Pogrzeb Jerzego Wiśniewskiego - tłumy na mszy żałobnej w kościele dominikanów w Poznaniu [ZDJĘCIA]

Dziesięć lat temu dzięki firmie PBG i Jerzemu Wiśniewskiemu poznańscy kibice mogli emocjonować się meczami koszykarskiej ekstraklasy. W drużynie PBG Basket Poznań występowali wówczas (w latach 2008-2012) tak znani zawodnicy jak Joseph McNaull, Adam Wójcik, Adam Waczyński, czy Damian Kulig.

Czytaj też: Nie żyje Jerzy Wiśniewski, prezes PBG i Rafako

- To był bardzo miły, ciepły i mądry człowiek. Jego marzeniem było zbudowanie mocnej drużyny koszykówki powiązanej z Lechem. W sprawie połączenia sił z Lechem były nawet rozmowy Wiśniewskiego z właścicielem Kolejorza, Jackiem Rutkowskim. Ostatecznie ta koncepcja nie wypaliła, ale prezes PBG i tak nie zrezygnował z finansowania koszykówki - wspomina Adam Bekier, prezes zespołu PBG Basket Poznań.

Jego zdaniem największy udział w odrodzeniu męskiego basketu w stolicy Wielkopolski i namówieniu Wiśniewskiego do sponsorowania drużyny mieli były rektor Politechniki Poznańskiej, Adam Hamrol i były koszykarz Lecha oraz były trener reprezentacji, Eugeniusz Kijewski.

- Najlepsze kontakty z prezesem Wiśniewskim miał właśnie rektor. Pamiętam, że na pomoc PBG i to taką bez żadnego rozgłosu mogliśmy już liczyć w 2006 r., kiedy pod szyldem Politechniki Poznańskiej graliśmy jeszcze w I lidze. Dwa lata później nie udało nam się awansować do PLK i przypominam sobie, że odbyło się spotkanie "na szczycie" z udziałem Jerzego Wiśniewskiego. To on zadecydował, że za 300 tys. zł wykupimy "dziką kartę" i zagramy w ekstraklasie. To nie była łatwa decyzja, bo wówczas ta kwota dużo więcej znaczyła niż dziś, a poza tym dziś "dziką kartę" kupuje się za symboliczną kwotę - wyjaśnia Bekier.

Przypomniał on też wyjątkowy dar Wiśniewskiego do dawania szansy młodym ludziom.

- Byłem wtedy jednym z najmłodszych prezesów w ekstraklasie, tuż po trzydziestce. Ktoś inny mógłby powiedzieć, że nie mam doświadczenia lub, że się nie nadaje. Tymczasem prezes Wiśniewski obdarzył mnie ogromnym kredytem zaufania i ani przez moment nie czułem, że moja pozycja jest zagrożona. To prawda, że rzadko się pojawiał na meczach, ale żył tym, co się dzieje w drużynie i jej wynikami. Pamiętam, że po każdej kwarcie wysyłałem mu SMS-a z rezultatem naszego spotkania. Sprowadzenie do Poznania z ligi włoskiej Adama Wójcika to też była głównie jego zasługa, bo wymagała uruchomienia pozabudżetowych środków. Pamiętam też, że Fundacja PBG Basket była głównym sponsorem koncertu Stinga na otwarcie Stadionu Miejskiego w Poznaniu - przypomina prezes ostatniego zespołu poznańskich koszykarzy, występującego na parkietach ekstraklasy.

Warto dodać, że firma PBG wspierała też na wczesnym etapie rozwoju jego kariery, tenisistę Jerzego Janowicza. Z kolei brat Jerzego Wiśniewskiego, Ryszard swego czasu sponsorował, jako prezes firmy Piecobiogaz, pierwszoligową drużynę siatkarek z Murowanej Gośliny. Był też zaangażowany w powstanie grupy bokserskiej Piecobiogaz Boxing Team.

W środę, 28 sierpnia o godz. 10 w kościele dominikanów przy al. Niepodległości w Poznaniu rozpoczęła się msza pogrzebowa. Wśród duchownych koncelebrujących liturgię pojawił się m.in. ojciec Tadeusz Rydzyk. Spółka Rafako, której prezesem był Jerzy Wiśniewski, wiosną wygrała przetarg na budowę Muzeum "Pamięć i Tożsamość", którą w Toruniu stawia fundacja Lux Veritatis założona przez Rydzyka.

Zobacz zdjęcia:

Sam pogrzeb Jerzego Wiśniewskiego rozpocznie się o godz. 13.

Zobacz też:

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]