Platforma Obywatelska weźmie się za martwe dusze

Artur  Janowski
Artur Janowski
Kiedyś na zjazdy struktury PO w Opolu trzeba było dostawiać krzesła. Teraz wolnych miejsc na sali nie brakowało...
Kiedyś na zjazdy struktury PO w Opolu trzeba było dostawiać krzesła. Teraz wolnych miejsc na sali nie brakowało... Fot. Arti
Weryfikacja liczby członków czeka miejską PO w Opolu. - Stawiam na jakość a nie na ilość - mówi jej szef, poseł Tomasz Kostuś

Opolska Platforma Obywatelska po przegranych wyborach prezydenckich i parlamentarnych do tej pory była w stanie, który można określić letargiem. Sam członkowie PO nie kryli, że mogą podzielić los SLD, które teraz w sondażach rzadko przekracza próg wyborczy.

- Jesteśmy na zakręcie, jeśli nie wygramy najbliższych wyborów samorządowych, to można nas już potem nie być - ocenia poseł Tomasz Kostuś, nowy lider struktury miejskiej PO w Opolu.

Wczoraj poseł po raz pierwszy jako nowy przewodniczący spotkał się w zarządem miejskim, a potem także z członkami partii. Kostuś uważa, że PO potrzebne jest przegrupowanie.

- Zaczynamy od wewnętrznego audytu, bo stawiam nie na ilość, ale na jakość osób, z którym chcemy odbudować pozycję PO - przyznał poseł.

Kiedyś jedno koło partii w Opolu - prowadzone przez posła - miało 120 członków. Teraz do miejskiej PO należy około 200 osób, choć na papierze na liczba jest większa. Nowy lider z tzw. martwymi duszami chce skończyć.

- Nie chcę firmować fikcji - przyznaje Kostuś, który zapowiada także reaktywację młodzieżówki PO oraz większą aktywność klubu radnych, do którego wrócić miałaby wieloletnia radna PO Elżbieta Bień.

Poseł chce jednak, aby kwestie wewnętrzne zostały szybko wyjaśnione.

- Nie chcemy się zajmować sobą, ale opolanami i nowym programem dla miasta - zapowiada.] nowy szef struktur miejskich PO.

Nowy lider jest także w strukturze wojewódzkiej, którą teraz kieruje marszałek Andrzej Buła. Przewodniczący zaczął od cyklu spotkań, ale nie z zarządem partii, lecz z szeregowymi członkami w powiatach.

- Na tych dyskusjach frekwencja jest różna, ale po każdej jestem przekonany, że warto było przyjechać i porozmawiać. Ludzi muszą mieć okazję, aby się wygadać i ponarzekać - opowiada Andrzej Buła. - Bywa tak, że ludzie mówią mi otwarcie o chęci odejścia z Platformy, a ja ich długo namawiam, aby jednak zostali.

Spotkania to także element budowy programu regionalnego partii dla województwa. Jego szczegóły mamy poznać jesienią.

Marszałek namawia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska