Polacy mocno przepłacają za obowiązkowe OC kierowcy. Niektórzy płacą składkę nawet 2,5-krotnie wyższą niż by mogli! Jak płacić mniej?

AIP
Michal Gaciarz / Polska Press
Obowiązkowa polisa obowiązkowej OC kierowcy wszystkim ubezpieczonym zapewnia taki sam zakres ochrony. Ale składki u każdego ubezpieczyciela są inne. W skrajnym przypadku we Wrocławiu ta sama osoba może zapłacić za roczne OC w wysokości 557 zł lub aż 1 868 złotych! Dlaczego i co zrobić, by za OC nie przepłacić?

Kupując obowiązkowe OC, którego zakres jest odgórnie narzucony przez ustawę, właściciele pojazdów kierują się przede wszystkim wysokością składki.
Jak się okazuje, bez weryfikacji ceny polisy u różnych ubezpieczycieli, kierowcy ryzykują zakup OC na niekorzystnych warunkach finansowych.
Różnica pomiędzy najtańszą a najdroższą dostępną na rynku polisą OC dla jednego kierowcy może sięgać nawet kilkuset procent – wyliczyła multiagencja Superpolisa Ubezpieczenia.

Ubezpieczenie OC dla zmotoryzowanych to bardzo charakterystyczny produkt. Z jednej strony na mocy ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK ta obowiązkowa ochrona ma taki sam zakres bez względu na ubezpieczyciela, od którego ją kupimy. Z drugiej natomiast cenę polisy OC kształtuje wolny rynek. Wciąż bardzo wielu kierowców nie wie, że u jednego ubezpieczyciela za dokładnie to samo zapłacimy znacznie więcej niż u drugiego.

Stąd się biorą różnice w cenach

Końcowa cena OC to składowa wielu parametrów związanych z kierowcą i pojazdem. Do najważniejszych należą historia jazdy (szkodowość), wiek kupującego polisę, pojemność silnika jego auta oraz miejsce korzystania z samochodu (w dużych miastach szkód jest potencjalnie więcej). Choć kryteria są te same, to każdy ubezpieczyciel nadaje im różną wagę i nakłada na to „filtr” aktualnie prowadzonej przez firmę polityki kształtowania cen OC.

– Każdy ubezpieczyciel ustala własne zasady interpretacji pozyskanych danych i wyceny polisy. Jedni surowo traktują młodych kierowców, inni mocno premiują długi czas posiadania prawa jazdy, a dla jeszcze innych priorytetem przy ustalaniu ceny jest szkodowość. W rezultacie jeden kierowca, kupując ten sam produkt, dostaje bardzo zróżnicowane cenowo oferty. Dlatego zawsze warto sprawdzać, czy za OC, które właśnie zamierzamy kupić, nie da się zapłacić mniej – wyjaśnia Jakub Nowiński.

Aby sprawdzić, jak duże potrafią być różnice w cenach, multiagencja przygotowała zestawienie skrajnych cen dla wybranego do przykładu kierowcy: 34-letniego, jeżdżącego bez szkód właściciela 5-letniego opla astry (silnik 1,7 l, 110 KM). Ceny skalkulowano dla każdego miasta wojewódzkiego.

- Oczywiście dla innego kierowcy ceny byłyby inne. Natomiast każdy bez wyjątku kierowca ma pewność, że znajdzie na rynku zarówno stosunkowo tanie, jak i bardzo drogie OC. Z tego powodu tak ważne jest porównanie ofert przed podjęciem decyzji o zakupie. Im więcej składek ze sobą zestawimy, tym mniejsze ryzyko, że niepotrzebnie przepłacimy – dodaje Jakub Nowiński.

Ponad 3-krotnie więcej za to samo OC!

We Wrocławiu kierowca z przykładu Superpolisy jest w stanie znaleźć na rynku obowiązkowe OC za 557 zł. Jednak najwyższa cena w jego przypadku to… 1 868 zł – aż 1 331 zł i 235 proc. więcej! W żadnym innym mieście wojewódzkim procentowy wzrost oferty od najtańszej do najdroższej nie jest tak duży, ale to nie oznacza, że gdzie indziej różnice są znikome. Przeciwnie. Na przykład w Rzeszowie najniższa cena wynosi 557 zł, natomiast najwyższa jest o 110 proc. większa. W Poznaniu jest to 108 proc. Także w Lublinie i Opolu najkorzystniejsze cenowo OC jest ponad 2-krotnie tańsze od najdroższej dostępnej polisy. Pozostałe miasta wojewódzkie mogą „pochwalić” się wzrostami cen w przedziale od 70 do 89 proc.. Oznacza to, że choć pod względem lokalizacji da się zauważyć różnice w cenach i ich rozpiętościach, ale sam fakt ich istnienia jest charakterystycznym dla całego rynku trendem.

Chcesz poznać rozpiętości w wysokości obowiązkowego OC kierowcy w różnych miastach, otwórz poniższy załącznik.

Załączone pliki:

Pracy w godzinach nadliczbowych odmówić nie można, ale pieniędzy za nią nie wypłacą. Zatrzymają je na specjalnym koncie? Kliknij w ten tekst, a poznasz szczegóły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Polacy mocno przepłacają za obowiązkowe OC kierowcy. Niektórzy płacą składkę nawet 2,5-krotnie wyższą niż by mogli! Jak płacić mniej? - Strefa Biznesu

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marek23
Najlepiej porównać ceny polis w porównywarce Cuk.pl i wybrać najniższą cenę
m
mały Polak
Dlaczego tak się dzieje i ludzie są oszukiwani - jak zakres ubezpieczenia jest ten sam a firmy oferujące ubezpieczenie różne ?
Dlaczego "Władza" w Polsce tego nie ureguluje ?
Komu zależy by oszukiwać rodaków i ciągnąć z nich kasę ???
j
jimijo
który chce płacić jak najmniej za polisę sprawdzi również opinie o firmie. Nie będzie wywalał pieniędzy na kota w worku. Wystarczy chwila na necie i dużo wiesz na temat ubezpieczyciela.
M
Marekk
Rynek ubezpieczeń jest bardzo niestabilny i ceny często ulegają zmianom. Przed wyborem polisy komunikacyjnej warto skorzystać np. z porównywarki ubezpieczeń Superpolisy. Dzięki temu porównamy jednocześnie różne oferty oraz wybierzemy dla nas najbardziej odpowiednią polisę OC/AC. Zaoszczędzimy przy tym z pewnością sporo pieniędzy, nie przepłacając za ubezpieczenie.
J
Ja
Tak, tak, promujcie jeszcze firmy krzak z którymi nie sposób skontaktować się w przypadku szkody :) To, że najtaniej, to nie znaczy, że najkorzystniej. Własnie dzięki takim ludziom i takiemu myśleniu powstają kolejne firmy których siedziby są za granicą i współczuję ludziom, którzy muszą domagać się wypłaty odszkodowania od takiej firmy. Oczywiście, że warto sprawdzać składki w różnych firmach, ale trzeba też brać pod uwagę jaka to firma a nie patrzeć wyłącznie na składkę jak to zasugerowaliście w artykule!
Z
Zaniepokojony
czy kupujac czapkę za 10 zl w hipermarkecie widzimy taką sama tylko i innym napisem za 100 zl to wyzywamy sprzedawcę od złodziei? Przepisy EU pozwalają na prowadzenie działalności ubezpieczeniowej TU, które nie podlegają polskiemu nadzorowi ani jurysdykcji polskich sądów. Wspierajac tę część rynku ubezpieczeniowego, taniego, powodujemy że wiecej pojazdow na drodze mają polisy oc w TU, gdzie uzyskanie rzetelnego odszkodowania jest zdecydowanie trudniej. Gratuluje podejścia autorowi artykułu, który zaszyl krypto reklamę Superpolisy, a nie wyjadnia przyczyny różnic w wysokości skladek za OC. Jesli TU nie wyplaca odszkodowań, albo robi to nierzetnie, a poszkodowany aby dochodzić swoich roszczeń musi złożyć pozew w sądzie w Kopenhadze, albo w Rydze, a wysokość sporu nie jest duża, odstepuje od działania. Dlatego taka opinia, dalej krajowi ubezpieczyciele, widzac takie dzialania konkurencji, dlaczego maja sypać kasą. Dokladnie przyjmuja te sama zasady i czekają na ruch poszkodowanego. Jak ich postraszy i złoży pozew to wyplaca. Jak nie ti wyplaca grosze. Pozwy sklada 20 do 30 proc. poszkodowanych. Bracia Rodacy dalej wspierajmy tanie firmy z niewiadomego pochdzenie oraz z takim samym kapitałem, a jak sami staniemy się ofiaramy zrozumiemy ten problem.
p
puotr
dlaczego spadła sprzedaż nowych aut....???... ponieważ (złodzieje)-ubezpieczyciele... żerują na tym... kupuję nowe auto..-płacę...podatek od kupna-płacę...ubezpieczalni-płacę...a jak dojdzie do zdarzenia na drodze to szukaj sobie ubezpieczalni...we wsi zadupie...za zakrętem...
Ż
Żabson
Nie jest sztuką jeździć maluchem z silnikiem od kosiarki i 900 km tylko kwestią jest żywotność danego silnika. Twój silnik od kosiarki 1.4 nie przejedzie nawet 100tyś a jego 7 litrów potrafi przejechać milion kilometrów bez zająknięcia i nawet się nie spoci.
j
john
czytam aby dowiedzieć się jak płacić mniej , i nic się nie dowiedziałem
J
Jan Kowalski
To rząd Ciebie okrada na każdym kroku i z tym nic zrobić pewnie nie chcesz, bo nawet nie wiesz ze kradną.... Myślenie Polaka.... Wszędzie zapłaci o grosik więcej i niczym się nie przejmuje choć sumarycznie straci więcej niż na tym OC
M
Michał
Ja nigdy nie pojmę jednej rzeczy. Co ma pojemność silnika do ryzyka kolizji skoro im większa pojemność tym droższe OC. Jakie auto będzie szybsze:
7 litrów pojemności i 200KM czy
Silnik od kosiarki 1.4 i 980KM?
Niech mi to ktoś wyjaśni.
P
Polak
Rzad powinien wziasc sie za ubezpieczycieli oni nas okradaja
S
Sed
Cena polisy wyznacza też późniejszy sposób likwidacji szkody. Niby jest prawo jest orzecznictwo, a jedna z grup ubezpieczeniowych dająca 70%znizki potrafi sporządzić kosztorys na stawce 52zl, nie 5lat temu tyko 5dni temu. Tym którzy kupują takie tanie polisy życzę użerania się z takim ubezpieczycielem przy likwidacji szkody
s
smolny
płaciłem 1200 zł u znanego ubezpieczyciela na polskim rynku, teraz płace 870 zł za OC i AC taką propozycje dostałem od yanosika i tak zostało. Cenowo spoko jak dla mnie, wszystko zalezy od oczekiwań
Wróć na i.pl Portal i.pl