Policjanci z Trzebnicy chcieli pomóc w rozwodzie? Ściągnęli dane świadka z bazy kierowców

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Prokuratura wyjaśnia czy dwaj policjanci z Trzebnicy popełnili przestępstwo sięgając – bez powodu - do policyjnych baz danych. Mieli szukać w nich informacji, które potem zostały wykorzystane w sprawie rozwodowej. Chodziło o domowy adres jednego ze świadków.

Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Miliczu. Doniesienie – jak się dowiadujemy – złożyła kobieta, której adres miał być uzyskany przez policjantów. Pochodził – dowiedzieliśmy się w prokuraturze – z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.

Kobieta została wezwana jako świadek do sprawy rozwodowej. A jedna ze stron sporu ma mieć kontakty z policjantami z Trzebnicy. Bliższych okoliczności sprawy w prokuraturze nie ujawniono. Wiadomo jednak, że policyjne Biuro Spraw Wewnętrznych potwierdziło fakt korzystania przez wskazanych policjantów z bady danych. I uzyskania w niej konkretnej informacji.

Gdyby potwierdziło się, że policjanci nie wykorzystali informacji do pracy tylko w prywatnych celach, rzeczywiście mogą mieć problemy. Każdy przypadek skorzystania przez policjanta z informacji w systemie komputerowym jest odnotowywany. Policjant musi mieć powód, żeby po konkretne informacje sięgać. Każdy funkcjonariusz o tym wie, bo żeby sięgnąć po jakąkolwiek informację musi się zalogować do systemu używając przypisanych do niego kluczy.

Choć znane są podobne sytuacje, w których funkcjonariusze byli karani za nielegalne korzystanie z systemów informacyjnych. Choćby historia z wrocławskiej delegatury ABW. Detektyw, a wcześniej funkcjonariusz ABW poprosił kolegę o biling osoby, którą interesował się jego klient. Sprawa wyszła na jaw i detektyw, a także jego kolega z Agencji mieli poważne nieprzyjemności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Policjanci z Trzebnicy chcieli pomóc w rozwodzie? Ściągnęli dane świadka z bazy kierowców - Gazeta Wrocławska

Komentarze 15

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Olep jak coś wiesz to to zgłoś gdzie trzeba a najlepiej do mediów..
o
olep
polowa na badania narkotykowe
G
Gybson
A bezczynność prokuratury?
P
Pleksa
Powiadomić tv i prokurature krajową bo zamiotą pod dywan... Znam tych ludzi z Trzebnicy A zwłaszcza pana brylanta.
T
Timki
Na co czeka prokuratura? Tu chyba nie ma nic skomplikowanego ......
P
Paweł
Dlaczego nie wyciągną konsekwencji od przełożonych... sprawują nadzór to niech odpowiadają . Znam pana komendanta i jego znajomych... będzie próbował to załatwić. Sam osobiście napiszę do ministerstwa o pomoc !!!!
T
Tuti
Nic się nie zmienia od lat.......moze czas najwyższy.....
A
Art
O tym powinno powiadomić się górę czyli nowego ministra !ta komenda to kpina ! Ludzie się boją bo to małe miejscowości ale każdy kto coś wie w tej sprawie powinien zgłosić się do Pana redaktora! Znów uciekną za tłuste emeryturki.....paranoja ....
A
Asia
Wyrzucić rządzących !!!! Zawsze się kara przełożonych za brak nadzoru !!! Słyszałam że konendant chce uciec na emeryturę... Brak słów !!!
Ł
Łukasz.O
A może w świetle ostatnich wydarzeń komendanta z Wrocławia co chodził bez butów ... został on zdjęty że stanowiska. Niech przykład idzie z góry .. gdzie był nadzór !? Co na to Panowie komendanci z Trzebnicy !!!! Nic nie wiedzieli ? A gdzie nadzór ? Znowu wstyd dla tej służby ...
P
Pejotpe
by chronić swojego pijanego kolegę (który był sprawcą).
Cóż - nie wyszło: w sądzie liczą się twarde dowody, a nie widzimisię policjantów z Trzebnicy...
O
Oj oj
Brawo!może ktoś się weźmie za tą Trzebnice! Co tu ustalać? Czyżby prokuratura dała czas żeby winni unikneli odpowiedzialnosci? Przecież to można od strzału sprawdzić kto i do czego sprawdzał,żadna filozofia .....sprawa śmierdzi na odległość....
A
Atka
Fakt to co dzieje się w DTR to przechodzi wszelkie pojęcie,
bardzo subiektywna komenda w jednych sprawach nadgorliwa w innych nieróbstwo wychodzi poza wszelkie granice, zamiast odpisywać na pisma dzwonią i informują że umorzyli - notatkę służbową - a prokuratura tylko jest i nic więcej
Nieróbstwo i nieuctwo
D
DTRka
Wrocław potrafi zrobić nie mniejsze przewały. Aby uwalić kogoś , zabrać mu dzieci do sierocińca, wywalić z domu itp, załatwić na tyle jego działalność, żeby zbankrutował, żeby żona mu zwariowała, a dzieci zostały pobite przez kolegów....
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Policjanci z Trzebnicy chcieli pomóc w rozwodzie? Ściągnęli dane świadka z bazy kierowców
Wróć na i.pl Portal i.pl