Pobicie na komisariacie. Sąd apelacyjny zdecyduje, czy policjanci z Bydgoszczy pójdą do więzienia

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Policjanci zostali skazani w maju tego roku. Od początku procesu zapewniali o swojej niewinności. W toku postępowania dyscyplinarnego w policji ustalono, że Jeremi P. dokonał samookaleczenia
Policjanci zostali skazani w maju tego roku. Od początku procesu zapewniali o swojej niewinności. W toku postępowania dyscyplinarnego w policji ustalono, że Jeremi P. dokonał samookaleczenia Maciej Czerniak
Bartłomiej K. i Patryk B. zostali skazani na 10 miesięcy pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień. Teraz w ich sprawie wypowie się Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Obrona chce ich uniewinnienia.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku wyznaczył termin rozprawy dotyczącej wyroku, jaki zapadł w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy w maju. Apelacja zostanie rozpatrzona 2 grudnia.

- Powołujemy się na związek przyczynowo-skutkowy - mówi adw. Krzysztof Olkiewicz, jeden z obrońców policjantów z komisariatu policji w bydgoskim Fordonie.

Wskazuje, że obrażenia, jakich doznał Jeremi P., jeden z braci zatrzymanych podczas interwencji policji w listopadzie 2017 roku, mogły nie powstać - jak wskazywał poszkodowany - na komisariacie, a już wcześniej.

- Przypomnijmy, że najpierw podczas zatrzymania na ulicy doszło do szamotaniny między nimi braćmi a policjantami - zaznacza Olkiewicz. - Zatrzymywani stawiali opór. Być może już wtedy doszło do jakiegoś wstępnego uszkodzenia ciała u Jeremiego P. Poza tym P. zgłosił się na obdukcję w szpitalu wojskowym w Bydgoszczy dopiero po 14 godzinach od wyjścia z komisariatu. Do szpitala, w którym jako chirurg pracuje jego ojciec. Dopiero później zgłosił na policję całe zdarzenie i pokazywał zdjęcia zrobione długo po zajściu na komisariacie. Zauważmy, że na zdjęciach z monitoringu w komisariacie nie do końca widać, czy ma jakiekolwiek uszkodzenia ciała. A te uszkodzenia, które są ledwie widoczne, mogły powstać wcześniej w zdarzeniu, kiedy oni stawiali opór przy zatrzymaniu. Bracia nie stosowali się do poleceń funkcjonariuszy o wylegitymowanie, więc policjant mógł zastosować środki przymusu bezpośredniego.

Wyrokiem z maja tego roku policjanci zostali skazani na 10 miesięcy pozbawienia wolności.

To był finał sprawy sprzed dwóch lat. Bracia Jeremi i Grzegorz P. zostali zatrzymani na ulicy w Fordonie, kiedy wracali ze spotkania towarzyskiego. Powodem interwencji miał być fakt, że jeden z nich trzymał otwartą puszkę piwa. Bracia twierdzą, że zostali brutalnie potraktowani przez policję, a następnie zawiezieni na komisariat, gdzie doszło do pobicia Jeremiego P.

Tej samej nocy wprost z komisariatu policjanci przewieźli mężczyznę na badania do szpitala MSWiA w Bydgoszczy. W trakcie śledztwa wyszło na jaw przestępstwo, jakiego dopuścił się pełniący wtedy dyżur lekarz Marek Ł. Wypisał kartę z badania zatrzymanego mężczyzny nie badając go. Medyk usłyszał już w tej sprawie wyrok za poświadczenie nieprawdy.

Prokurator Adam Kuraś zaznaczał w swojej mowie końcowej w procesie policjantów, że dowody w sprawie potwierdzają wersję zdarzeń pokrzywdzonego: - Umiejscowienie śladów krwi w łazience zawierających DNA pokrzywdzonego wskazuje jasno, że do samookaleczenia nie doszło w miejscu wskazywanym przez oskarżonych. Kluczowym dowodem w tej sprawie jest niezakwestionowana przez oskarżonych opinia biegłego, który wskazał, że obrażenia powstały przez uderzenia zadane tępym narzędziem, np. dłonią.

Adwokat Krzysztof Olkiewicz podkreślał, że zatrzymani mężczyźni nie wykonywali poleceń wydawanych przez policję: - Zachowywali się wulgarnie. Na komisariacie zachowanie zatrzymanych też było niewłaściwe.

Obrona wnioskowała o uniewinnienie oskarżonych argumentując, że nie ma „najmniejszych dowodów” na pobicie Jeremiego P. na komisariacie.

Już na początku 2018 roku zakończyło się postępowanie dyscyplinarne wobec policjantów. Ustalono, że policjanci nie zapewnili wystarczającego nadzoru nad zatrzymanymi, a Jeremi P. miał dokonać „samookaleczenia”.

*******

Smaki Kujaw i Pomorza - zobacz odcinek 12.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pobicie na komisariacie. Sąd apelacyjny zdecyduje, czy policjanci z Bydgoszczy pójdą do więzienia - Gazeta Pomorska

Wróć na i.pl Portal i.pl