Plaga pijanych kierowców w powiecie kozienickim. W Samwodziu jeden z nich... sam wypadł z samochodu. Policja zatrzymuje prawa jazdy

W miniony weekend funkcjonariusze z Kozienic podczas obsługi zdarzeń drogowych zatrzymali pięć praw jazdy podejrzanym o kierowanie pojazdami w stanie po użyciu alkoholu i w stanie nietrzeźwości.

Jak informowała Ilona Tarczyńska, rzecznik kozienickiej policji, do pierwszego zdarzenia doszło z 21 na 22 września około godz. 4:15 na ul. Chartowej w Kozienicach, gdzie kierowca pojazdu marki Audi A6 wjechał do przydrożnego rowu. Funkcjonariusze zatrzymali 27-letniego właściciela auta, który po przebadaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu miał niemal 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Obecnie trwają ustalenia przyczyn oraz okoliczności tego zdarzenia.

W sobotę, 22 października około godz. 11.20 funkcjonariusze zostali skierowani na zdarzenie drogowe do miejscowości Brzozówka. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący ciągnikiem rolniczym marki Zetor 45-letni mężczyzna nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu 24-latkowi, który kierował pojazdem marki Mercedes C270. Po przebadaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu okazało się, że kierujący ciągnikiem w swoim organizmie ma niemal pół promila alkoholu. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy, a policjanci prowadzą w tej sprawie dalsze czynności.

Kilka godzin później w miejscowości Zajezierze funkcjonariusze zatrzymali do kontroli kierującego pojazdem marki Toyota Corolla, który na obszarze zabudowanym jechał z prędkością 74 km/h. 46-latek z powiatu kozienickiego miał niemal pół promila alkoholu. Mężczyzna stracił prawo jazdy, a jego dalszym losem zajmie się sąd.

W niedzielę, 23 września policjanci zatrzymali do kontroli kierującego samochodem marki Mazda. Jak się okazało, 40- latek był kompletnie pijany, miał niemal 3 promile alkoholu. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się również, że kierujący ma cofnięte uprawnienia i teraz ponownie odpowie przed sądem.

Tego samego dnia w miejscowości Brzóza około godz. 16.30 policjanci drogówki zatrzymali do kontroli kierującego pojazdem volkswagen transporter. Obywatel Ukrainy jechał na obszarze zabudowanym z prędkością 95 km/h. On również był nietrzeźwy. Badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało, że ma on niemal 1,5 promila alkoholu. Mężczyzna stracił prawo jazdy, a w najbliższym czasie stanie przed sądem.

Do nietypowego zdarzenia doszło około godz. 18:00 w miejscowości Samwodzie. 65-latek, który w swoim organizmie miał niemal 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu najpierw wypadł z mercedesa, którym kierował do rowu, a następnie jego auto stoczyło na przeciwną stronę do drugiego rowu. Funkcjonariusze prowadzą postępowanie w tej sprawie celem ustalenia wszystkich okoliczności i przebiegu tego zdarzenia. 65-latkowi zostało zatrzymane prawo jazdy, a teraz czeka na sprawę w sądzie.

- Policjanci przypominają, że zgodnie z obowiązującymi przepisami za jazdę pod wpływem alkoholu oraz przekroczenie prędkości na obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h obligatoryjnie jest zatrzymywane prawo jazdy. Tylko w tym roku zatrzymano już kilkadziesiąt blankietów uprawniających do kierowania pojazdami - dodaje Ilona Tarczyńska.

Według niej, osoby kierujące samochodem po alkoholu muszą się także liczyć z dotkliwymi konsekwencjami finansowymi. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. zł w przypadku osoby po raz pierwszy dopuszczającej się tego czynu, oraz nie mniejszej niż 10 tys. zł, gdy osoba po raz kolejny kierowała pojazdem w stanie nietrzeźwości.

- Przypominamy również wszystkim kierującym o stosowanie się do przepisów ograniczających prędkość. Zgodnie z nimi przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym skutkuje obowiązkowym zatrzymaniem uprawnień do kierowania na okres 3 miesięcy. Musimy zdawać sobie sprawę, że na drodze nie jesteśmy sami i każdy ma prawo czuć się na niej bezpiecznie. Pamiętajmy, że wypadek drogowy może dotyczyć każdego z nas. Zdarzenia śmiertelne, bądź w których ktoś zostaje ranny są olbrzymia tragedią - tłumaczy Ilona Tarczyńska.

Kozieniccy policjanci zwracają się również do pieszych, aby korzystali z elementów odblaskowych nawet podczas poruszania się w obszarze zabudowanym oraz aby w rejonach przejść dla pieszych stosowali zasadę "ograniczonego zaufania" do kierujących.