Polacy chcą się szczepić przeciw grypie. Na razie szczepionek jest "jak na lekarstwo", ale niebawem mają trafić do Polski duże dostawy

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
Szczepionki przeciw grypie znikają z aptek w ekspresowym tempie.
Szczepionki przeciw grypie znikają z aptek w ekspresowym tempie. 123RF
Ministerstwo zdrowia zapewnia, że szczepionek przeciwko grypie wystarczy dla wszystkich chętnych. Na razie szczepionka pojawia się i znika, chętni zapisują się na listy kolejkowe, a aptekarze pytani o następną dostawę bezradnie rozkładają ręce.

W aptece w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu dwa tygodnie temu zamówiono 100 sztuk szczepionek. Przyszło 10. Rozeszły się błyskawicznie. Na listę oczekujących nie zapisują, bo przy takich dostawach nie ma to sensu.

W piątek rano strona ktomalek.pl pokazywała, że w Opolu szczepionka jest w trzech aptekach. Była, bardzo krótko.

Dostajemy kilka, kilkanaście sztuk i sprzedajemy według listy kolejkowej - mówią w jednej z nich. Może się zdarzyć, że przychodzi pacjent z receptą, ale nie może kupić, bo szczepionka czeka na osobę, która ją wcześniej zarezerwowała.

Apteka Dr Max przy Krakowskiej sprzedała w piątek około 40 szczepionek, ale wystarczyło dla niewielu osób, bo byli tacy, którzy przyszli z pięcioma receptami - dla mamy, taty, babci, cioci. Apteka nie prowadzi listy kolejkowej, nie rezerwuje też szczepionek on-line.

- Dostałam e-maila z informacją, że muszę przyjechać po szczepionkę osobiście. Nim dotarłam z drugiego końca miasta po szczepionkach nie było ani śladu. Nie dowiedziałam się też, kiedy będzie następna dostawa - opowiada Małgorzata z Opola, która chciała kupić szczepionkę dla 90-letniej mamy.

Dostawy szczepionek przeciw grypie są dosłownie "jak na lekarstwo".

Po południu w piątek ktomalek.pl pokazała, że szczepionka pojawiła się w dwóch innych aptekach w Opolu, jest też w Ozimku, Kup, Dobrzeniu, Strzelcach. Pół godziny później sprawa była już nieaktualna. Niektóre apteki nie zdążą nawet odpowiedzieć na prośbę o rezerwację, gdy już nie ma czego rezerwować.

Ministerstwo Zdrowia uspokaja, że szczepionki przychodzą w transzach. W pierwszym tygodniu września do Polski trafiło 200 tys., w ostatnim tygodniu września ma przyjść 400 tys., a na przełomie września i października - ponad 500 tys. szczepionek i sukcesywnie pozostałe transze w październiku.

W trzecim tygodniu września ma być w kraju szczepionka donosowa dla dzieci między 3. a 5. rokiem życia, a na początku października ponad 114 tys. szczepionek dla personelu medycznego.

W sumie rząd zadbał o sprowadzenie ok. 2 mln szczepionek przeciw grypie. To pozwoli na zaszczepienie 5 procent. populacji.

Taki był najwyższy poziom wyszczepialności Polaków przeciw grypie, gdy jeszcze nikt nie słyszał o COVID-19. Zwykle szczepiło się 4 procent społeczeństwa, a na Opolszczyźnie nawet poniżej 3 procent. Teraz lekarze zostali zasypani prośbami o recepty, a aptekarze odnotowują kilkakrotnie większe zainteresowanie szczepionkami, niż w ubiegłych latach. Rząd jednak twierdzi, że wciąż jest to zainteresowanie na poziomie dziesiątków tysięcy, a nie setek tysięcy.

Trwa głosowanie...

Czy szczepisz się przeciwko grypie?

Naczelna Rada Aptekarska poinformowała, że na razie na rynek trafiło 10 procent zamówionych szczepionek. Zainteresowanie jest ogromne, ale nie wiadomo jak długo ono się utrzyma.

Na duże zainteresowanie ma wpływ fakt, że refundacją została w tym roku objęta spora grupa społeczeństwa.

  • Dla seniorów powyżej 75 lat szczepionka przeciwko grypie będzie bezpłatna.
  • Dla grupy między 65 a 75 lat będzie 50 proc. odpłatności, podobnie dla osób poniżej 65 lat, które są w grupie ryzyka. Nowością jest szczepionka dla dzieci w wieku 3-5 lat z refundacją 50 proc.

Ci, dla których szczepionek zabraknie na jesień i zimę powinni zaopatrzyć się w maseczki, płyny do dezynfekcji i zdrowy rozsądek każący unikać ludzkich skupisk. W Australii to wystarczyło, by poziom zachorowań na grypę spadł do niespotykanie niskiego poziomu. W sierpniu 2019 r. odnotowano tam 61 tys. potwierdzonych laboratoryjnie przypadków grypy. W sierpniu 2020 było ich zaledwie... 107. Podobnie było w innych krajach Ameryki Południowej.

Restrykcje związane z koronawirusem sprawiły, że sezon zachorowań na grypę na półkuli południowej nie nadszedł.

Grypa, ospa wietrzna czy borelioza.... na jakie choroby zaka...

W Polsce liczba zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę od marca do sierpnia także znacząco zmalała. Spadek związany był z lockdownem, pracą zdalną, powszechnym obowiązkiem noszenia maseczek i utrzymywania dystansu społecznego. Zdaniem konsultanta krajowego ds. epidemiologii i eksperta NIZP-PZH, Iwony Paradowskiej-Stankiewicz to dowód na to, że takie działania mają wpływ na choroby przenoszone drogą kropelkową.

Ministerstwo stara się o dodatkową pulę szczepionek, ale nie wiadomo jaki będzie tego rezultat, bo obecnie cała Europa zabiega o dodatkowe szczepionki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska