Policjant sześć lat temu postrzelił innego kierowcę. Mężczyzna jeździ na wózku

Mariusz Parkitny [email protected]
Sześć lat temu policjant Krzysztof O. strzelił do kierowcy. Wczoraj zastrzelił innego kierowcę, który chciał go przejechać.

Ofiara piątkowego śmiertelnego strzału to 22-letni Cezary W., mieszkaniec ul. Motorowej w Szczecinie. Okazuje się, że policjant, który dzisiaj strzelał, to Krzysztof O., ten sam, który w marcu 2010 r. strzelił do innego kierowcy, który rzekomo potrącił go na ulicy Chobolańskiej w Szczecinie. Marcin O. przeżył, ale do końca życia będzie kaleką. Jest sparaliżowany od pasa w dół. Porusza się na wózku inwalidzkim.

- Ja tego policjanta nie potrąciłem. Mam na to opinię laboratorium kryminalistycznego policji. Gdy tylko usłyszałem o tym postrzeleniu chłopaka przy Motorowej, to od razu pomyślałem sobie, że zrobił to ten policjant, który mi wyrządził krzywdę - powiedział nam wczoraj Marcin O.

Policjant zabił 22-latka. Przekroczył uprawnienia? Rozpoczyna się śledztwo

Ale według prokuratury i wydziału spraw wewnętrznych policji było inaczej. Policjant zgodnie z przepisami użył broni. Został też ranny w wyniku potrącenia. Według ustaleń policji Marcin O. zatrzymał samochód, a gdy policjant do niego podchodził, kierowca ruszył i potrącił funkcjonariusza.

Wtedy padł strzał. Trafił uciekiniera w bok, przeszył płuco i wyleciał drugą stroną. Prokuratura dwukrotnie umorzyła sprawę i nie postawiła zarzutu policjantowi.

- Ze względu na brak czynu zabronionego - tłumaczy prokurator Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Rodzina Marcina O. wniosła do sądu tzw. subsydiarny akt oskarżenia. Sąd też nie dopatrzył się winy Krzysztofa O. i uniewinnił go. Wyrok jest prawomocny. Marcin O. stara się o odszkodowanie.

- Pójdę choćby do Strasburga po sprawiedliwość. Nigdy nie będę już sprawny. Nie może tak być, że policjant strzela do ludzi - mówi Marcin O.

Czytaj również:

Polecamy na gs24.pl:

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Policjant sześć lat temu postrzelił innego kierowcę. Mężczyzna jeździ na wózku - Głos Szczeciński

Komentarze 159

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Przepisy dla policjantów są debilne!!! Przełożeni nie mają jaj jak zwykle
G
Gość
, Euhenio:

Nie może być tak że policja strzela do ludzi. Kto to mowi? Pewnie rękę to mu kolega z patrolu połamał jak się sprawa rypła.

Musi być tak że Policja strzela do bandytów i śmieci którzy próbują odebrać życie policjantowi. Musi tak być debilu

G
Gość
Niesłychane!!! Policjant użył broni. Ludzie!!!! Człowieku o czym Ty mówisz? Policjant ma prawo użyć broni w każdym przypadku zagrażającym życiu lub zdrowiu jego lub innej osoby. Niestety jesteśmy 100 lat za murzynami. Policjantowi stawia się zarzuty i z góry zakłada o jego winie. Skandal!!! Powiedzcie to policjantowi z USA!!! Śmiałby się 20 lat z nas debile!!!! Na policjanta nie ma prawa nikt reki podnosić !!!!!! W tym paskudnym kraju nikt tego nie rozumie. Mentalność ludzi trzeba zmienić ale przy obecnej polityce to nie jest możliwe.
n
nie ważne

Co to ma być??!!! nieumyślnie postrzelił???!!! jak można nieumyślnie strzelać!!!

kto mu dał pozwolenie na broń?

jak o przeszedł psychotesty???!!!

zwykły morderca i bandyta nie policjant!!!

Hańba dla wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania!

jakie 5 lat za takie morderstwo!!!

dożywocie powinien dostać!!!

jednego okaleczył, drugiego psychol zabił!!!

powinni zaostrzyć badania dla policjantów i zabierać uprawnienia po jednym podejrzanym incydencie!

inaczej będzie się roić od maluczkich pseudo policjantów, którym poczucie ważności urosło bo broń dostali...a bez niej byliby Nikim...zwykłym zerem.

z
zielone światło

Najpierw nie zatrzymał się do kontroli, a potem w ucieczce przed policjantami pomogła mu znajoma, która potrąciła policjanta. Funkcjonariusz wylądował na masce mazdy, kobieta wiozła go przez kilka kilometrów na zmianę przyspieszając i gwałtowanie hamując.Policjant wydawał kobiecie polecenia, by zatrzymała się, ale kierująca je ignorowała. Z leśnej drogi wyjechała na asfaltową. Na zmianę przyspieszała i gwałtownie hamowała nie reagując na to, że policjant leży na masce.Czy to dobra zmiana od kiedy prokurator i sąd dał zielone światło ?

 

E
Euhenio
Nie może być tak że policja strzela do ludzi. Kto to mowi? Pewnie rękę to mu kolega z patrolu połamał jak się sprawa rypła.
z
zdziwiony
W dniu 29.10.2016 o 19:01, bbnn napisał:

to ja Ci polecam wszystkie słowa Chrystusa które nie dają Ci żadnej możliwości na jakiekolwiek służenie władzy i to z bronią w reku. Jeżeli już chcesz posiadać broń to jedynie zgodnie z zasadami proroka Mahometa który stwierdził że każdy, bezwzględnie każdy Muzułmanin ma obowiązek posiadania broni. I nie chodziło jemu o to aby Muzułmanie mogli bronic się przed nie wiernymi tylko aby mogli bronić się przed jakąkolwiek władzą, także muzułmańską która pod sztandarami islamu zechce zniewolić swoich podwładnych.

Mało mnie obchodzi, co Prorok Mahomet nakazał wiernym. Zwłaszcza, że sami muzułmanie mają do sprawy normalne podejście - nawet Koran nie zawsze uznają. A nauki Mahometa to sunna - uznawania przez większość ale nie wszystkich muzułmanów.

Ponadto - Biblia jest dużo starsza od Chrystusa. Podane odniesienia do Biblii i Nowego Testamentu nie odnoszą się do sprawowania władzy.

b
bbnn
W dniu 04.09.2016 o 23:43, zdziwiony napisał:

Bardzo dużo tylko - nie na temat. Osobista trauma nie powinna stanowić podstawy do ferowania własnych wyroków. Z tego, co Pani pisze wynika, że okoliczności śmierci Pani syna są niewyjaśnione. Niewyjaśnione czy Pani nie przyjmuje tłumaczeń do wiadomości? Zwłaszcza, że w niezmiernie rzadko się zdarza, aby w mediach rodzina odstrzelonego przez policję gościa powiedziała, że należało mu się albo sam sobie zapracował. Zawsze ginie wspaniałe dziecko, radość i nadzieja rodziców, kochający, rodzinny człowiek, wzorowy obywatel, płacący podatki i przeprowadzający staruszki przez jezdnię.Nie wiem, o czym Pani pisze. Tematem tego forum jest użycie broni przez policjanta podczas próby zatrzymania. Trwa dochodzenie. Z pierwszych ustaleń i zeznań wynikało, że zastrzelony świadomie użył przeciw policjantowi posiadanej, groźnej i skutecznej broni czyli próbował rozjechać go samochodem. O tych właśnie materiałach, do jakich dotarli liczni dziennikarze ja piszę. Ponieważ o strzelaniu mam niejakie pojęcie widzę mnóstwo luk w podanych przez media materiałach. Powinno wyjaśnić je dochodzenie i sprawa sądowa. Po jednej jak i po drugiej stronie powinni swe racje przedstawić fachowcy, zadający pytania merytoryczne a nie egzaltowana publiczność, podbijająca emocje i napięcie. Pisałem na tym forum, że policjant, który bawi się w samosąd nie powinien być policjantem a przynajmniej nie powinien pracować w sekcji, gdzie się można znaleźć w sytuacji wymagającej użycia broni. Po to są testy, psycholodzy aby takich "brudnych Harrych" wychwycić i albo odstawić za biurko albo wywalić.Kiedyś w USA obowiązywała w policji zasada: "lepiej, aby cię dwunastu sądziło niż sześciu niosło". Może się zawsze zdarzyć, że policjant błędnie ocenił sytuację - nie odgadł, że robiący sobie żarty dureń trzyma w ręku atrapę pistoletu, bo gra w selfie. Wygarnął i to skutecznie.Od kilku lat amerykańska policja testuje inne niż broń ostra środki obezwładniania przy zatrzymaniu. I w tej dziedzinie jest postęp. Niestety, tylko po jednej stronie.Niestety, nie mogę napisać, że rozumiem Pani dramat - bo nie rozumiem. Co prawda mój syn był w Iraku (ja byłem tylko w Bośni) i wiem, co to jest martwić się o kogoś. Nie było mi dane doznanie, jak memu przyjacielowi, co to jest stracić dziecko. Kiedy jego syna w Gdańsku dwóch mięśniaków zatłukło bejsbolami, bo "wyglądał jak pedał". Nie mogli pojąć, dlaczego sąd nie podziela ich poglądów. Dostali po osiem lat, bo sąd nie potrafił ustalić, który zadał śmiertelny cios.Co do wydawania wyroków - polecam lekturę Biblii. Np Księga Rodzaju 34, 35-31. Księga Wyjścia 32, 27-28. I, chyba najlepsze: Łukasz 19, 27, Mateusz 10, 34.

to ja Ci polecam wszystkie słowa Chrystusa które nie dają Ci żadnej możliwości na jakiekolwiek służenie władzy i to z bronią w reku. Jeżeli już chcesz posiadać broń to jedynie zgodnie z zasadami proroka Mahometa który stwierdził że każdy, bezwzględnie każdy Muzułmanin ma obowiązek posiadania broni. I nie chodziło jemu o to aby Muzułmanie mogli bronic się przed nie wiernymi tylko aby mogli bronić się przed jakąkolwiek władzą, także muzułmańską która pod sztandarami islamu zechce zniewolić swoich podwładnych.

J
Józefa Dominka Bojarska
W dniu 04.09.2016 o 23:43, zdziwiony napisał:

Bardzo dużo tylko - nie na temat. Osobista trauma nie powinna stanowić podstawy do ferowania własnych wyroków. Z tego, co Pani pisze wynika, że okoliczności śmierci Pani syna są niewyjaśnione. Niewyjaśnione czy Pani nie przyjmuje tłumaczeń do wiadomości? Zwłaszcza, że w niezmiernie rzadko się zdarza, aby w mediach rodzina odstrzelonego przez policję gościa powiedziała, że należało mu się albo sam sobie zapracował. Zawsze ginie wspaniałe dziecko, radość i nadzieja rodziców, kochający, rodzinny człowiek, wzorowy obywatel, płacący podatki i przeprowadzający staruszki przez jezdnię.Nie wiem, o czym Pani pisze. Tematem tego forum jest użycie broni przez policjanta podczas próby zatrzymania. Trwa dochodzenie. Z pierwszych ustaleń i zeznań wynikało, że zastrzelony świadomie użył przeciw policjantowi posiadanej, groźnej i skutecznej broni czyli próbował rozjechać go samochodem. O tych właśnie materiałach, do jakich dotarli liczni dziennikarze ja piszę. Ponieważ o strzelaniu mam niejakie pojęcie widzę mnóstwo luk w podanych przez media materiałach. Powinno wyjaśnić je dochodzenie i sprawa sądowa. Po jednej jak i po drugiej stronie powinni swe racje przedstawić fachowcy, zadający pytania merytoryczne a nie egzaltowana publiczność, podbijająca emocje i napięcie. Pisałem na tym forum, że policjant, który bawi się w samosąd nie powinien być policjantem a przynajmniej nie powinien pracować w sekcji, gdzie się można znaleźć w sytuacji wymagającej użycia broni. Po to są testy, psycholodzy aby takich "brudnych Harrych" wychwycić i albo odstawić za biurko albo wywalić.Kiedyś w USA obowiązywała w policji zasada: "lepiej, aby cię dwunastu sądziło niż sześciu niosło". Może się zawsze zdarzyć, że policjant błędnie ocenił sytuację - nie odgadł, że robiący sobie żarty dureń trzyma w ręku atrapę pistoletu, bo gra w selfie. Wygarnął i to skutecznie.Od kilku lat amerykańska policja testuje inne niż broń ostra środki obezwładniania przy zatrzymaniu. I w tej dziedzinie jest postęp. Niestety, tylko po jednej stronie.Niestety, nie mogę napisać, że rozumiem Pani dramat - bo nie rozumiem. Co prawda mój syn był w Iraku (ja byłem tylko w Bośni) i wiem, co to jest martwić się o kogoś. Nie było mi dane doznanie, jak memu przyjacielowi, co to jest stracić dziecko. Kiedy jego syna w Gdańsku dwóch mięśniaków zatłukło bejsbolami, bo "wyglądał jak pedał".ie mogli pojąć, dlaczego sąd nie podziela ich poglądów. Dostali po osiem lat, bo sąd nie potrafił ustalić, który zadał śmiertelny cios.Co do wydawania wyroków - polecam lekturę Biblii. Np Księga Rodzaju 34, 35-31. Księga Wyjścia 32, 27-28. I, chyba najlepsze: Łukasz 19, 27, Mateusz 10, 34.Szanowny Panie do Biblii to proszę odwołać się samemu, Pan bardziej potrzebuje, ja za pieniądze nie byłam na wojnie i nie muszę studiować takiej lektury którą poleca Pan i też mam odwagę podać swoje prawdziwe dane, nie muszę ukrywać się pod pseudonimem, bo nie wydaję wyroków. Napisałam wyraźnie, że każdy ma prawo do sprawiedliwego procesu i jeśli zawinił to niech proces to osądzi, a nie jakiś tam Pan policjant, który służy za społeczne pieniądze i winien służyć dla społeczeństwa, a nie go eliminować z użyciem broni, bo bez broni to pewnie nic nie potrafi.  Nie będę wdawała się z Panem w polemikę, co do okoliczności śmierci mojego syna, bo Pan i tak nie zrozumie, ale może być Pan pewien, że przyjęłabym każde tłumaczenie, bo lepiej jest żyć mając jakieś wątpliwości do tłumaczenia niż żyć bez jakichkolwiek wyjaśnień. Odwołuje się Pan do amerykańskiej policji, co tu się odwoływać, Polska jest Polską. I nie osobista trauma wpływa na moją wypowiedź, bo tak jak Pan podzielam zdanie, że winno się wyłapywać czarnych Harrych przed czasem i może nie wywalać ale leczyć, bo praca w ciągłym stresie a taka niestety jest w policji, pozostawia nieodwracalny ślad na psychice. Pozdrawiam Pana.

 

z
zdziwiony
W dniu 04.09.2016 o 21:20, Józefa Dominika Bojarska napisał:

Witam Pana zdziwionego. Po pierwsze nie jestem bląd główką,

Bardzo dużo tylko - nie na temat. Osobista trauma nie powinna stanowić podstawy do ferowania własnych wyroków. Z tego, co Pani pisze wynika, że okoliczności śmierci Pani syna są niewyjaśnione. Niewyjaśnione czy Pani nie przyjmuje tłumaczeń do wiadomości? Zwłaszcza, że w niezmiernie rzadko się zdarza, aby w mediach rodzina odstrzelonego przez policję gościa powiedziała, że należało mu się albo sam sobie zapracował. Zawsze ginie wspaniałe dziecko, radość i nadzieja rodziców, kochający, rodzinny człowiek, wzorowy obywatel, płacący podatki i przeprowadzający staruszki przez jezdnię.

Nie wiem, o czym Pani pisze. Tematem tego forum jest użycie broni przez policjanta podczas próby zatrzymania. Trwa dochodzenie. Z pierwszych ustaleń i zeznań wynikało, że zastrzelony świadomie użył przeciw policjantowi posiadanej, groźnej i skutecznej broni czyli próbował rozjechać go samochodem. O tych właśnie materiałach, do jakich dotarli liczni dziennikarze ja piszę. Ponieważ o strzelaniu mam niejakie pojęcie widzę mnóstwo luk w podanych przez media materiałach. Powinno wyjaśnić je dochodzenie i sprawa sądowa. Po jednej jak i po drugiej stronie powinni swe racje przedstawić fachowcy, zadający pytania merytoryczne a nie egzaltowana publiczność, podbijająca emocje i napięcie. Pisałem na tym forum, że policjant, który bawi się w samosąd nie powinien być policjantem a przynajmniej nie powinien pracować w sekcji, gdzie się można znaleźć w sytuacji wymagającej użycia broni. Po to są testy, psycholodzy aby takich "brudnych Harrych" wychwycić i albo odstawić za biurko albo wywalić.

Kiedyś w USA obowiązywała w policji zasada: "lepiej, aby cię dwunastu sądziło niż sześciu niosło". Może się zawsze zdarzyć, że policjant błędnie ocenił sytuację - nie odgadł, że robiący sobie żarty dureń trzyma w ręku atrapę pistoletu, bo gra w selfie. Wygarnął i to skutecznie.

Od kilku lat amerykańska policja testuje inne niż broń ostra środki obezwładniania przy zatrzymaniu. I w tej dziedzinie jest postęp. Niestety, tylko po jednej stronie.

Niestety, nie mogę napisać, że rozumiem Pani dramat - bo nie rozumiem. Co prawda mój syn był w Iraku (ja byłem tylko w Bośni) i wiem, co to jest martwić się o kogoś. Nie było mi dane doznanie, jak memu przyjacielowi, co to jest stracić dziecko. Kiedy jego syna w Gdańsku dwóch mięśniaków zatłukło bejsbolami, bo "wyglądał jak pedał". Nie mogli pojąć, dlaczego sąd nie podziela ich poglądów. Dostali po osiem lat, bo sąd nie potrafił ustalić, który zadał śmiertelny cios.

Co do wydawania wyroków - polecam lekturę Biblii. Np Księga Rodzaju 34, 35-31. Księga Wyjścia 32, 27-28. I, chyba najlepsze: Łukasz 19, 27, Mateusz 10, 34.

G
Gość
W dniu 04.09.2016 o 18:37, Gość napisał:

Z jakiegoż to cywilizowanego miasta paniusia pochodzi? Jeśli można wiedzieć.

Pochodzę z Białej Podlaskiej, 32 lata mieszkałam w Szczecinie, gdzie zginął mój syn a policja zrobiła wszystko coby zataić prawdę. I też podano do prasy że znany był policji, uciekinier z ośrodka wychowawczego, co było wierutnym kłamstwem, bo nigdy nie był nawet karany mandatem i za to po ciężkich wysiłkach Panowie policjanci mają zarzuty. Zapraszam 20 października do Sądu Rejonowego w Szczecinie na publikację wyroku. Obecnie mieszkam w Luxemburgu, bo w Szczecinie czułam się zagrożona. Pozdrawiam ale nie paniusia, normalna osoba, szanująca każdego.

J
Józefa Dominika Bojarska
W dniu 04.09.2016 o 19:51, zdziwiony napisał:

Jakby paniusia uważnie, ze zrozumieniem przeczytała dostępne (do upojenia i przesytu) materiały, może by dotarło do blondgłówki, że uciekający także był uzbrojony. I to on zaczął.P.S. Pan Redaktor, używając zdrobnień typu "Czarek" albo pokazał swój emocjonalny, osobisty stosunek do sprawy albo zastosował prowokację, dzięki której temat funkcjonuje jako hit od kilku tygodni. Możliwe jest także, że dla red Parkitnego zastrzelony to Czaruś. Jego sprawa ale GS24 nie jest - jeszcze - pismem dla pederastów. 

Witam Pana zdziwionego. Po pierwsze nie jestem bląd główką, a brunetką,po drugie materiały dostępne do przeanalizowania to te które są wygodne dla prokuratury i policji. Znam z własnego doświadczenia. 4 lata temu zginał właśnie w Szczecinie mój  17 letni syn i chcę Panu zauważyć, że też twierdzono że był znany policji, o dziwo nigdy nie był karany, a wręcz przeciwnie był zdolnym utalentowanym chłopcem i nie chwaląc się lubianym. Materiały obszerne? tak tak jakoś to w praktyce jest inaczej, bo ja pomimo że byłam osobą reprezentująca prawa poszkodowanego i oskarżycielem posiłkowym nie miałam wglądu w pełne akta, a to dlaczego? otóż zgłoszenie zaginiecie syna podjęto w dniu znalezienia zwłok, nie zabezpieczono kluczowego dowodu w sprawie, który mógł wyjaśnić zagadkową śmierć mojego syna. Do dzisiaj szanowny Panie nie wiem w jakich okolicznościach zginął mój syn. Czy tak powinno być w kraju prawa? Ja też jestem bandytą, złodziejem? Nie będę wdawała się w bezsensowną polemikę, nie życzę Panu żeby Pan kiedyś przeszedł to  co przeszłam ja i pomimo traumy nie straciłam panowania i po wielkich moich wysiłkach zostały postawione Panom policjanta zażyty. Zapraszam Pana na 20 października do Sądu Rejonowego w Szczecinie gdzie zapadną wyroki. A jeszcze jedno jeśli chodzi o Pana redaktora to pisze to co mu podają, o moim synie też w pierwszej kolejności napisał znany był policji, bo tak mu podała policja, dopiero po mojej interwencji i zapoznaniu się z faktami opisał rzetelnie i wiele mi pomógł. Dlatego też nikt nie powinien osądzać nie znając faktów.Nawiasem mówiąc policja jest potrzebna i szereg ludzi to ludzie na normalnym poziomie, ale prawdą jest też że wielu powinno już odejść ze służby coby nie plamić dobrego imienia policji. Czy to złodziej, czy ćpun, czy bandyta ma brawo do sprawiedliwego procesu a sąd powinien wykazać się wydając wyroki takie coby na przyszłość pomyślał co robi. Jak Pan wie z historii Hitler też kazał strzelać do bezbronnych ludzi i co dzisiaj się o nim mówi? tak też policjant winien stosować inne metody zatrzymania a nie broń palną. Pozdrawiam Pana.

z
zdziwiony
W dniu 04.09.2016 o 18:12, Józefa Dominika Bojarska napisał:

co to za kraj? co to za miasto? strzela się do nieuzbrojonego człowieka i nikt się nie dziwi? to tylko możliwe w Szczecinie. Szczecińska prokuratura nigdy nie widzi błędów i matactwa Panów policjantów. To wyszkolone kłamczuchy, kłamią bez mrugnięcia okiem. Jak długo matki będą wylewały łzy? a panowie policjanci będą bezkarni. Mam nadzieję że w końcu Pan minister spraw wewnętrznych, sprawiedliwości zainteresuje się Tym dzikim miastem jakim stał się Szczecin i zrobi z tym porządek. Pozdrawiam Pana redaktora. Dobrze że jest jeszcze ktoś taki jak Pan redaktor.

Jakby paniusia uważnie, ze zrozumieniem przeczytała dostępne (do upojenia i przesytu) materiały, może by dotarło do blondgłówki, że uciekający także był uzbrojony. I to on zaczął.

P.S. Pan Redaktor, używając zdrobnień typu "Czarek" albo pokazał swój emocjonalny, osobisty stosunek do sprawy albo zastosował prowokację, dzięki której temat funkcjonuje jako hit od kilku tygodni. Możliwe jest także, że dla red Parkitnego zastrzelony to Czaruś. Jego sprawa ale GS24 nie jest - jeszcze - pismem dla pederastów. 

G
Gość
W dniu 04.09.2016 o 18:12, Józefa Dominika Bojarska napisał:

dzikim miastem jakim stał się Szczecin

 

Z jakiegoż to cywilizowanego miasta paniusia pochodzi? Jeśli można wiedzieć.

J
Józefa Dominika Bojarska

co to za kraj? co to za miasto? strzela się do nieuzbrojonego człowieka i nikt się nie dziwi? to tylko możliwe w Szczecinie. Szczecińska prokuratura nigdy nie widzi błędów i matactwa Panów policjantów. To wyszkolone kłamczuchy, kłamią bez mrugnięcia okiem. Jak długo matki będą wylewały łzy? a panowie policjanci będą bezkarni. Mam nadzieję że w końcu Pan minister spraw wewnętrznych, sprawiedliwości zainteresuje się Tym dzikim miastem jakim stał się Szczecin i zrobi z tym porządek. Pozdrawiam Pana redaktora. Dobrze że jest jeszcze ktoś taki jak Pan redaktor.

Wróć na i.pl Portal i.pl