Po blisko pół wieku znaleźli rzeczy ofiar obozu Auschwitz-Birkenau

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Po blisko pół wieku ponad 16 tysięcy eksponatów z byłego niemieckiego obozu wróciło do Muzeum. Są to w większości przedmioty osobiste ofiar, głównie z transportu Żydów do KL Auschwitz

Autor: Bogusław Kwiecień

Wczoraj w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau pokazano ok. 300 eksponatów z ponad 16 tys., które w 1967 r. wykopano podczas prac archeologicznych w byłym niemieckim obozie koncentracyjnym.

Przez blisko pół wieku nie było wiadomo, co się z nimi stało, dokąd zostały zabrane. Poszukiwania podjęte we wrześniu ub. roku pozwoliły ustalić, że znajdują się w Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Kilka dni powróciły do Miejsca Pamięci.

– To niebywałe, że po prawie 50 latach udało się odnaleźć tak ogromny zbiór w całości. To wyjątkowe wydarzenie w najnowszej historii naszego Muzeum – podkreśla dr Piotr M.A. Cywiński, dyrektor PMAB.

Punktem wyjścia do poszukiwań był krótkometrażowy film dokumentalny „Archeologia” z 1967 r., pokazujący przebieg prac wykopaliskowych prowadzonych w pobliżu ruin komory gazowej i krematorium nr III. W wyniku tych prac odnaleziono bardzo dużą liczbę oryginalnych obiektów.

– W Muzeum zostało jedynie 400 z nich – zaznacza Elżbieta Cajzer, szefowa Zbiorów Muzeum. Placówka postanowiła poszukać reszty. Poszczególne tropy rwały się. Główny problem polegał na tym, że autor filmu Andrzej Brzozowski już nie żył, podobnie jak większość osób uczestniczących w pracach archeologicznych. W końcu udało się ustalić dwie, które jeszcze żyją. Nie było jednak jasne, gdzie eksponaty zostały oddane na przechowanie. Kolejny trop, że mogą być w budynku PAN, okazał się trafiony. W jednym z pomieszczeń na ostatnim piętrze gmachu leżało 48 kartonów z eksponatami z byłego obozu. – Były chwile, gdy wątpiłem, że uda się do nich dotrzeć. Istniała przecież możliwość, że zostały zaprzepaszczone – przyznaje dyrektor Cywiński.

Są to w większości przedmioty osobiste ofiar obozu, które te zabierały ze sobą, będąc okłamywane, że jadą do innego miejsca zamieszkania. Wśród nich są m.in. sztućce, butelki po lekach, zegarki, fajki, szczotki, zapalniczki, scyzoryki, monety, klucze, czy ceramiczne korki od butelek. Jeden pochodzi z istniejącej przed wojną w Oświęcimiu fabryki Haberfelda. O tym, że ofiary nie spodziewały się zupełnie co ich czeka świadczy również obecność na przykład pionków do gry, kostek domina, czy lornetki teatralnej.

Według dyrektora PMAB, część z tych rzeczy ma nie tylko znaczenie symboliczne, ale także historyczne. Jest na przykład kilka kilogramów ludzkich zębów z wypełnieniem metalami nieszlachetnymi. Prowadzi to do wniosku, że był ktoś, kto sprawdzał wyrywane ofiarom zęby i jeśli były to wypełnienia z metali szlachetnych, jak złoto wysyłano je do Berlina. Reszta trafiała do dołu obok krematorium.

– Jest to mienie głównie ofiar z transportów Żydów, którzy nie dostali pasiaków, bo po selekcji byli kierowani z rampy bezpośrednio na śmierć do komór gazowych – dodaje dyrektor Cywiński.

Wszystkie odnalezione przedmioty zostaną dokładnie opisane i poddane konserwacji. Potem część z nich będzie eksponowana na nowej wystawie głównej. Prace mają zostać sfinansowane ze środków Fundacji Auschwitz-Birkenau

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Po blisko pół wieku znaleźli rzeczy ofiar obozu Auschwitz-Birkenau - Gazeta Krakowska

Wróć na i.pl Portal i.pl