą granicę, żeby unijne PO..by wciskały nam swoje problemy.
p
pan Szczota
9 czerwca, 21:49, antyPiS:

~antyPiS czy antyPolak pisze: "Jest za 6 mln polskich ofiar, wyrżnięcie inteligencji, kompletną ruinę kraju w wyniku wojny rozpętanej przez Niemców i skazanie na ponad 40-letnią wegetację pod sowieckim butem".

6 mln ofiar. Ciekawa teza, która pojawiła się dość niedawno. Jeszcze niedawno - głosił to m.in. prof Bender - że Niemcy - nie licząc działań wojennych - zabili ok 1000 Polaków i to niechcący, przypadkiem. Pozostali to żydzi, komuniści, Cyganie, pederaści itp. Na forach można znaleźć, że właściwie to należy być wdzięcznym za "oczyszczenie" z takich zanieczyszczeń. Zważywszy, że większość inteligencji była z narodu wybranego powstaje dylemat: dobrze, że Niemcy wymordowali np. profesorów czy źle? "Kogo to obchodzi, że utożsamiasz się z III rzeszą." Możesz wskazać fragment postu, gdzie ja to napisałem? Mam wrażenie, że drażniąc się ze mną świetnie się bawisz. Zatem - czas przestać karmić trolla. Dietka!

Skąd wziąłeś tę rzekomą wypowiedź Bendera? Proszę o źródło - bo moim zdaniem jest zbyt idiotyczna, żeby mogła być prawdziwa.

f
fgdfgsdfg
@ antypis Nie gadaj z ruską onucą bolszewicką.

Niemcy zabiki 6 milionów Polaków i 6 milionów Żydów. 3 miliony Polaków z tego to byli Żydzi polscy.

Podaj cytat profesora, gdzie napisał o tysiącu Polaków, bo brzmi to jakby to że Lenin chodził do kamedułów do spowiedzi.
a
antyPiS
~antyPiS czy antyPolak pisze: "Jest za 6 mln polskich ofiar, wyrżnięcie inteligencji, kompletną ruinę kraju w wyniku wojny rozpętanej przez Niemców i skazanie na ponad 40-letnią wegetację pod sowieckim butem".

6 mln ofiar. Ciekawa teza, która pojawiła się dość niedawno. Jeszcze niedawno - głosił to m.in. prof Bender - że Niemcy - nie licząc działań wojennych - zabili ok 1000 Polaków i to niechcący, przypadkiem. Pozostali to żydzi, komuniści, Cyganie, pederaści itp. Na forach można znaleźć, że właściwie to należy być wdzięcznym za "oczyszczenie" z takich zanieczyszczeń. Zważywszy, że większość inteligencji była z narodu wybranego powstaje dylemat: dobrze, że Niemcy wymordowali np. profesorów czy źle? "Kogo to obchodzi, że utożsamiasz się z III rzeszą." Możesz wskazać fragment postu, gdzie ja to napisałem? Mam wrażenie, że drażniąc się ze mną świetnie się bawisz. Zatem - czas przestać karmić trolla. Dietka!
a
antyPiS
~Jaśko pogromca głupoty pisze wspinając się na wyżyny dowcipu: "Gołąbeczku i skowroneczku twoi niemieccy idole płacą odszkodowania krajom afrykańskim za okres sprzed IWŚ. Płacili Francji i wielu innym krajom. Tak stanowi prawo międzynarodowe. Putin też poniesie konsekwencje razem z Rosją. Masz typowy nihilistyczny lewacki stosunek do rzeczywistości. Niemcy prędzej czy później będą zmuszeni zapłacić za zniszczenia, barbarzyństwo i swoje zbrodnie na terenie IIRP. Nawet jeśli takim ptaszkom jak ty to się nie podoba."

Jak ty to robisz, że czytasz prosty tekst i nic nie rozumiesz i przeinaczasz? Gdzie ja napisałem, że Niemcy nie mają zapłacić odszkodowania???? Możesz wskazać mój post zawierający tę tezę???!! Jak nie masz to przestań bredzić, wytrzeźwiej czy co tam bo jak na razie albo kłamiesz albo jesteś po prostu durniem. Dobrze chociaż, że czasem czytasz moje posty - to ja pisałem o odszkodowaniach dla ludów Nana i Herero z dzisiejszej Namibii. Tylko - nie wiesz albo znów kłamiesz - to nie jest odszkodowanie. Herero swą walkę o odszkodowanie przegrali a pomoc dostają od organizacji prywatnych w postaci budowy szkół, szpitali, szkolenia personelu, instalacji pozyskiwania wody i wodociągów. Nie jest to sprawa rządowa i to jest istotą rzeczy. Przypomnę tylko, że uważam za bardzo śmieszne choć to nic do śmiechu jeżeli odszkodowanie Niemcy będą musieli wypłacić to złoży się na to polska imigracja zarobkowa z lat osiemdziesiątych. Jak ty zrobiłeś, że wyszło ci to, co napisałeś - nie rozumiem ale nie tłumacz. Bo tylko chcesz się kłócić.
N
Nie wolno zapomnieć
9 czerwca, 17:32, antyPiS:

~Jasko pogromca głupoty pisze: ",,ciekawy antypolski światopogląd,,. Godny bardziej lewaka, niemieckiej lub putinowskiej propagandy. Z Polską Racją Stanu mający tyle wspólnego co słowo honoru bolszewika."

Co w moim poście jest antypolskim światopoglądem? Odkłamywanie niedawnej historii czy stwierdzenie, że ew. odszkodowanie (zauważyłeś kmiotku, że coś z tym odszkodowaniem ucichło?) zapłacą Polacy, którzy w latach osiemdziesiątych wyemigrowali do Niemiec???!!! Z mojej maturalnej klasy (rok 1973) dziesięć lat później wyjechało 3/4, większość do Niemiec. Co prawda większość z nich urodziła się w Szczecinie ale przecież ich rodzice do Szczecina zjechali z całej Polski a nawet Grecji. Wszyscy mieli kogoś, kto w czasie Wojny zginął/został kaleką/pracował przymusowo. Patriotyzm patriotyzmem ale dla mnie to byłaby jakaś surrealistyczna komedia, gdyby mieli sami sobie zapłacić odszkodowanie za to, że Niemcy przegrali Wojnę.

Co za bzdencje wypisujesz. Kogo to obchodzi, że utożsamiasz się z III rzeszą.

Potomkowie jako następcy zbrodniarzy zapłacą. I tak teraz w tym twoim niemieckim raju jest niezły Sajgon. Niemcy na IIWŚ bardzo się wzbogaciły. Masowe grabieże bogactw kultury, niewolnictwo w obozach koncentracyjnych, łapanki, masowe mordy.................

Wróć na i.pl Portal i.pl