Policjanci szukają ciała Joanny Matjaszek. Kobieta zaginęła blisko 20 lat temu. Została zamordowana?

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
W rejonie Niwki oraz Wierzchosławic (powiat tarnowski) ruszyły we wtorek rano poszukiwania ciała Joanny Matjaszek. Mają potrwać dwa dni. Na miejscu pojawili się policjanci. Tym samym śledczy wrócili do sprawy zaginięcia dziewczyny, która ostatni raz widziana była 3 listopada 2000 roku. - Z uwagi na pojawienie się nowych okoliczności policjanci krakowskiego Archiwum X wracają do sprawy zabójstwa Joanny Matjaszek sprzed 20 lat - mówi "Gazecie Krakowskiej" mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

FLESZ - W jaki sposób wybierzemy prezydenta?

od 16 lat

Jako pierwszy o poszukiwaniach poinformował Onet.pl. Z kolei "Gazecie Krakowskiej" mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, powiedział: - Z uwagi na pojawienie się nowych okoliczności policjanci krakowskiego Archiwum X wracają do sprawy zabójstwa Joanny Matjaszek sprzed 20 lat. Rzecznik przypomniał, że Joasia Matjaszek, pochodząca z Brzeska, zniknęła 3 listopada 2000 r. - Ostatni raz widziana była w Niwce koło Tarnowa. Policjanci prowadzący wtedy poszukiwania sprawdzali wszelkie możliwe tropy jak ucieczka, wstąpienie do sekty, wyjazd za granicę czy nieszczęśliwy wypadek. Już wtedy wiele jednak przemawiało za tym, że dziewczyna został zabita, dlatego też zostało wszczęte śledztwo w sprawie zabójstwa. W poszukiwaniu zwłok dziewczyny za pomocą kamery termowizyjnej przeszukiwano wtedy m.in. 100 hektarów lasów oraz teren starej cegielni w pobliżu Radłowa, przesłuchiwano świadków. Niestety nie natrafiono na ślad Joanny - relacjonuje Gleń.

W październiku 2017 r. śledztwo w sprawie zostało ponownie wszczęte przez Prokuraturę Okręgową w Tarnowie. Cały czas o sprawie nie zapominali policjanci z krakowskiego Archiwum X, którzy badali różne wątki tej historii. - Ponieważ niedawno pojawiły się nowe, istotne informacje, zdecydowano aby dzisiaj, 16 czerwca br., czy w kolejnych dniach, w miejscowości Niwka koło Tarnowa przeprowadzić kolejne czynności poszukiwawcze. Policjanci z Archiwum X pod nadzorem prokuratora będą poszukiwać istotnych dowodów w sprawie zabójstwa jak również szczątków Joanny. Na miejscu, oprócz funkcjonariuszy z Archiwum X, będą wykonywać czynności policjanci z krakowskiego OPP a także straż pożarna. W działaniach wykorzystywany będzie dron, jak również policyjne psy tropiące i łodzie PSP - dodaje Gleń.

Kłótnia podczas imprezy urodzinowej

Joanna Matjaszek w bazie internetowej policji wciąż figuruje jako osoba zaginiona. Jej ciała do dziś bowiem nie odnaleziono. Pochodziła z Brzeska. W chwili zaginięcia chodziła do klasy maturalnej w Zespole Szkół Licealnych i Technicznych w Wojniczu. Marzyła o studiach na rehabilitacji. Była ubrana w kurtkę, spodnie oraz kozaki koloru czarnego. Posiadała przy sobie złoty łańcuszek, dwa pierścionki srebrne, kolczyki tzw. delfinki, zegarek oraz czarną torebkę na pasku.

O sprawie wielokrotnie pisaliśmy na łamach „Gazety Krakowskiej”. 18-latkę ostatni raz widziano w Niwce koło Radłowa. Podczas imprezy urodzinowej miało dojść między nią i jej chłopakiem do kłótni, po której dziewczyna poszła na pobliski przystanek, by wracać do domu autobusem. Nie wiadomo jednak, czy w ogóle do niego wsiadła. Kierowca pamiętał, że w tym dniu sprzedawał komuś bilet, ale nie potrafił określić, czy była to kobieta, czy mężczyzna.

Ponieważ Joanna nie wróciła do domu, zaniepokojeni rodzice przez całą noc obdzwaniali szpitale, pogotowia i policję. Mundurowi w Brzesku stwierdzili jednak, że ich córka jest osobą pełnoletnią, więc nie mają wystarczających przesłanek do tego, by uznać ją od razu za zaginioną. Dopiero po kilku dniach uczyniła to tarnowska policja i rozpoczęła poszukiwania.

W kręgu osób mogących mieć wiedzę o okolicznościach zaginięcia dziewczyny wymieniano Przemysława W. - chłopaka Joanny, z którym miała się pokłócić podczas imprezy urodzinowej. Mężczyzna podczas jednego z przesłuchań miał zeznać, że zapakował Joannę do samochodu i wywiózł do lasu. Później jednak wycofał się z tych słów i zaprzeczał, by miał jakikolwiek związek z jej zaginięciem.

W maju 2001 r. sprawą zajęła się tarnowska prokuratura. Śledczym nie udało się jednak ustalić okoliczności zaginięcia dziewczyny i sprawę umorzono. Kilka miesięcy później zagadkowym zniknięciem zainteresowało się krakowskie Archiwum X.

W październiku 2017 roku Prokuratura Okręgowa w Tarnowie wznowiła śledztwo w sprawie Joanny Matjaszek. Jak informowaliśmy w czerwcu, policjanci z Archiwum X zatrzymali kobietę, której przedstawiono zarzuty. - Dotyczą one składania fałszywych zeznań w celu umożliwienia uniknięcia odpowiedzialności karnej osobie najbliższej - powiedziała w Radiu Kraków Wioletta Moskwa z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. Podejrzana kobieta po przesłuchaniu i postawieniu zarzutów została zwolniona do domu. Nieoficjalnie nasi dziennikarze ustalili wtedy, że to krewna Przemysława W.

Kiedy jakiś czas temu napisaliśmy o wznowieniu śledztwa w sprawie zaginięcia Joanny Matjaszek, Przemysław W. skontaktował się mailowo z naszym reporterem. „Niech pan bzdur nie pisze co policja Panu każe, bo mam tego dość (...) Ja prawdy się nie boję, tylko piszecie i rujnujecie życie mojej rodziny i mi” (pisownia oryginalna - przyp. red.). Proponował spotkanie i wywiad, ale ostatecznie z tego się wycofał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Policjanci szukają ciała Joanny Matjaszek. Kobieta zaginęła blisko 20 lat temu. Została zamordowana? - Gazeta Krakowska

Wróć na i.pl Portal i.pl