Policja o incydencie na Krupówkach w Zakopanem: "Ruch był gwałtowny, ale nie był to atak na przechodnia"

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Ogromne emocje wzbudziło nagranie "interwencji" funkcjonariusza na Krupówkach w Zakopanem - widać na nim, jakby policjant zaatakował z "główki" nagrywającego go mężczyznę. Biuro prasowe małopolskiej policji odniosło się do sprawy. Słyszymy, że mężczyzna był nachalny i chodził za policjantami, filmując ich smartfonem i nie zachowując przy tym wymaganego dystansu.

FLESZ - 94 proc. skuteczności szczepionki Pfizera w Izraelu

- W pewnym momencie, nagle przysunął telefon do twarzy jednego z policjantów. Widzimy, jak mundurowy, mając przed oczami aparat, zbliżył twarz jeszcze bardziej do obiektywu. Ruch był gwałtowny, ale nie był to atak na przechodnia - mówi nam mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Policja: to nie był atak na przechodnia

"Czy tak powinni się zachowywać policjanci?" - pytała po obejrzeniu filmu m.in. posłanka Jagna Marczułajtis-Walczak. Do sprawy oficjalnie odniosła się policja.

Szokujące zachowanie policjanta zostało nagrane

Zakopane. Szokujące zachowanie policjanta. Na Krupówkach zaa...

Na tym materiale widać przypadek nachalnego mężczyzny, który chodził za policjantami, filmując ich smartfonem i nie zachowując przy tym wymaganego dystansu. W pewnym momencie nagle przysunął telefon do twarzy jednego z policjantów. Widzimy, jak mundurowy, mając przed oczami aparat, zbliżył twarz jeszcze bardziej do obiektywu. Ruch był gwałtowny, ale nie był to atak na przechodnia, który najpierw nerwowo się odsunął, a potem kontynuował nagrywanie - mówi nam mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Przypomina, że w stanie epidemii wymagany jest odstęp 1,5 metra pomiędzy przechodniami. - Ten domorosły filmowiec nie tylko naruszył ten dystans w stosunku do policjanta, ale również jego strefę osobistą. Była to ewidentna prowokacja ze strony tego przechodnia. Sprawę tą aktualnie wyjaśniamy. Policjant ma dziś wolne po weekendzie, ale w najbliższym czasie chcemy usłyszeć jego relację na temat tego zdarzenia - dodaje rzecznik.

Zwraca uwagę, by stosować się do poleceń policjantów, tak by nie utrudniać wykonywania czynności służbowych. Zakłócenie porządku publicznego czy niestosowanie się do poleceń funkcjonariusza podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 5 tys. zł.

Dla zakopiańskich służb to była wyjątkowo ciężka noc.

Zakopane jak Gotham City. Ataki na policjantów, bójki, mnóst...

Bilans weekendu w Zakopanem to 300 interwencji, głównie wobec nietrzeźwych, wulgarnych i agresywnych osób. Nałożono 164 mandaty, w tym 121 za brak maseczek. Za wykroczenia porządkowe skierowanych zostanie 49 wniosków do sądu o ukaranie. Prowadzone są 2 sprawy karne za czynną napaść na funkcjonariuszy. Policjanci i inspektorzy sanepidu skontrolowali w weekend także 90 placówek handlowych i usługowych. W sobotę mundurowi zabezpieczali także zawody w skokach narciarskich. Podczas działań posiadali standardowe wyposażenie w środki przymusu bezpośredniego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Policja o incydencie na Krupówkach w Zakopanem: "Ruch był gwałtowny, ale nie był to atak na przechodnia" - Gazeta Krakowska

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
16 lutego, 21:08, Ewa:

We Francji filmowanie policjanta jest zabronione i tam za to właśnie są surowe kary. Powinno u nas też tak być.

Rodzimi rządzący narodowi socjaliści bardzo by tego chcieli, ale ... niedoczekanie. Szybciej sami dostaną obowiązkowe kamerki.

Naprawdę , Ewo, chciałabyś, żeby byli bezkarni i np. zabili na komendzie ci syna używając taserów?

R
Reed

Kamerzysta jak gibon. Giętkie ma nogi. Pewnie miał ze dwa promyki w żyle! Chciał nagrać z blisko orzełka na czapce funkcjusza to se nagrał.

E
Ewa

We Francji filmowanie policjanta jest zabronione i tam za to właśnie są surowe kary. Powinno u nas też tak być.

G
Gość

Jesteście zwykłą smarkaterią w mundurach. Dobrze, że wszystko idzie ku odziobrzeniu i wylądujecie na śmietnikach.

G
Gość

milicjant ,który złamał dziewczynie ręce też jest niewinny. sama sobie złamała

pies zostanie psem

W
WTSK!

Pies też człowiek tak jak każdy inny, na sali sądowej padnie winny lub niewinny.

j
jml13060

Nie zabił więc jest OK. A nawet gdyby zabił to przecież każdemu może się przytrafić. Poza tym ... to policjant się bronił przed zdradzieckim ciosem chuligana (może zwolennika Strajku Kobiet?!, co ma ustalić śledztwo KG) robiąc w ostatniej chwili unik głową. Policjant przebywa teraz w szpitalu, gdzie leczone są doznane przezeń urazy fizyczne i psychiczne, w tym złamanie uda, liczne odrapania i siniaki. Pobyt policjanta w szpitalu potrwa ponad 7 dni, po czym policjant otrzyma 2-miesięczne zwolnienie lekarskie na podreperowanie zdrowia w sanatorium.

Wróć na i.pl Portal i.pl