Ponad tydzień temu opisaliśmy w jaki sposób urzędnicy postanowili uczcić 380-lecie lokacji Swarzędza. Jednym z punktów było dofinansowanie w wysokości 8 tys. zł do wydania tomiku poezji "Strofy swarzędzkie", której autorką jest Halina Dziszyńska-Błachnio. Przypomnijmy, że w publikacji znalazły się m.in. utwory chwalące burmistrza Swarzędza Mariana Szkudlarka oraz sekretarz gminy Agatę Kubacką.
Choć wydrukowano 300 sztuk tomiku, postanowiono, że nie będzie on dystrybuowany przez urząd (tomik został wydany przez Związek Literatów Polskich). Powód? Jak tłumaczył rzecznik UMiG Maciej Woliński, burmistrz Swarzędza ubolewał, iż wśród wierszy wydanych w tomiku „Strofy Swarzędzkie” znalazły się takie, które stawiają go oraz inne osoby w kłopotliwej, niezręcznej sytuacji. – Inicjatorem wydania każdej publikacji jest autor dzieła – dodawał rzecznik.
Do publikacji krytycznie odniosła się część radnych, którzy podkreślali, że zwłaszcza w roku wyborczym sponsorowanie podobnych przedsięwzięć nie powinno mieć miejsca.
Okazuje się, że sprawa am dalszy ciąg, bowiem w ubiegłym tygodniu do urzędu specjalne pismo wysłała H. Dziszyńska-Błachnio.
Autorka informuje w nim, iż "w związku z nagonką medialną i hejtem w sieci" rezygnuje z otrzymanego dofinansowania. Swarzędzka poetka pisze, m.in.:
Nie sądziłam, że moja poezja stanie się udziałem rozgrywek politycznych i elementem kampanii wyborczej. Pragnę przeprosić pana burmistrza i władze miasta za nieprzewidziane konsekwencje związane z cyniczną interpretacją tylko jednego wiersza, którego treść "poraziła" przeciwników obecnej władzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
