Co to był za koncert! Gdy do występu Nocnego Kochanka (to laureat tegorocznej edycji Złotego Bączka) zostały minuty, tłum pod sceną gęstniał. Gęstniał do tego stopnia, że w pewnym momencie pod Dużą Scenę nie dało się już wejść. Koncert trwał, a do akcji wkroczył Pokojowy Patrol i ochrona.
Na początku rozgrzany tłum chłodzili strażacy. Z jednej strony strony Dużej Sceny ludzi polewali strażacy z Niemiec, z drugiej ochotnicy z OSP Kunice. Ale w pewnym momencie to było za mało. Wtedy przed sceną wyszedł Pokojowy Patrol i ochrona w niebieskich koszulkach. Trzymając się pod łokcie zrobili szpaler i niejako odepchnęli tłum od sceny. Wtedy można było wyłuskać wśród festiwalowiczów osoby, które tracą przytomność. Tak! Zabawa była tak szalona i było tak gorąco, że wiele osób (nawet rośli mężczyźni) po prostu tracili przytomność. Mało tego, omdlało nawet kilku ochroniarzy. Było naprawdę gorąco.
Pod scenę weszli strażacy z OSP Kunice i z tego miejsca polewali wodą zgromadzoną publikę. Z kolei członkowie pokojowego patrolu podawali butelki z wodą. Co to była za ulga!
Gdy tylko zostali wyciągnięci z tłumu zajmowali się nimi członkowie Pokojowego Patrolu. - Jest bezpiecznie! Wszystko działa tak, jak należy - mówił ze sceny Jurek Owsiak. Po zakończeniu koncertu Nocnego Kochanka służby w czerwonych i niebieskich koszulkach opuściły teren pod sceną i... PolAndRockowe życie wróciło do normy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.