Pogrzeb zamordowanej 13-letniej Patrycji z Bytomia. Została zabita w Piekarach Śląskich: Będziemy zawsze myśleć o Tobie

Patryk Osadnik
Patryk Osadnik
Pogrzeb 13-letniej Patrycji z Bytomia. 13-latka została zabita w Piekarach Śląskich.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Pogrzeb 13-letniej Patrycji z Bytomia. 13-latka została zabita w Piekarach Śląskich.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Lucyna Nenow
Pożegnaliśmy 22 stycznia 13-letnią Patrycję, która przed tygodniem została zamordowana w Piekarach Śląskich. Pogrzeb odbył się w tamtejszej bazylice. W ostatniej drodze nastolatce towarzyszyła rodzina, przyjaciele, dziesiątki rówieśników i mieszkańcy miasta, których poruszyła jej tragiczna historia. - Pamiętaj, kochana Pati, że my, twoi rodzice, będziemy zawsze myśleć o Tobie i zastawiać się, jakby to było, gdybyś była z nami - napisali we wzruszającym liście rodzice.

Jeszcze przed mszą świętą wokół kaplicy, tuż obok bazyliki Najświętszej Maryi Panny i św. Bartłomieja w Piekarach Śląskich, zebrała się rodzina, bliscy i przyjaciele 13-letniej Patrycji. Dziesiątki rówieśników, ze łzami w oczach i białymi różami w dłoniach, przyszły pożegnać się z koleżanką.

Wnętrze świątyni pękało w szwach. Nastolatkę chcieli pożegnać również ludzie, których po prostu poruszyła olbrzymia tragedia. Jak mówią, tragedia do której nigdy nie powinno dojść, jakiej nie potrafią zrozumieć.

Pod koniec nabożeństwa odczytany został list pożegnalny, napisany przez rodziców dla zmarłej córki.

- Pamiętaj, kochana Pati, że my, twoi rodzice, będziemy zawsze myśleli o Tobie, tęsknili za Tobą i zastanawiali się, jakby to było, gdybyś mogła być z nami. I że śmierć nie jest końcem, lecz bramą, przez którą przechodzi się dalej, że ludzie nie odchodzą na zawsze, że można odejść i stale być blisko - napisali rodzice, parafrazując ks. Jana Twardowskiego

Po tych słowach w świątyni zapadła zupełna cisza. W piątek, 22 stycznia, pożegnano nie tylko Patrycję, ale również syna, którego nie było dane jej urodzić. Ku pamięci otrzymał imię Jakub.

Z powodu pandemii COVID-19 nie było tradycyjnego konduktu żałobnego. Wszyscy uczestnicy pogrzebu znów spotkali się na okolicznym cmentarzu, aby towarzyszyć Patrycji w ostatniej drodze. Było wiele łez, zwłaszcza wśród przyjaciół 13-latki, którzy nadal nie potrafią pogodzić się z jej śmiercią. Nie dowierzają, że do tego w ogóle doszło.

Zaginęła. Jej ciało znaleziono z licznymi ranami i podciętą szyją

Dziewczynka pewnego wieczora po prostu nie wróciła do domu. Zaniepokojeni rodzice powiadomili o tym policję i rozpoczęły się gorączkowe poszukiwania. Wtedy nikt jeszcze nie wiedział, co się tak naprawdę wydarzyło.

Kacper S., który spotykał się Patrycją, miał tego wieczora zadzwonić do jej rodziców i zapytać, czy nastolatka wróciła do domu, a później aktywnie uczestniczyć w poszukiwaniach. Był ostatnią osobą, która widziała nastolatkę. Początkowo twierdził, że się pokłócili, a ona weszła do autobusu w kierunku domu.

Podczas poszukiwań znalazł się jednak świadek, który zeznał, że widział 14-latka z zaginioną we wspomnianym autobusie. Od tego momentu Kacper kilkukrotnie zmieniał wersję wydarzeń, aż ostatecznie wskazał miejsce, w którym znaleziono przykryte kartonami ciało 13-latki, z licznymi ranami kłutymi i podciętą szyją. Do morderstwa przyznał się właśnie Kacper S.

Zabił, bo była w ciąży. Czeka go sześć lat w poprawczaku

Sekcja zwłok Patrycji wykazała, że zabójczy był cios wymierzony prosto w serce. Wszystko wskazuje na to, że dziewczynka zginęła, ponieważ zaszła w ciąże ze swoim o rok starszym chłopakiem. Dzień po tragedii miała wizytę u ginekologa, który by to potwierdził i przekazał rodzicom. Dlatego Kacper S. miał dokonać zbrodni z użyciem noża, który zabrał z domu.

Rodzice zamordowanej Patrycji pojawili się w miejscu, w którym zginęła ich córka. Policja jeszcze prowadziła tam czynności śledczeZobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Patrycja z Bytomia zamordowana. Zrozpaczony ojciec: Stał obo...

Do morderstwa doszło w przededniu 15-nastych urodzin Kacpra S., co oznacza, ze chłopak będzie odpowiadał za ten czyn jako nieletni. W związku z tym grozi mu póki co jedynie sześć lat w zakładzie poprawczym. Póki co przebywa w schronisku dla nieletnich, a o jego przyszłości zdecyduje sąd.

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści (5) - oszustwo na kartę NFZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl