Podhale. Policja i animalsi szukają kierowcy, który przejechał psa [ZDJĘCIA]

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Turysta z woj. łódzkiego rozjechał małego szczeniaka na zakopiance. Według świadków zrobił to świadomie. Teraz szukają go animalsi i policja.

Do zdarzenia doszło 8 lutego ok. godz.15.40 na zakopiance w rejonie Klikuszowej pod Nowym Targiem. Według świadków, kierujący osobowym mercedesem najpierw zatrzymał się, a potem dodał gazu i przejechał po stojącym na jezdni szczeniaku najpierw przednim, następnie tylnym kołem samochodu.

- Kobieta, która była świadkiem tej sytuacji zdołała zatrzymać kierowcę mercedesa. Ten jednak stwierdził, że to tylko pies i odjechał zostawiając wyjące z bólu zwierzę - informuje Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.

Mężczyzna odjechał w kierunku Zakopanego. Jechał z kobietą i ok. rocznym dzieckiem, animalsi podejrzewają, że mógł się zatrzymać w górach na dłużej. KTOZ dodaje, że w całej tej historii bulwersuje także fakt, że na przystanku w Klikuszowej stały osoby, które nie zareagowały ani na to, że szczeniak wyszedł na ulicę ani na zachowanie kierowcy wspomnianego wyżej samochodu. Ranne zwierzę została zabrane do kliniki dla zwierząt w Krakowie. Po badaniu stwierdzono u niego złuszczenia kości udowej, złamania kości piszczelowej, silnego obrzęku kończyny miedniczej, uszkodzenie mięśni brzucha w okolicy lewego łuku żebrowego.

Animalsi w internecie rozpoczęli akcję informacyjną, dzięki której - na co liczą - uda się odnaleźć kierowcę mercedesa. Podają początkowe numery rejestracyjne auta, jego kolor i rysopis kierowcy. Sprawa została także zgłoszona policji.

- Trwa ustalania kierowcy. Jeśli go znajdziemy, zostanie wezwany na komendę. Może odpowiadać za znęcanie się nad zwierzęciem - mówi Dorota Garbacz z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Podhale. Policja i animalsi szukają kierowcy, który przejechał psa [ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Komentarze 11

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

d
dex
Dziecko byś mu przejechał??? Eh, jakbym cię tylko dorwał...za sam ten wpis byłbyś biedny.
k
konrad
Bądźmy realistami .
Odsetek KTOSI którzy zostali osądzeni za zrobienie psu kuku jest dokładnie taki sam jak przyzwoitych psiarzy którzy zgodnie z prawem utylizują psie zwłoki.
To zaledwie parę procent .
I
Iwona
W takich sytuacjach Facebook jest niezastąpiony. Kanalia ma przechlapane.
K
Kot
Wlasciciele kotow nie sa zajadli agresywni i wulgarni. Pies bez opieki = kara dla wlasciciela i zakaz posiadania psow.
G
Gość
3 lata odsiadki 100.000 grzywny i 3 zakaz prowadzenia pojazdów. Za tego szczeniaczka co za bydlę
c
człowiek
Jakbym był świadkiem i usłyszał, że to tylko pies to zajebałbym kierowce na miejscu i jeszcze mu dziecko przejechał. Pies przynajmniej czuje i kocha bezgranicznie a ten śmieć nadaje się do utylizacji
K
Kot
Przejechalem kure i jej nie zabralem starym zwyczajem kierocow. Kura tez nie miala obrozy jest bardziej pozyteczna niz pies. Znosi jajka a pies g.....
m
mateusz czwarty
A czy policja i animalsi w pierwszej kolejności nie powinni namierzyć właściciela psa który stworzył zagrożenie w ruchu drogowym.
Zapewne animalsi są świadomi że szukanie KTOSIA jest z reguły bezproduktywne mimo zaangażowania potężnych sił i środków .
W Polsce psy są bowiem w dalszym ciągu anonimowe zapewne żeby animalsi mieli pretekst ciągle nad ich losem gardłować i drenować kasę gminną która jest krwawicą wszystkich podatników a nie tylko psiarzy.
c
czytasz ze zrozumieniem ?
Przeczytaj na spokojnie, ze zrozumieniem artykuł, w którym jest opis sytuacji. Gwałtownie to ten frajer ruszył żeby przejechać psa a nie hamował... a to, że pies nie powinien się tam znaleźć nie oznacza, ze można z nim zrobić co się komu uważa.
k
konrad
Sorry- ale co pies robił na jezdni.
Psiarze tak mają że już w progu lecznicy za przeproszeniem drą mordę że jakiś idiota rozjechał im psa .
A to przecież oni w pierwszej kolejności są winni.
W zimie ostre hamowanie na śliskiej jezdni może kończyć się katastrofą drogową .
Dla refleksji psiarzy powiem że w takich okolicznościach przyrody co roku ginie dziesiątki osob w tym dzieci.
A
Antyglobalista
Ato rura bardaszana!
Wróć na i.pl Portal i.pl