Poborowi z Białorusi i ich dane są weryfikowane. Ministerstwo zastrzega: to nie jest mobilizacja

Piotr Kobyliński
Piotr Kobyliński
Na Białorusi osoby podlegające obowiązkowi służby wojskowej oficjalnie są wzywane m.in. „w celu uściślenia danych".
Na Białorusi osoby podlegające obowiązkowi służby wojskowej oficjalnie są wzywane m.in. „w celu uściślenia danych". Vasil Šelechaŭ, CC BY-SA 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0>, via Wikimedia Commons
Ministerstwo obrony Białorusi w dalszym ciągu weryfikuje dane osób podlegających obowiązkowi służby wojskowej. Jak zapowiada resort, inspekcja danych obejmie wszystkich poborowych do końca roku. Jak zaznacza ministerstwo, „insynuacje na temat ukrytej mobilizacji to dezinformacja”.

„Standardowa procedura”

Resort obrony informuje, że działania weryfikacyjne to standardowa procedura, która ma miejsce jak i odbywa się co roku.

Wezwanie na rozmowę odbywa się w trybie roboczym, w tym przez telefon, poprzez SMS lub przez wysłanie wezwania – podano w komunikacie.

Osoby podlegające obowiązkowi służby wojskowej, są wzywane „_w celu uściślenia danych, informacji o szkoleniach, a także w celu powołania do odbycia zasadniczej służby wojskowej_”. Do końca roku zweryfikowane mają zostać dane wszystkich osób podlegających obowiązkowi służby wojskowej.

Ukryta mobilizacja to dezinformacja?

Resort obrony zaznaczył przy tym, że „_insynuacje na temat przeprowadzenia w kraju ukrytej mobilizacji są dezinformacją_”. Takie informacje pojawiały się m.in. wcześniej w mediach niezależnych.

W październiku Alaksandr Łukaszenka ogłosił formowanie wspólnego z Rosją Regionalnego Zgrupowania Wojsk. Na Białoruś przybyła już pewna grupa rosyjskich żołnierzy, lecz nie podano oficjalnie, jak duża jest to liczba. Na terytorium Białorusi stacjonują rosyjskie samoloty bojowe, m.in. MiG-31K, który może przenosić rakiety Kindżał.

Władze Ukrainy nie wykluczają, że może dojść do ponownej próby ataku na ten kraj z terytorium Białorusi, podobnie jak nie wykluczają, że do takich działań swoje wojska mógłby pod presją Moskwy zaangażować także Mińsk.

Obecnie jednak według ukraińskiego sztabu generalnego nie widać oznak formowania zgrupowania uderzeniowego na terytorium Białorusi, która sąsiaduje z Ukrainą od północy.

od 16 lat

lena

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
APELUJĘ DO CHŁOPAKÓW Z BIAŁORUSI; Yebnijcie to co rzekomo bronią się u Was nazywa- Y E B I N IJcie na UKR, lub do POLSKI
G
Gość
APELUJĘ DO CHŁOPAKÓW Z BIAŁORUSI; Yebnijcie to co rzekomo bronią się u Was nazywa- [wulgaryzm]jcie na UKR, lub do POLSKI
P
PI Grembowicz
Oj Biała Ruś, tow. Aleksandr: pogubiłaś się;

Teraz masz krew na rękach

Wojna to śmierć i zabijanie.

Źle
Wróć na i.pl Portal i.pl