Wideo: Piotr Hukało
Obraz w reżyserii Filipa Bajona przypomina klimatem inne dzieło tego twórcy, a mianowicie „Magnata”. O ile jednak tam akcja działa się na zachodnim pograniczu polsko-niemieckim, to tutaj osadzono ją na kresach północnych, a mówiąc dokładniej: na Kaszubach. Rozpisana na lata 1900-1945 saga ma pokazywać skomplikowane losy żyjących na tej ziemi Niemców, Polaków, Kaszubów.
Czytaj też: "Kamerdyner". To ma być film do bólu sprawiedliwy [ZDJĘCIA, WIDEO]
Na pokazie zaprezentowana została wersja, którą można określić jako „filmowy brudnopis”. Jest on jednak na tyle frapujący, że budzi ochotę na poznanie finalnej całości, tyle że na to przyjdzie jeszcze poczekać.
- Akcja filmu dzieje się na przestrzeni wielu lat i obejmuje wszystkie pory roku. Przed nami realizacja zdjęć zimowych i wiosennych - zapowiada Mirosław Piepka, producent i współscenarzysta „Kamerdynera”. - Prawdopodobnie będą one realizowane w styczniu-lutym i maju-czerwcu.
Zobacz: Wejherowo. W Lasach Piaśnickich powstaje film "Kamerdyner" [ZDJĘCIA]
We fragmentach filmu, które obejrzeli dziennikarze, uwagę zwracają zdjęcia. Są plastyczne, malarskie, zarówno jeśli chodzi o wnętrza, jak i o plenery. Interesująco zapowiadają się kreacje aktorskie, m.in. Janusza Gajosa (w roli Kaszuby Bazylego Miotka) czy Łukasza Simlata (jako demoniczny Peter Schmidt). Wrażenie robią sceny mordu w Lesie Piaśnickim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?