Policjant zastrzelił 21-latka w Koninie. Do prokuratury wpłynęła kluczowa opinia biegłych. Będą ponowne przesłuchania

- W ciągu ostatnich dni do prokuratury wpłynęły niezbędne opinie biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych. Prokurator prowadzący śledztwo już się z nimi zapoznał i podjął decyzję o uzupełniającym dosłuchaniu osób najbliższych dla pokrzywdzonego oraz biegłych, którzy wydawali wstępną opinię po oględzinach na miejscu zdarzenia - mówi prokurator Krzysztof Bukowiecki, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Łodzi.

Dopiero po dosłuchaniu bliskich oraz biegłych prokuratura będzie podejmowała decyzję o terminie przesłuchania policjanta. Wtedy też wyjaśni się, czy policjant będzie przesłuchiwany w charakterze świadka czy jako podejrzany z postawionymi zarzutami.

- Na razie nie ma jeszcze decyzji o przesłuchaniu policjanta - potwierdza prokurator Krzysztof Bukowiecki. Przypomnijmy, że po zdarzeniu policjant trafił do szpitala, gdzie przebywał na obserwacji. Potem otrzymał zwolnienie lekarskie.

- Rozmawiałem z nim niedawno i mówił, że czuje się już dużo lepiej, ale ta cała sytuacja i tak do niego wraca. Pewnie już do końca życia tak będzie. Zapewniał jednak, że pod kątem psychicznym jest coraz lepiej - mówi Andrzej Szary, przewodniczący wielkopolskiego oddziału Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów

"To niepokojące, że ta sprawa tyle trwa"

Zaniepokojony taką decyzją prokuratury jest mecenas Michał Wąż, pełnomocnik rodziny 21-latka. - Dla mnie to niepokojące, że ta sprawa tyle trwa. Skoro konieczne jest dosłuchanie biegłych, to domyślam się, że jest ona niejasna czy niepełna - komentuje mecenas Michał Wąż.

Jednocześnie dodaje, że, w jego ocenie, dotychczas zgromadzony materiał dowodowy pozwoliłby na przedstawienie policjantowi zarzutów.

- To można było zrobić już w styczniu. Monitoring i opinia balistyczna dają do tego podstawę. A w razie potrzeby zawsze można w dalszym toku śledztwa zmienić zarzuty lub kwalifikację prawną czynu - mówi mecenas Michał Wąż.

Czytaj też: Zawalił się balkon z dziećmi. Koloniści spadli z wysokości pierwszego piętra. Konstruktor obiektu w Międzyzdrojach został skazany przez sąd

Ponadto podkreśla, że do tej pory, jako przedstawiciel rodziny 21-latka, nie miał wglądu w akta sprawy.

- Odmawia się nam zgody na wgląd w akta. Tłumaczy się to niby dobrem śledztwa, ale w praktyce nie znam dokładnych treści opinii i zakresu przeprowadzonych przez prokuraturę czynności. Nie mogliśmy więc nawet składać zarzutów do opinii - opowiada mecenas Michał Wąż.

Inaczej całą sprawę ocenia Andrzej Szary. Jak mówi, nie jest on zaskoczony decyzją prokuratury o dosłuchaniu biegłych.

- Spodziewałem się, że prokuratura może podjąć decyzję o dosłuchaniu biegłych. W tej sprawie zapewne jest dużo wątpliwości i niejasności. W mojej ocenie w dużej mierze o wszystkim zadecydują zeznania policjanta. To jednak trudno sprawa i jej wyjaśnienie może potrwać długo - komentuje Andrzej Szary.

21-latek zastrzelony przez policjanta w Koninie

Do zastrzelenia 21-letniego Adama z Konina przez policjanta doszło 14 listopada na ul. Wyszyńskiego w Koninie. Dwóch funkcjonariuszy patrolujących ulice miało zauważyć trójkę dziwnie zachowujących się chłopaków. Wśród nich było dwóch 15-latków i 21-letni Adam, który na widok zbliżających się policjantów miał zacząć przed nimi uciekać. Po kilkudziesięciu metrach, za jednym z bloków, doszło do sytuacji, w której policjant użył broni i postrzelił 21-latka. Mimo reanimacji, Adam zmarł na miejscu.

Sprawa wywołała ogromne emocje. Zaledwie kilka dni po tragedii mieszkańcy dwa dni z rzędu gromadzili się pod tamtejszą komendą policji. O ile za pierwszym razem zgromadzenie przebiegło spokojnie, o tyle już następnego dnia doszło do zamieszek. W stronę policjantów poleciały m.in. kamienie. Łącznie osiem osób, w tym czworo nieletnich, zostało zatrzymanych. Pogrzeb 21-latka odbył się tydzień po tragedii. Przyszły na niego setki ludzi poruszonych śmiercią Adama.

Śledztwo w sprawie zastrzelenia 21-latka wciąż trwa

Śledztwo w sprawie tragedii początkowo wszczęła Prokuratura Okręgowa w Koninie. Jednak kilka dni później, decyzją Prokuratury Krajowej, zostało przeniesione do Prokuratury Regionalnej w Łodzi. Sprawa badana jest pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci przez policjanta oraz przekroczenia uprawnień.

Pod koniec grudnia 2019 roku prokuratura powołała biegłych kilku specjalizacji w celu przeprowadzenia badań daktyloskopijnych, biologicznych, fizykochemicznych, mechanoskopijnych oraz śladów drobin powystrzałowych. - Postanowienie prokuratora jest bardzo obszerne, gdyż biegłym zadano aż 38 szczegółowych pytań - mówił nam prokurator Bukowiecki.

Początkowo biegli mieli wydać opinię do końca lutego 2020 roku. Potem jednak ten termin został przesunięty na przełom kwietnia i maja, zaś z powodu koronawirusa wydanie opinii opóźniło się jeszcze bardziej. Jednak w ostatnich dniach dokumenty w końcu trafiły do Prokuratury Regionalnej.

Zobacz też: