Policja walczy z piratami na autostradzie A1. Kierowcy jeżdżą 150-255 km/h

Sebastian Dadaczyński
GTC
46 kierowców dostało mandaty, a 17 zatrzymano dowody rejestracyjne - takie są wyniki tygodniowej akcji bezpieczeństwa pod nazwą "Powrót z wakacji z AmberOne Autostradą A1". Niestety, potwierdziła ona nasze wcześniejsze doniesienia o tym, że wielu kierowców jeździ zdecydowanie za szybko.

- Kierowców zatrzymywały policyjne patrole z wideorejestratorami, które dobitnie wskazywały znaczne przekroczenie prędkości. W sumie wystawiono 46 mandatów karnych. Nakładano je głównie za przekroczenie prędkości, ale i za niekorzystanie podczas jazdy z pasów bezpieczeństwa oraz rozmowę przez telefon komórkowy - informuje Anna Kordecka z firmy Gdańsk Transport Company, koncesjonariusza autostrady A1.

Oprócz policji swoją statystykę prowadziły też służby utrzymania trasy. Pomagał im w tym system poboru opłat. Na każdym pobieranym przez kierowców bilecie jest bowiem wydrukowana godzina wjazdu na autostradę. Zjeżdżając z drogi rejestrowany jest czas jej opuszczenia przez dany samochód. Na podstawie całkowitego czasu przejazdu i długości pokonanej trasy obliczana jest średnia prędkość pojazdu.

Co prawda system nie może być wykorzystany do wystawiania mandatów, ponieważ urządzenie nie posiada odpowiedniej legalizacji, ale i tak wyłapał tych, którzy zbyt szybko opuścili autostradę.

- Z danych wynika, że aż 13 procent kierowców podróżowało z prędkością 150-255 kilometrów na godzinę, podczas gdy na autostradzie można jechać maksymalnie 140 km na godz. Dlatego każdy taki kierowca otrzymał od nas ulotkę. Uświadamiała ona zmotoryzowanym zagrożenia wynikające ze zbyt szybkiej jazdy - mówi Anna Kordecka.

Dodatkowo na bramkach zjazdowych przeprowadzano także rutynowe kontrole pojazdów. Sprawdzono w sumie 154 auta, w wyniku czego zatrzymano 17 dowodów rejestracyjnych. Główne powody to brak aktualnych badań technicznych, niewłaściwe działanie układu hamulcowego, zły stan opon oraz nadmierna emisja spalin.

GTC wspierali policjanci z wydziałów ruchu drogowego komend policji w Gdańsku i Bydgoszczy oraz jednostek im podległych.
Koncesjonariusz autostrady A1 nie ukrywa, że planuje powtarzać cyklicznie podobne akcje.

Tylko od 1 stycznia do 30 czerwca tego roku na autostradzie A1 doszło do 293 tzw. zdarzeń drogowych. Odnotowano 279 kolizji i 14 wypadków. Rannych zostało 20 osób. W 2010 roku na A1 zginął kierowca, który... zapatrzył się na inny śmiertelny wypadek.

Z danych policji wynika, iż na 90-kilometrowym odcinku Rusocin - Nowe Marzy (w okolicach Grudziądza) dziennie porusza się ok. 30 tys. pojazdów, z czego co najmniej 1000 jedzie z prędkością powyżej 200 km na godz.

- Stanowi to duże niebezpieczeństwo. Wystarczy spojrzeć na specjalistyczne dane, by zobaczyć, że jadąc 100 km na godz. pokonujemy 28 metrów w ciągu sekundy, a poruszając się 200 km na godz. - w sekundę przejedziemy już 56 m. To dużo, zakładając, że czas reakcji kierowcy wynosi właśnie tę jedną sekundę - podkreślają policjanci.

Możesz wiedzieć więcej!Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl