Pociąg Leo Express Katowice - Warszawa tańszy od InterCity? Czesi uruchamiają kursy pociągów. Będzie komfortowo

Czeski przewoźnik Leo Express pojawił się na polskich torach w lipcu 2018 roku. Pierwszy pociąg przejechał trasę z Pragi przez Ołomuniec, Ostrawę i Katowice do Krakowa.

- To historyczna chwila, nad którą długo pracowaliśmy - mówił wtedy Peter Koehler, prezes Leo Express.

Połączenia Małopolski i Śląska z czeską stolicą przyjęło się wśród pasażerów. Również ze względu na promocyjne ceny biletów, które proponuje Leo Express. Zakupiony z odpowiednim wyprzedzeniem bilet pozwala na podróż do Pragi nawet za zaledwie 19 złotych. To o wiele mniej niż chce za bilet na tej trasie PKP Intercity.

Czy cenowa rewolucja czeka również trasę z Katowic do Warszawy? Urząd Transportu Kolejowego poinformował właśnie, że Leo Express uzyskał zgodę na uruchamianie swoich pociągów z Pragi przez Katowice i Warszawę do Terespola na granicy polsko-białoruskiej. UTK podaje też oficjalną listę stacji, na których czeski przewoźnik będzie mógł zatrzymać swoje pociągi. To kolejno: Zebrzydowice, Pszczyna, Tychy, Katowice Ligota, Katowice, Sosnowiec Główny, Dąbrowa Górnicza, Zawiercie, Włoszczowa Północ, Opoczno Południe, Warszawa Zachodnia, Warszawa Centralna, Warszawa Wschodnia, Mińsk Mazowiecki, Siedlce, Łuków oraz Terespol.

Codziennie uruchamiane mają być cztery pary pociągów na tej trasie, a pozwolenie jest ważne do 10 grudnia 2024 roku. Jak informuje UTK, analiza przeprowadzona przez prezesa UTK pozwoliła ustalić, że nowe połączenia pasażerskie Leo Express powinny stanowić uzupełnienie oferty przewozowej na obszarze województw: śląskiego, świętokrzyskiego, łódzkiego, mazowieckiego oraz lubelskiego. Nowa usługa Leo Express Global powinna przede wszystkim stanowić odpowiedź na dotychczas niezaspokojone potrzeby podróżnych, w szczególności w zakresie przejazdów na terytorium innego państwa. W przypadku prac modernizacyjnych i remontowych powodujących zmniejszenie zdolności przepustowej kursowanie pociągów Leo Express Global nie może zakłócić kursowania pociągów ważnych z punktu widzenia interesu społeczno-gospodarczego kraju.

- Cieszę się, że mogłem wydać kolejną decyzję otwartego dostępu – mówi dr inż. Ignacy Góra, prezes Urzędu Transportu Kolejowego. – Zwiększenie konkurencyjności na polskich torach powinno służyć przede wszystkim pasażerom – zaznacza.

Na razie nie wiadomo, kiedy pociągi Leo Express miałyby się pojawić na trasie do Warszawy i Terespola. Nie wiadomo też, jakie mogłyby być ceny biletów, chociaż należy się spodziewać, że będą konkurencyjne w stosunku do tych oferowanych przez krajowego monopolistę, czyli PKP Intercity.

Dzisiaj za podróż z Katowic do Warszawy pociągiem IC trzeba zapłacić 60-62 zł w klasie 2 i 78-81 zł w klasie 1, a w pendolino nawet 150 zł w klasie 2 i 229 zł w klasie 1, o ile nie kupimy biletu wcześniej lub nie trafimy na jakąś promocję.

Przypomnijmy, że niebawem pociągi Leo Express mają się też pojawić na trasie do Przemyśla bądź Medyki na granicy polsko-ukraińskiej. Czeski przewoźnik uzyskał zezwolenie na tę trasę jeszcze w listopadzie, jednak było już za późno, aby pociągi znalazły się w rozkładzie jazdy.

- Jest już po publikacji rocznego rozkładu jazdy pociągów. Od kolejnej zmiany rozkładu jazdy będziemy chcieli stworzyć rozkład tak, abyśmy mogli pojechać jak najdalej - mówił nam wtedy Juraj Andrejka z Leo Express.

Jak informował, cena biletu na pociąg na trasie Praga-Medyka ma się kształtować od 50 do 150 złotych w zależności od obłożenia. Ceny biletów między Katowicami a Medyką mają się rozpoczynać od 19 złotych.

Wcześniejsze doniesienia medialne dotyczące wschodniego kierunku rozwoju Leo Express mówiły o tym, że czeski przewoźnik będzie chciał wjechać też na teren Ukrainy, wszak tor europejski kończy się na stacji Mostiska II koło Mościsk. To tam odbywa się przeładunek towarów bądź zmiana kół w wagonach.

- Pracujemy nad tym, aby dało się uruchomić takie połączenie - potwierdza Juraj Andrejka. - Na tę chwilę brakuje jednak peronu przy torze europejskich na stacji Mostiska II - dodaje.