Podatek od "małpek". Od kwietnia, "małpki" z mocnymi alkoholami mają być droższe. Terapeuci się cieszą, ale branża spirytusowa nie 31.01.20

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Rząd zapowiedział wprowadzenie podatku od tzw. małpek. Od kwietnia buteleczka może być droższa o 2 zł. Branża wódczana uważa to za nieuprawnione wspieranie branży piwnej. Ale terapeuci uzależnień chwalą.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Rząd zapowiedział wprowadzenie podatku od tzw. małpek. Od kwietnia buteleczka może być droższa o 2 zł. Branża wódczana uważa to za nieuprawnione wspieranie branży piwnej. Ale terapeuci uzależnień chwalą.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE Waldemar Wylegalski
Rząd zapowiedział wprowadzenie podatku od tzw. małpek. Od kwietnia buteleczka może być droższa o 2 zł. Branża wódczana uważa to za nieuprawnione wspieranie branży piwnej. Ale terapeuci uzależnień chwalą.

Zgodnie z przygotowywanym przez rząd projektem ustawy sklepy od kwietnia miałyby odprowadzać podatek od napojów alkoholowych sprzedawanych w opakowaniach do 300 ml. W praktyce opłata ta miałaby dotknąć głównie sprzedaż tzw. „małpek”.

"Mapłki" podrożeją - od kiedy?

Dziś buteleczki wódki o pojemności 100 ml można kupić za około 5 zł. Od kwietnia sklepy miałyby dodatkowo ponosić opłatę. Początkowo miała to być jednostkowa opłata 1 zł od buteleczki, jednak kilka dni temu pojawiła się informacja, że w przypadku buteleczek większych może być 2 zł.

Połowa opłaty ma zostać w gminie, druga połowa trafić do NFZ.

O zaletach nowej opłaty mówił w poniedziałek w Łodzi minister zdrowia Łukasz Szumowski. Jak tłumaczył, termin wprowadzenia w życie opłaty od małpek nie będzie przesunięty.

Wiemy, że sprzedaż alkoholu w małych opakowaniach wzrosła o kilkaset procent w ostatnim czasie. Wiemy, że alkohol w Polsce jest stosunkowo tani w porównaniu z innymi krajami. I niestety wiemy, że spożycie alkoholu w godzinach przedpołudniowych bardzo wzrosło - mówił minister.

Jak podkreślał spożycie alkoholu generuje koszty społeczne, nie tylko uzależniania, ale powoduje również nowotwory i choroby układu krążenia.

Pomysł nie podoba się branży spirytusowej. W czwartek, w Łodzi swoje stanowisko przekazał Związek Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.

Wyższa cena "małpek" - są protesty

- Cel w naszym głębokim przekonaniu jest czysto fiskalny - mówił Witold Włodarczyk, prezes ZP PPS. Jak przekonywał „małpki” odpowiadają jedynie za 9 proc. rynku alkoholu w Polsce. Większość zaś konsumpcji stanowi piwo sprzedawane w butelkach, którego nie dotyczą przepisy. ZP PPS przygotowało opinię prawną według której opłaty na jeden rodzaj opakowań są niezgodne z przepisami.

Także Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw miał uwagi do projektu.

Ale pomysł ograniczenia dostępu do tzw. małpek popiera dr Sławomir Wolniak, psychiatra z podszczercowskiej kliniki Wolmed zajmujący się leczeniem uzależnień.

Jak tłumaczy, dostępność „małpek” pozwala osobom uzależnionym i niezbyt bogatym połączyć je z piwem i mieć silniejsze doznania alkoholowe. - Także kobiecie uzależnionej na wysokim stanowisku łatwiej jest przemycić w torebce „małpkę” niż butelkę półlitrową - wyjaśnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Podatek od "małpek". Od kwietnia, "małpki" z mocnymi alkoholami mają być droższe. Terapeuci się cieszą, ale branża spirytusowa nie 31.01.20 - Dziennik Łódzki

Wróć na i.pl Portal i.pl