Policja "aresztowała" karetkę wrocławskiego pogotowia. Bo jest za ciężka

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Karetki wrocławskiego pogotowia są cięższe niż wynika z zapisów w dowodach rejestracyjnych – wynika z ustaleń prokuratorskiego śledztwa. Przekraczają wagę, od której samochód dostawczy staje się formalnie ciężarówką. Dwa dni temu wrocławscy policjanci na polecenie prokuratury zaplombowali jedną z karetek i wywieźli ją na lawecie. Ma posłużyć jako dowód w sprawie. Ratownikom nie pozwolono nawet zabrać z karetki potrzebnego sprzętu medycznego.

Z pozoru błaha sprawa może okazać się dla pogotowia potężnym problemem. Jeżeli potwierdzi się, że karetki wrocławskiego pogotowia formalnie są autami ciężarowymi, z dnia na dzień może się okazać że nie ma ich kto prowadzić. W pogotowiu mało jest bowiem kierowców z uprawnieniami do prowadzenia ciężarówek. Większość ratowników ma tylko prawo jazdy kategorii B.

Czy więc prokuratorskie śledztwo zatrzyma wszystkie wrocławskie karetki? – Bez paniki. Karetki jeżdżą i będą jeździć. Pojawił się problem i trzeba go wyjaśnić. Współpracujemy z policją i prokuraturą w tej sprawie – mówi rzecznik marszałka Województwa Dolnośląskiego Michał Nowakowski. To marszałkowi podlega pogotowie.

Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu – przypomnijmy – prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości w pogotowiu. Były dyrektor jest jednym z podejrzanych. Jeden z wątków tego śledztwa to przetarg na zakup ambulansów. - Okazało się, że karetka z pełnym wyposażeniem może być cięższa niż wynika to z zapisów w dowodzie rejestracyjnym. Jedna z takich karetek została zabrana do badań – przyznaje Michał Nowakowski.

- Rzecz w tym, że karetki są zarejestrowane jako auta o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony. Żeby je prowadzić, trzeba mieć prawo jazdy kategorii B. Gdyby okazało się, że karetki są cięższe iż owe 3,5 tony to staje się ona ciężarówką i wymaga prawa jazdy kategorii C – tłumaczy nam człowiek z pogotowia. - A takich kierowców jest u nas niewielu.

Michał Nowakowski zapewnia, że dyrekcja pogotowia pracuje nad tym, żeby problem wagi karetek rozwiązać. - Za wcześnie – dodaje – by mówić, co zrobimy. Poczekajmy na ostateczne ustalenia policji i prokuratury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Policja "aresztowała" karetkę wrocławskiego pogotowia. Bo jest za ciężka - Gazeta Wrocławska

Komentarze 129

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

D
Drfranek

Gdyby sprawdzono wszystkie karetki PR to 80% należałoby wycofać bo niestety

sprzęt medyczny dużo waży

Myślę że może być skandal na całą Polske

T
Tom
haha, w jakim świecie Ty żyjesz? jaka kat. B w niemczech na 4,5t DMC?
S
Steve
Pracuję w szpitalu jako Opiekun Medyczny- Sanitariusz. Posiadam również zezwolenie na prowadzenie pojazdów uprzywilejowanych i kat prawa jazdy C. W szpitalu jest jedna karetka która ma 3.8 tony i aby jej nie wyłączyć z użytkowania dyrekcja kazała mi zrobić kurs Ratownik KPP i wrzuciła na karetkę S (Lekarz Ratownik Medyczny i ja Ratownik KPP) Teoretycznie mam szkołę medyczną ale jako Opiekun anie jako Ratownik Medyczny ale lepiej niech karetka jeździ ze mną niż w ogóle miałaby być wyłączona z użytkowania
T
Trg
Oho i juz cisza w temacie
:)
To może sprzęt i nosze na przyczepce wozić ?
G
Ghh
Bo to ogolnopolski problem, moim zdaniem po zatrudnieniu w pogotowiu kandydat powinien najpierw trafic do sekcji szkoleniowej i np pol roku sie uczyc technik jazdy, w miedzyczasie zrobic kat C
K
Kierowca (nie szofer)
W warszawie rozwalane są karetki za karetkami jedna gwiazda ratowniczka z parciem na kierownicę już 2 karetki rozpieprzyła w tym z jednej wycinali ludzi zero doświadczenia kat.b i dalej jeździ , gdzie dyrekcja gdzie policja czemu nadal kierowcami są ludzie tylko z kat.b gdzie mercedesy mają masę około 4 ton!!!!!!!!!!
D
Dno
Karetka została aresztowana i siedzi w areszcie sledczym. Debilizm na debilizmie debilizm pogania
M
Moc
Ten problem z kartkami jest w całym kraju nie tylko w pogotowiu ale też w szpitalach gdzie jeżdżą takie pojazdy ciekawe co na to ubezpieczenie szczególnie tam gdzie wystąpiła szkoda za ciężki pojazd kierowca bez uprawnień A co na to organy nadzorujace takie sprawy
Ż
Życie człowieka na włosku?
Policja aresztowała karetkę pogotowia bo za dużo ważyła, teraz sprawę rozpatrzy prokuratura i sądy. Sprawa będzie się ciągnęła przez wiele miesięcy, a ludzi będą umierać bo karetek ust mało ustawy w karetce zamknięty będzie się nadawał na złom..? Czy na na to stać?
G
Ghh
Wystarczyłoby zmienić ustawę prawo o ruchu drogowym i kat B jak w Niemczech dać do 4,5 tony. Te auta same w sobie ważą 3 tony i mają 1,5 t ładowności, na rynku niemieckim wszystko się zgadza, w Polsce zaczyna się kombinacja, a czasy Żuków się skończyły
m
miki
Za mandatowanie spokojnych rowerzystek dbających o swe życie i jadących o chodniku powinny spaść w policji łby.

Wbrew pozorom pilotowanie rowerzystów i brak uprawnień kat C oraz przeładowanie karetek ma wspólny mianownik.

Kierowcy łamiąc przepisy stwarzają często spore zagrożenie.
Policja się tym nie zajmuje a karze np pieszych za przechodzenie na czerwonym gdy aut nie ma to mamy takie efekty że:
- giną piesi i rowerzysci
- ciężkie karetki ważące prawie 2 x więcej niż dozwolone 2,5t do wjechania jedną osia na chodnik demolują chodniki gdy ja da zmierzyć ciśnienie starym osobom.
Przy okazji omijają słupki rozjeżdżając trawniki.
To samo dotycz firm kurierskich, ciężarówek przechadzkowych, stawiających kontenery na gruz .
Wszyscy cha zarabiać i nikt się nie przejmuje szkodami po dziesiątkach przejazdów choć często stare płytki pękają po jednym przejechaniu
Hamulce w karetkach nie działają należycie przy przekroczeniu DMC a przecież karetki nie jeżdżą 50 km/h a i widoczność gorsza.
Stąd tyle rozwalonych karetek

Lista zagrożeń dla słabszych uczestników jest długa i są one dużo gorsze niż przeładowanie karetki.
Czlowiek się zastanawia dlaczego tak jest że nikt się nie boi.
Opowiedz jest zawsze ta sama. To wina policji, bo ta nic nie robi a jak już wyjdzie to zajmuje się pierdołami aby poprawić statystyki mandatowe.
Tu też by palcem nie ruszyli gdyby nie prokuratura.Ale za brak dzwonka czy za przechodzenie poza pasami
Polska to kraj bezprawia.Zaczyna się od ustawiana ofert przez niekompetentnych lub skorumpowanych urzędników/Kolejni urzędnicy nie chcą się wychylać i udają że nie widzą.
Wszyscy udają e pracują i że są kompetentni.Jak już coś robią to tylko rozdmuchują biurokrację.
Wiele by powiedziało kto skłonił prokuraturę do działanie.Może szkolą jazdy, może firma ubezpieczeniowa. Może prawnik do sprawy auta jakie skasowała karetka.Może dostawca karetek który przegrał kontrakt.
Niestety łamanie prawa jaki prostowanie zwykle inspirowane jest chęcią wzbogacenia się z nie zdrowym rozsądkiem.
Biurw przybywa a za wszystko płacimy my.
R
Rysiek
Czy ktoś się z Was zastanawiał dlaczego w Polsce nie jeżdżą karetki z kwadratowym pudłem jak w amerykańskim filmie? A No właśnie dlatego, że są cięższe niż 3,5 tony. Tzn. że ratownik prowadzący taką karetkę musiałby posiadać prawojazdy kategorii C. W związku z czym wszystkie pogotowia w Polsce kupują furgony na bazie sprintera lub volkswagena, które puste ważą mniej niż 3,5. Po czym pakowane są sprzętem po sufit, że nie ma się gdzie ruszyć i przybierają na wadze do 4-4,5 tony. Do tej pory wszyscy siedzieli cicho, ale widzę we Wrocławiu policja ruszyła w końcu ten temat. A tak w ogóle gdzie leży problem? W tym, że pogotowia w Polsce muszą wyłożyć kasę i min. 3/4 swoich załóg posłać na kurs kat. C. Ale jak znam Polskę to prędzej przejdzie wieloryb przez ucho igielne niż ktoś sfinansuje biednemu ratownikowi kurs ...
G
Gość
Czepianie się jednej zatrzymanej karetki, a zobaczcie ile w ciągu roku jest wypadków z udziałem karetek pogotowia, ile jest rozbitych lub skasowanych ambulansów z winy jak tu piszecie doświadczonych kierowców z kategorią B. Już dawno policja powinna sprawdzić wagę ambulansów, a dyrekcja Pogotowia zatrudnić kierowców zawodowych z kat. C. Może wtedy było by bezpieczniej na drodze, bezpieczniej dla pacjenta I załogi, więcej pieniędzy na nowe ambulans I na pensje dla pracowników. Policja powinna jeszcze sprawdzić ilość godzin jaką przepracowóją pracownicy kontraktów w Pogotowiu tj 24 lub 36 godzin nie licząc pracy w innych placówkach medycznych, może wtedy będzie bezpieczniej I usługi medyczne będą na wyższym poziomie.
G
Gość
Winne są przepisy :ust.o kierujących , prawo o ruchu drogowym,ust. O poj. Uprzywlejowanych,ust o rat mes. To całe zamieszanie te ustawy nie są spójne każdy twórca tych ustaw tworzy po swojemu .
Wróć na i.pl Portal i.pl