Polacy zyskaliby 380 zł miesięcznie. Czy PiS ustanowi nieopodatkowane emerytury i podwyższy kwotę wolną od podatku?

Agnieszka Kamińska
Agnieszka Kamińska
123rf
Rząd jeszcze w tym miesiącu ogłosi założenia programu ekonomicznego, który miałby wspomóc polską gospodarkę w czasie kryzysu pandemicznego. Ma on dotyczyć kwestii inwestycyjnych, ale też społecznych. Pojawiają się informacje, że rząd miałby zaproponować zwiększenie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł oraz ustanowić, że emerytury do 2,5 tys. zł nie będą opodatkowane. To by oznaczało, że w portfelach Polaków pozostałoby więcej pieniędzy.

O takich propozycjach napisał portal OKO.press, przedstawiciele rządu na razie nie potwierdzają tych informacji. Przyznają jedynie, że program jest opracowywany.

Gdyby doniesienia się potwierdziły, to osoby zarabiające do 30 tys. zł rocznie nie płaciłby PIT w ogóle. Natomiast emerytury i renty do 2,5 tys. zł nie byłaby opodatkowane (kwota 2,5 tys. zł wypłacana przez 12 miesięcy daje właśnie 30 tys. zł).

Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej choć nie podał konkretów, stwierdził, że program „Nowy Polski Ład” będzie "wielką szansą dla kraju, dla polskich rodzin i dla wielu ludzi, także tych, którzy ze względu na wiek już rodzin nie mają".

Propozycje, choć nie są przez rząd potwierdzone, już stały się przedmiotem gorących dyskusji i komentarzy. Na tej propozycji skorzystaliby najmniej zarabiający.

Sławomir Dudek, ekonomista z Forum Obywatelskiego Rozwoju, napisał na Twitterze, że reforma oznaczałaby zwiększenie miesięcznych zarobków Polaków o nawet 380 zł. Kosztowałby to budżet państwa 60-70 mld zł.

Ekonomista wskazuje też, że jeśli propozycja zostanie przyjęta, to spowoduje podniesienie innych podatków lub przyjęcie nowych.

“Nie znamy szczegółowych założeń, ale nawet przy konserwatywnych założeniach to koszt co najmniej 60-70 mld. Oj, to opłaty, daniny sektorowe nabiorą rozpędu – napisał na Twitterze ekonomista Sławomir Dudek.

Jak wynika z ogólnopolskiego monitoringu blisko 30 tys. cen ze stycznia tego i ubiegłego roku, największy wzrost odnotowały Produkty sypkie – 10,4%. Potem były tzw. Inne produkty – 7,5%, a za nimi znalazła się Chemia gospodarcza – 6,1%.

Rekordowe podwyżki cen podstawowych produktów: 25.02.2021. M...

Podobnie mówią inni specjaliści.

- Rząd może wprowadzić dodatkowe stawki i progi podatkowe, może uchwalić jakiś nowy rodzaj podatku bankowego lub handlowego. Możliwości jest wiele. Można się spodziewać, że za podniesienie kwoty wolnej zapłacą np. przedsiębiorcy – twierdzi ekonomista Jakub Grządziel.

Pomysł podniesienia kwoty wolnej od podatku nie jest niczym nowym. Proponowała go m.in. Konfederacja i posłowie Kukiz’15.

Borys Budka, szef PO, kilka tygodni temu twierdził, że kwota wolna od podatku powinna wynieść 10 tys. zł. Natomiast PSL od lat mówi, że wszystkie emerytury i renty nie powinny podlegać opodatkowaniu. Z ówczesnych wyliczeń wynikało, że eliminacja podatku spowodowałaby wzrost emerytur o około 400 zł miesięcznie.

Postulat podwyższenia kwoty wolnej od podatku znalazł się też w programie Rafała Trzaskowskiego. W jego propozycji kwota zmniejszałaby się w zależności od dochodów. Ekonomiści wyliczyli, że takie rozwiązanie kosztowałoby budżet państwa ok. 27,5 mld zł

Specjaliści od dawna wskazują, że PiS być może znów postawi na spektakularny program redystrybucyjny. W przeszłości partia rządząca na takich propozycjach (np. na programie 500 plus) zyskiwała. W Zjednoczonej Prawicy dochodzi do zgrzytów, PiS w sondażach poparcia traci. Można się spodziewać, zdecydowanych ruchów po stronie PiS.

- PiS rzeczywiście może postawić na kolejny program redystrybucyjny. Na miejscu tej partii zdefiniowałbym wyborców, których poparcie PiS traci i z myślą o nich przygotowałbym spektakularny program – uważa Przemysław Witkowski, politolog z Collegium Civitas.

Obecnie kwota wolna od podatku wynosi 8 tys. zł, czyli jest to 667 zł miesięcznie. Do takiej wysokości podniósł ją PiS (wcześniej było to 3091 zł). Natomiast osoby zarabiające ponad 127 tys. zł kwoty wolnej od podatku nie mają.

Z kolei "Puls Biznesu" podaje, że nowy program ekonomiczny PiS ma zakładać m.in. wzrost wydatków na ochronę zdrowia do 7 proc. PKB, ulgi dla przedsiębiorców i inwestycje w drogi szybkiego ruchu.

- Takie pomysły brzmią dobrze, ale tylko program, dzięki któremu zwykli Polacy zyskają konkretne pieniądze, da PiS poparcie. Jarosław Kaczyński doskonale to wie. Wyborcy PiS to emeryci i ludzie gorzej zarabiający, dopieszczenie tych grup wpisuje się w strategię PiS – uważa Tomasz Walicki, politolog, ekspert ekonomiczny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl