Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polak mieszkający w Nicei: nie odczuwam atmosfery strachu

Andrzej Drobik
Andrzej Drobik
Tomasz Bobrowski
Tomasz Bobrowski Archiwum prywatne
Cała promenada jest szczelnie zamknięta, a całą Niceę opanował smutek, mówi w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim Tomasz Bobrowski, autor bloga lazurowyprzewodnik.pl. Przekonuje, że Lazurowe Wybrzeże to ciągle piękne i względnie spokojne miejsce.

-Ja mieszkam sto metrów od miejsca w którym doszło do zamachu. Miałem iść ze znajomymi na koncert, ale przez lenistwo zostałem w domu, z którego zresztą świetnie widać fajerwerki. Kiedy usłyszałem pierwsze karetki, nie wiedziałem jeszcze że wydarzyło się coś tak strasznego, dopiero nadlatujące helikoptery sprawiły, że zdałem sobie z tego sprawę. Wtedy rozdzwoniły się telefony, moi przyjaciele myśleli że poszliśmy na koncert, kiedy ich uspokoiłem, zaczęło się szukanie innych znajomych. Pomogła aplikacja "safety check", na której ludzie zaczęli się meldować – relacjonuje Tomasz Bobrowski, mieszkaniec Nicei.

Jak mówi, po tym jak dowiedział się o zamachu, w nocy nie wychodził z domu. -To byłoby wbrew zdrowemu rozsądkowi. Dzisiaj od rana cała promenada jest szczelnie zamknięta, stoją samochody policyjne, zdjęcia które zrobiłem, musiałem usunąć. Obecnie w centrum wydarzeń jest cicho i spokojnie, wszędzie mnóstwo służb, które pracują żeby ustalić co zaszło i dlaczego.

Od momentu zamachu oczy wszystkich skierowane są na Niceę, a obserwatorzy mówią o atmosferze strachu. -Ja bardziej obserwuję atmosferę strasznego smutku, zarówno wśród mieszkańców jak i turystów. My, żyjąc tu na co dzień już trochę przyzwyczailiśmy się do tego, że ciągle mijamy na ulicy trzyosobowe grupy policji czy wojska. To nie jest tak, że żyjemy tu w strachu, żyjemy spokojnie i dobrze – mówi.

Jak jednak mówi, turyści coraz częściej zastanawiają się nad tym, czy nie odwołać zaplanowanego nad Lazurowym Wybrzeżem pobytu. -Przed chwilą dostałem maila od turystów, którzy chcieli tu przyjechać, czy w Marsylii jest bezpiecznie, czy lepiej odwołać pobyt. Tu jest bardzo spokojnie, przyjemnie się żyje, takie zamachy jak wczoraj, mogą zdarzyć sie wszędzie, zdarzyło się akurat tutaj. Mieszkam w Nicei prawie 3 lat, nie mam wrażenia że przyjechałem do niebezpiecznego miejsca. Żyje się tu wspaniale, to jest moja codzienność, a nie strach przed atakami terrorystycznymi. O zagrożeniu terrorystycznym ciągle się oczywiście dyskutuje, ale nie tak, żeby się chować po domach i uciekać – mówi Bobrowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!