Polacy oceniają uchwałę o mediach publicznych. "Zamach stanu", "zamach na pluralizm mediów"

Sejm we wtorek po godz. 22 podjął uchwałę ws. przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej. Pod propozycją podpisali się posłowie KO, PSL, Polski 2050 oraz Lewicy. We wniosku możemy przeczytać, że Sejm wzywa "wszystkie organy państwa" do niezwłocznej naprawy sytuacji w TVP.

W głosowaniu nie wzięło udziału wielu polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy pojechali do siedziby Telewizji Polskiej przy ulicy Woronicza, by rozpocząć swój protest w sprawie obrony wolnych mediów i demokracji w kraju. W budynku pojawili się najważniejsi politycy ugrupowania z Jarosławem Kaczyńskim, Mariuszem Błaszczakiem czy Mateuszem Morawieckim na czele.

"To jest obrona demokracji, bo nie ma demokracji bez pluralizmu mediów i bez silnych mediów antyrządowych. W każdej demokracji muszą być silne media antyrządowe" - podkreślił w wypowiedzi dla TVP Info Jarosław Kaczyński.

Jak dodał, "tak się składa, że w Polsce to są media publiczne" i jak ocenił - "to się w najbliższej perspektywie nie zmieni".

"W związku z tym, musimy tych mediów bronić, dlatego że bronimy demokracji" - podkreślił.

Wiele osób zdecydowało się też wyrazić swoje obawy w związku z przyjętą uchwałą za pośrednictwem mediów społecznościowych. Część polityków próbuje również wytłumaczyć internautom, o co walczą politycy PiS-u i jakie mogą być szkodliwe skutki działań rozpoczętych od przyjęcia uchwały.

"Zamiast głosować nad szkodliwą uchwałą, która ma stanowić +niby+ podstawę - bo całkowicie nielegalną - do likwidacji wolności słowa i pluralizmu medialnego w Polsce, jesteśmy tutaj, w ostatnim bastionie demokracji. Bronimy niezależności Telewizji Polskiej" - napisał na platformie X Rafał Bochenek.

Rzecznik PiS dodał, że "(Donald)Tusk i jego ekipa chce wprowadzić tutaj partyjnych nominatów z TVN-u i (Gazety) Wyborczej po to, aby odciąć społeczeństwo od rzetelnych informacji".

"Jesteśmy w TVP - uchwała to tylko opinia, nie ma żadnych podstaw, żeby ktokolwiek wkraczał do mediów publicznych. Nie ma innej ścieżki, jak tylko zmiana ustawy o Radzie Mediów Narodowych. Koalicja 13 grudnia zapowiada skandaliczne łamanie prawa!" - stwierdził poseł Przemysław Drabek.

Przemysław Czarnek porównał z kolei działania rządzącej koalicji do działań komunistycznych władz.

"Uchwała Hołownio-Tuskowa jest stalinowska. Wszyscy to już wiedzą. A my?.... Oni stoją tam, gdzie ZOMO, a my, tam gdzie wtedy. Żeby Polska była Polską, dyżurujemy w obronie wolnych mediów i demokracji" - napisał.

Wtórował mu natomiast poseł Marcin Porzucek, pisząc, iż "historia dzieje się na naszych oczach. +Koalicja 13 grudnia+ ma zgodnie z konstytucją zbyt słabą większość. Nie proponują ustaw, a uchwały, próbując w antydemokratyczny sposób dokonać zamachu stanu. Niebawem kończymy nocny dyżur na Woronicza".

W internecie także możemy znaleźć wiele głosów zwykłych obywateli, którzy również oceniają, że przyjęta uchwała uderza w wolność mediów i pluralizm informacyjny w Polsce.

Jeden z użytkowników nazwał te działania "zamachem stanu na wolne media" oraz dodał, że "bolszewicka ekipa Tuska nie lubi wolności słowa i przejmuje bezprawnie media narodowe".

Inna z internautek zwróciła się natomiast z apelem do społeczeństwa, by to nie pozwoliło narzucać sobie sposobu myślenia.

"Mamy wybór. Jest nas 8 mln, a może na ten moment znacznie więcej, nikt nie może nam narzucić, co mamy myśleć, jak czuć i co oglądać!!!!" - napisała.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Pojawiają się również głosy zwracające uwagę na brak zainteresowania tematem ze strony innych mediów.

"Tusk poparł dalsze procedowanie. Dlaczego wszystkie prywatne media kłamią na ten temat?" - pyta użytkownik portalu X.

lena