Polacy mają dość pracy na okrągło. Co piąty chce zmienić robotę, by mieć czas na życie. Dotyczy to zwłaszcza młodych

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
Co piąty Polak rozważa zmianę pracy, ale nie dlatego, by więcej zarabiać, tylko po to, by mieć więcej czasu dla siebie, rodziny i znajomych. Zwłaszcza młodsi chcą realizować pasje, podróżować lub zwyczajnie pobyć z bliskimi. Na razie jest z tym źle.
Co piąty Polak rozważa zmianę pracy, ale nie dlatego, by więcej zarabiać, tylko po to, by mieć więcej czasu dla siebie, rodziny i znajomych. Zwłaszcza młodsi chcą realizować pasje, podróżować lub zwyczajnie pobyć z bliskimi. Na razie jest z tym źle. Pixabay
Dla obecnych dwudziesto- i trzydziestolatków wysoka pensja przestała być najważniejsza. Wolą mieć czas na odpoczynek, spotkania z bliskimi, realizację pasji, podróże - bez ciągłego myślenia o robocie. Aż 43 proc. Polaków uważa, że pracuje za dużo. Wielu chce przez to zmienić pracę...

Co piąty Polak rozważa zmianę pracy, ale nie dlatego, by więcej zarabiać, tylko po to, by mieć więcej czasu dla siebie, rodziny i znajomych. Zwłaszcza młodsi chcą realizować pasje, podróżować lub zwyczajnie pobyć z bliskimi. Na razie jest z tym źle.

W zeszłorocznym badaniu dla Gumtree.pl („Aktywni+, praca w życiu, życie w pracy”) aż 43 proc. Polaków stwierdziło, że pracuje za dużo. Oznacza to rekordowe w Europie poczucie naruszenia równowagi między obowiązkami zawodowymi a życiem prywatnym.

Pod presją szefa

Te smutne dane potwierdza najświeższy raport „Nowa era motywacji” autorstwa Hays Poland i Mind & Soul Business. Wynika z niego, że 38 proc. zatrudnionych w Polsce narzeka „na środowisko pracy wymagające wykonywania obowiązków służbowych podczas choroby, urlopu i w nadgodzinach”.

34 proc. pracuje w nadgodzinach pod presją przełożonych. Większość doświadcza też z powodu nadmiaru pracy dużych zaburzeń w niemal wszystkich ważnych sferach życia, jak relacje z innymi czy zdrowie.

To szokujący odsetek na tle krajów przodujących w Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD); najlepsze warunki łączenia pracy z życiem prywatnym oferują firmy w Holandii, Danii i Francji.

Pracownicy w Polsce zaczęli się jednak przeciwko brakowi równowagi buntować. Co czwarty ankietowany przez Hays rozważa zmianę pracy w ciągu najbliższych 6 miesięcy, a 17 proc. w perspektywie kolejnego półrocza.

- Najważniejszym powodem jest wciąż niezadowolenie z płacy lub rodzaju pracy, ale na drugim miejscu jest brak możliwości rozwoju i brak równowagi między życiem osobistym i zawodowym, połączony z niedostępnością rozwiązań służących pracy elastycznej – podkreśla Agnieszka Czarnecka z Hays Poland.

Młodych nie zmusisz

Zapewnienie pracownikom równowagi pomiędzy życiem zawodowym i prywatnym stało się jednym głównych wyzwań dla pracodawców, nie tylko dlatego, że część załogi może odejść. – Chodzi o dobre samopoczucie załogi, które przekłada się na wyższą jakość pracy, efektywność i kreatywność, a w efekcie - lepsze wyniki biznesowe – wyjaśnia Czarnecka.

Monika Fedorczuk, ekspert Konfederacji Lewiatan, zwraca uwagę, że większość polskich pracodawców nie zdaje sobie sprawy, jak diametralnie zmieniły się oczekiwania pracowników.

– Młodsze pokolenia – dwudziesto-, trzydziesto-, a coraz częściej i czterdziestolatków poszukują w pracy przede wszystkim satysfakcji i spełnienia oraz ciekawych wyzwań, trudniej je skłonić do pracy w godzinach nadliczbowych, a także w weekendy. Zarobki są ważne, ale dla wielu przestały być decydujące – mówi ekspert.

Robotnik mówi „nie”

Znaczenie zarobków zmalało zwłaszcza wśród specjalistów i wziętych menedżerów, bo dostali oni w ostatnich latach duże podwyżki. – Wielu uznało, że to co mają, wystarczy im do życia, realizacji pasji, podróży. Nie potrzebują kolejnego tysiąca, czy dwóch tysięcy złotych. Dla nich liczy się więc coś innego: by zwyczajnie móc pożyć, realizować owe pasje i podróżować – opisuje Monika Fedorczuk.

Takie myślenie rozpowszechnia się wśród informatyków, inżynierów i pozostałych pracowników, również fizycznych – zwłaszcza w tych branżach, w których płace poszły mocno w górę, jak przemysł i budownictwo. Małopolscy przedsiębiorcy od ponad roku sygnalizują trudności ze skompletowaniem załóg na weekendy. – Nie ma chętnych do roboty, nawet za podwójną stawkę – przyznaje znany limanowski działacz gospodarczy

Z badania Gumtree „Aktywni+, praca w życiu, życie w pracy”:

66% pracujących Polaków
uważa, że dbałość o odpowiedni work-life balance jest obowiązkiem pracodawcy. Prawie identyczny odsetek pracodawców (70%) jest dokładnie tego samego zdania.

67% pracowników
oczekuje od pracodawcy elastycznych godzin pracy, ponad połowa (53%) – możliwości pracy zdalnej.

42% pracodawców
deklaruje, że utrzymuje z pracownikami relacje prywatne.

43% pracodawców
stwierdziło, że wiedza o życiu prywatnym pracowników ma wpływ na ich decyzje zawodowe w obszarze zarządzania zasobami ludzkimi.

52% pracodawców
oczekuje od pracownika stałej dostępności (możliwości kontaktu niezależnie od kanału komunikacji),
natomiast 55% pracodawców używa prywatnych kanałów do komunikacji z pracownikami.

43% Polaków
uważa, że pracuje za dużo, 15% ankietowanych stwierdziło, że pracuje za mało, bo za dużo czasu
poświęca na życie prywatne. Połowa osób, uważających się za ubogie stwierdziła, że pracuje za mało.

36% pracujących Polaków
załatwia na co dzień różne sprawy prywatne w czasie pracy.

Z raportu Hays Poland i Mind & Soul Business „Nowa era motywacji”:

Średnio połowa pracowników spędza na realizacji swoich zawodowych zobowiązań powyżej 40 godzin tygodniowo. Liczba nadgodzin wzrasta wraz z poziomem zajmowanego stanowiska – obok 42% specjalistów pracujących w godzinach nadliczbowych, sytuacja taka dotyczy 65% dyrektorów oraz niemal wszystkich prezesów i zarządzających. Z jednej strony Polacy uważają, że taka liczba godzin pracy tygodniowo jest raczej odpowiednia, z drugiej jednak zaczynają odczuwać przeciążenie związane z nakładem obowiązków. Presja, jaką sobie narzucamy, wynika po części z braku satysfakcji w obszarze wynagrodzenia, a dążenie do wyższych dochodów jednym z głównych powodów pracy po godzinach.

Przeciążenie nakładem pracy oraz brak czasu negatywnie przekłada się na samopoczucie oraz relacje z innymi, a co za tym idzie – na brak satysfakcji w tych obszarach. Okazuje się, że bliskie relacje utrzymujemy przeciętnie z 2-3 osobami. Niekoniecznie jednak dbamy o nie w szczególny sposób. Tej niewielkiej liczbie bliskich Polacy poświęcają mało czasu – partnerom życiowym średnio 6 godzin tygodniowo, a dzieciom tylko 9 godzin tygodniowo.

Presja zadań odbija się też na zdrowiu. Z raportu Hays Poland i Mind & Soul Business wynika, że aż 70% Polaków żyje w bólu. Najczęściej odczuwane są bóle pleców, głowy, karku oraz mięśni. Im większy stres, tym więcej dolegliwości. Wśród najbardziej uciążliwych Polacy wymieniają kłopoty ze snem oraz przewlekłe zmęczenie. Niemal co trzeci menedżer przyznaje się też do przeżywania regularnych napadów lęku.

Z X Forum Przedsiębiorców Małopolski - Dziennika Polskiego i Gazety Krakowskiej „Biznes i Praca”:

Malejące znaczenie samej pensji wynika stąd, że od chwili wejścia do Unii Europejskiej realne dochody przeciętnej polskiej rodziny niemal podwoiły się. Tzw. dochód rozporządzalny na głowę wynosił w 2004 r. 700 złotych, a wydatki przeciętnej rodziny były wtedy o zaledwie kilka złotych niższe. Obecnie dochód wynosi ponad 1,5 tys. zł na głowę, a wydatki – co bardzo istotne - ok. 1 tys. zł, co oznacza, że rodziny mogą w radykalnie większym stopniu odkładać i kumulować oszczędności. Zapewnia to większy komfort i szerszy wybór postaw i ścieżek życiowych, a więc mniejsze uzależnienie od warunków stawianych przez pracodawców.

Wedle CBOS (badanie z 2018 r.), aż 42 proc. kobiet jest skłonnych zrezygnować z pracy (w tym 26 proc. „zdecydowanie”) jeśli mąż/partner będzie zarabiał „wystarczająco na utrzymanie rodziny na przyzwoitym poziomie”. Wśród mężczyzn odsetek ten wyniósł 36 proc. (w tym 15 proc. zdecydowanie). Oznacza to, że praca nie jest dla nich niezbędnym elementem życia, samorealizacji itp. i spokojnie mogą się bez niej obejść, jeśli tylko finanse na to pozwolą.

Preferencje pracowników dramatycznie rozmijają się z wyobrażeniami pracodawców na temat tego, „czego ludzie chcą”. Na pierwszym miejscu pracownicy wymieniają: możliwość angażowania się w ciekawe projekty i podejmowania interesujących ich wyzwań, stabilność zatrudnienia, perspektywy rozwoju kariery, cenią markę firmy oraz środowisko i atmosferę w pracy, pragną szkoleń i podnoszenia kwalifikacji. Bardzo ważna jest dla nich równowaga między życiem zawodowym a prywatnym. Z badań wynika, że pracodawcy kompletnie nie doceniają tych czynników, co potęguje nie tylko problemy ze znalezieniem nowych kadr, ale i z utrzymaniem aktualnych.

Wnioski:

Komfort pracy i kultura organizacyjna oparta na szacunku i zaufaniu są niezbędne w budowaniu najlepszych miejsc pracy. Firmom dbającym o dobrą atmosferę i pozytywne relacje, ale też dającym zatrudnionym niezależność w wykonywaniu obowiązków oraz możliwość zachowania równowagi pomiędzy różnymi sferami życia (tzw. work-life balance), łatwiej jest nie tylko pozyskać, ale również zatrzymać wykwalifikowanych specjalistów.

Dla pracodawców dobrostan pracowników powinien mieć szczególne znaczenie, ponieważ osobiste szczęście określa zaangażowanie w realizację celów firmy, a odczuwanie pozytywnych emocji wpływa na poziom efektywności pracy. Szczęśliwy pracownik ma więcej energii, lepiej współpracuje, jest bardziej twórczy, rzadziej choruje, mniej martwi się błędami i rzadziej je popełnia, uczy się szybciej i podejmuje lepsze decyzje. Dla biznesu złe samopoczucie pracownika jest zwyczajnie nieopłacalne. Choć trudno jest wypełnić wszystkie obszary życia z taką samą starannością, to troska o work-life balance leży w interesie nas wszystkich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Polacy mają dość pracy na okrągło. Co piąty chce zmienić robotę, by mieć czas na życie. Dotyczy to zwłaszcza młodych - Dziennik Polski

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

R
Robert

Nie wierzę w coś takiego, jak "rozdmuchane ambicje". To dobrze, że człowiek jest ambitny, powinien po prostu robić coś, żeby móc powierzyć swoje mniej ważne zadania innym osobom, a samemu zająć się tym, co go kręci. To się nie nazywa "rozdmuchane ambicje" to się nazywa ustalanie priorytetów i hierarchia zadań. Dla mnie przełomem w rozwijaniu swojej kariery było paradoksalnie wypalenie zawodowe. Jak mnie dopadło? A bo tak jak stoi w artykule, próbowałem cieszyć się "małymi" rzeczami. To zabijało we mnie radość, bo wiedziałem, że te małe rzeczy może robić każdy a ja nie mam czasu na to, co możesz rzeczywiście zrobić różnicę. W końcu zdecydowałem się na kilka spotkań z psychologiem. Byłem wściekły. Nie potrafiłem zapanować nad swoją frustracją. W Psychologgii udało mi się wyciszyć. Terapeutka była super - dzięki rozmowom z nią zrozumiałem, że sukces jest tylko w moich rękach. Poszedłem więc do szefa i powiedziałem mu z szacunkiem, że uważam, iż robienie ważniejszych rzeczy i zlecenie mniej ważnych innym, pozwoli nam na osiągnięcie zysku. Dziś, dzięki temu, że poświęciłem czas na rozmowę z psychologiem i określenie swoich priorytetów jestem na wyższym stanowisku i jestem o wiele szczęśliwszy!

P
Piotr

W Polsce rządzą UMOWY ŚMIECIOWE! Zabrali nam już wszystko - emerytury, urlopy, czas wolny, płatne nadgodziny, prawo do opieki zdrowotnej, stażowe, wysługę lat, prawo do godności, a jednocześnie płacimy olbrzymie pdatki, nie dostając nic w zamian, poza pogardą i upokorzeniem. Do tego okrada nas jeszcze pośrednik pracy z części zarobionych pieniędzy. Wszyscy to wiedzą, nikt z tym nic nie robi. Gdzie w Konstytucji jest napisane, że Polacy dzielą się na lepszych i gorszych, na tych którzy mają prawo pracować zgodnie z Kodeksem Pracy i na tych, którzy są tego prawa pozbawieni.

J
Jan
Popieram PRACODAWCĘ w 100%. Ze swej strony mogę jedynie dodać, że znajomość "pracy" zaczyna się i kończy na ściągnięciu CV z internetu i przygotowania do rozmowy kwalifikacyjnej. Potem jest tylko gorzej, z dnia na dzień, z godziny na godzinę. Tragedia!
Też jestem za tym by ci "najmądrzejsi" i "specjaliści" pozakładali swoje firmy. Dlaczego narzekać na szefa? Przecież można być szefem! Jest taka reklama. Wchodzę do banku jako Robert, wychodzę jako PREZES ROBERT. Jakie to proste i mądre ........
L
LOS
Po co pracowac ,jak rzad uczy i udowadnia ,ze bez pracy mozna miec dobre pieniadze , 500 ,emeryt teraz moze bedzie niedlugo student plus,czy mlody pracownik ,a kiedy bedzie minus?
Wszyscy za to zaplacimy,juz niedlugo !!Taka polityka socjalna juz sie zemscila na tych krajach ktore ja uprawialy.Rzad bedzie pozyczal ze rozdawac danine,podatki ,oplaty beda nieziemskie zeby tych plusowcow,nieudacznikow zaspokoic,poznie dojda demonstracjie i wojna z zoltymi kamizelkami ,Dodam ze podatek W Szecji ktory to rzad jako pierwszy wprowadzil te socjalne glupoty wynosil 105% zeby pokryc te socjale i sy.Ludzie obudzcie sie ,bo pozniej bedzie za pozno.Pieniadze ma sie zdobywac praca,a nie zebraniem i dupolizaniem!
G
Gość
36 godzin się kłania
g
gość
Najgorsze są korporacje (biurowe), gdzie nieraz ludzie pracują 12 godzin na dobę, czyli jest to niewolnictwo XXI wieku a praca ta wręcz zabija myślenie i jest nieprzydatna społecznie. W ogóle to 8-godiznny czas pracy to za dużo, więc powinna być tendencja do jego skrócenia do 6 godzin (4 zmiany w ruchu ciągłym) a do czasu skrócenia te 8 godzin powinno być traktowane jako nieprzekraczalne (pracodawca mógłby w układzie zbiorowym określać czas pracy jako krótszy niż 8 godzin, ale nigdy nie jako dłuższy) i każdy pracownik powinien mieć prawo do odmowy wykonywania pracy dłużej niż 8 godzin (to i tak jest za długo).
Wróć na i.pl Portal i.pl