Po „tygodniu dyplomacji” wszyscy mówią o wojnie

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
W dniu rozmów z NATO Rosja rozpoczęła wielkie ćwiczenia wojskowe
W dniu rozmów z NATO Rosja rozpoczęła wielkie ćwiczenia wojskowe MIL.RU
Tydzień negocjacji w Genewie, Brukseli i Wiedniu nie przyniósł żadnych efektów. Strony utrzymują twardo swoje stanowisko. Zachód odrzucił formułowane w ultymatywny sposób żądania Rosji, ale też Rosja nie zmieniła swej strategii grożenia wojną. Pozytyw? Rozmowy nie zakończyły się zerwaniem dialogu. To dopiero pierwszy etap tej wielkiej gry, a gracze już obmyślają kolejne ruchy.

Gdyby sądzić po wypowiedziach najważniejszych uczestników negocjacyjnego procesu, to wojna w Europie jest tuż tuż. Mówił o tym po rozmowach z Rosjanami sekretarz generalny NATO, mówił wiceszef dyplomacji rosyjskiej, mówili ambasadorowie USA i Rosji przy OBWE, wreszcie mówił nawet minister spraw zagranicznych Polski, która objęła przewodnictwo w OBWE. Ale to wciąż tylko dyplomacja i informacyjna, póki co, wojna. Jeśli ktoś bowiem myślał, że Rosja nie może już bardziej podgrzać temperatury bez sięgania po siłę, to się mylił. W wywiadzie telewizyjnym w czwartek Riabkow stwierdził, że jeżeli napięcia w stosunkach między Rosją i USA będą narastać, nie można wykluczyć wysłania rosyjskich wojsk na Kubę i do Wenezueli. Nic dziwnego, że zaraz po emisji tego wywiadu runęły notowania na moskiewskiej giełdzie. Spadki największe od kwietnia 2020 roku. A najmocniej taniały papiery tych firm, które mogę odczuć boleśnie sankcje amerykańskie, które by weszły w życie w wypadku inwazji Rosji na Ukrainę. Na przykład państwowych banków. Mocno stracił też rosyjski rubel.

„Na minus”

- Podczas konsultacji Rosji z USA i NATO w Genewie oraz Brukseli były pozytywy, jednak potrzebne są odpowiedzi na kwestie zasadnicze, a tu stwierdzono różnice zdań. To niedobrze i można to zaliczyć na minus dwóch rund rozmów – powiedział w czwartek Dmitrij Pieskow. Rzecznik Kremla nie wspomniał nawet o trzeciej rundzie, czyli rozmowach w ramach OBWE w Wiedniu. Co zresztą pokazuje, gdzie i z kim tak na poważnie Moskwa gotowa jest negocjować. I to od USA właśnie Moskwa oczekuje, że w przyszłym tygodniu ustosunkują się pisemnie do rosyjskich propozycji. To słowa szefa MSZ Siergieja Ławrowa. Rozmowy w Genewie nazwał konkretnymi, choć - jak zauważył - pokazały one rozbieżności. Wskazał przy tym, że za głównego partnera w rozmowach Rosja uważa USA. - Najważniejszy format to Rosja-USA i trochę Rosja-NATO – powiedział minister. Jako konkret, wynikający z dotychczasowych rozmów, wskazał gotowość USA do rozmów na temat rakiet średniego i małego zasięgu w Europie. Tyle że strona rosyjska jest gotowa o tym dyskutować tylko w powiązaniu z kwestią „gwarancji bezpieczeństwa”, które sprowadzają się do zablokowania dalszego rozszerzania NATO i swego rodzaju „demilitaryzacji” wschodniej flanki Sojuszu.

Widać, że Moskwę chyba jednak nieco zaskoczyła twarda postawa Zachodu, i to nie tylko obronna i reagująca wyłącznie na ruchy Rosji. Na przykład pomysł, jaki pojawił się w Senacie USA, ewentualnych personalnych sankcji - także wobec Putina. Senatorowie proponują w razie napaści Rosji na Ukrainę zakazać Putinowi wjazdu do USA i zamrozić jego aktywa. Podobnym sankcjom podlegałby szereg innych członków najwyższego kierownictwa państwowego Federacji Rosyjskiej. Co na to Pieskow? „Nie ma sensu”. Ławrow zaś mówi, że to przejaw „załamania nerwowego”. Łączenie Nord Stream 2 ze sprawami bezpieczeństwa (też gorący temat w Senacie USA)? - To w ogóle projekt komercyjny i łączenie go z kwestiami bezpieczeństwa w Europie to absurd – mówi rzecznik Kremla. Ewentualne sankcje wobec rosyjskiego prezydenta Pieskow ocenił jako „porównywalne z zerwaniem stosunków”.

Rosjanie pojawili się w Genewie i Brukseli z listą żądań nie do spełnienia. Jednocześnie absolutnie nie zamierzają rezygnować ze swego głównego narzędzia presji, które doprowadziło choćby do rokowań: demonstracji siły przy granicach Ukrainy. Odpowiedź na zachodnie wezwania o deeskalację tych działań jest jedna: „Rosja nie przemieszcza swoich wojsk na terytorium innych państw”. - Jeśli NATO chce nam dyktować, jak i gdzie mamy przemieszczać swoje siły zbrojne na terytorium rosyjskim, to to nie jest raczej możliwe – oświadczył rzecznik Putina. Z drugiej strony, gdyby jednak Putin demonstracyjnie odwołał część wojsk znad granicy ukraińskiej, stawiałoby to drugą stronę w niewygodnej pozycji. Teraz USA i NATO nie muszą się tłumaczyć z odrzucania wszelkich rosyjskich pomysłów, skoro tak naprawdę Rosjanie przyjeżdżają nie na rozmowy, ale żeby stawiać ultimatum. Gdyby Moskwa wykonała jakiś ruch „deeskalacyjny”, miałaby – z jej punktu widzenia, ale też zapewne w oczach sporej części opinii międzynarodowej – prawo żądać od Zachodu także „deeskalacyjnego” ruchu. Być może to jeszcze nastąpi? Tym bardziej, że Pieskow zadeklarował, że władze Rosji mają „wolę polityczną”, by kontynuować dialog z USA, jednak nie powinny to być „rozmowy dla rozmów”.

Pytanie o intencje

USA i sojusznicy z NATO wspólnie odrzucili główne rosyjskie propozycje dotyczące tzw. gwarancji bezpieczeństwa. Amerykanie otwarcie też już wątpią w intencje Putina i w to, czy Rosja poważnie traktuje dyplomatyczne negocjacje. Tak mówiła Wendy Sherman po rozmowach w Genewie i w Brukseli, dokładnie to samo powiedział po rozmowach w Wiedniu w czwartek ambasador USA przy OBWE Michael Carpenter. - Jeśli Rosja odejdzie od rozmów, będzie jasne, że nigdy nie brała ich na poważnie – uważa dyplomata. Z kolei ambasador Rosji przy OBWE Aleksandr Łukaszewicz narzekał, że podczas rozmów na forum Rady Stałej OBWE nie otrzymał „satysfakcjonującej” odpowiedzi na propozycje Moskwy, a zamiast tego koncentrowano się na obawach innych krajów członkowskich. Sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział w czwartek w wywiadzie dla stacji MSNBC, że nadchodzi chwila prawdy, jeśli chodzi o intencje Putina: „Czy wybierze on drogę dyplomacji i dialogu, aby rozwiązać niektóre z tych problemów, czy też będzie nadal wybierał konfrontację i agresję?”.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl