Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKO Ekstraklasa. Wielka zapaść Lecha Poznań. Jeden celny strzał i porażka z Wisłą Płock

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Wisła Płock wygrała czwarte spotkanie z rzędu
Wisła Płock wygrała czwarte spotkanie z rzędu Mateusz Ludwiczak / Wisła Płock S.A.
PKO Ekstraklasa. Lech Poznań coraz niżej w ligowej tabeli. W Płocku drużyna Dariusza Żurawia uległa Wiśle 0:1 po golu Słoweńca Luki Susnjary. W ostatnich sześciu meczach Kolejorz uzbierał ledwie trzy punkty.

PKO Ekstraklasa: Wisła Płock - Lech Poznań 1:0

Pierwsza połowa stała na słabym poziomie. Dużo było walki w środku pola, fauli, arbiter nie zawsze potrafił zapanować nad agresją piłkarzy obu drużyn. Choć boisko wydawało się dobrze przygotowane, piłka potrafiła robić różne figle zawodnikom. Składne akcje można było policzyć na palcach jednej ręki.

Zaczęło się co prawda obiecująco, bo tuż po pierwszym gwizdku dwukrotnie musiał interweniować bramkarz Wisły, ale potem z boiska wiało nudą. Gospodarze starali się zaskoczyć Kolejorza stałymi fragmentami gry, ale obrona poznaniaków była czujna. W ataku natomiast podopieczni Dariusza Żurawia byli chaotyczni.

Duże osłabienia i zmęczenie pucharowym meczem w Sosnowcu sprawiły, że Lechowi na połowie rywali brakowało jakości. Niewidoczny był Ramierez, Sykora jak zwykle podawał do tyłu lub tracił piłkę, uwikłanym w pojedynki z pomocnikami Wisły Tibie i Karlstroemowi brakowało błysku. Starał się młody Filip Szymczak, ale gdy złożył się do strzału w 21. min. został zablokowany. W rewanżu głową uderzył Rzeźniczak, ale nie trafił w światło bramki.

To co najciekawsze, wydarzyło się tuż przed tym, jak arbiter zaprosił obie drużyny do szatni. Udało się przedrzeć lewą stroną Tymoteuszowi Puchaczowi, ale do jego podania wzdłuż bramki nie zdążyli koledzy. Chwilę później lewy obrońca Lecha został uderzony ręką w głowę przez Rzeźniczaka, ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia.

Ostatnie słowo należało do gospodarzy. Po zamieszaniu w polu karnym Patryk Tuszyński przyjął piłkę na kolano i uderzył z powietrza. Na szczęście dla naszej drużyny przymierzył z kilku metrów w środek bramki, przez co ułatwił zadanie Mickey'owi van der Hartowi.

Po zmianie stron Lech dał się zepchnąć do defensywy, ale gospodarze nie umieli udokumentować swojej przewagi pod bramką van der Harta. Paradoksalnie to lepszą okazję na strzelenie gola miał Lech.

Szymczak urwał się na prawej stronie Rzeźniczkowi, podciągnął z piłką do linii końcowej, wyłożył ją Kamińskiemu, ale skrzydłowy Lecha strzelił wysoko nad bramką. Gdy 18-latek był w dobrej dyspozycji, takie okazje wykorzystywał z zamkniętymi oczami.
W 60. min. tylko van der Hartowi Lech zawdzięcza to, że nie stracił gola. Zaspała defensywa i w idealnej sytuacji znalazł się Patryk Tuszyński, trafił jednak w Holendra.

Niespełna kwadrans później Kolejorz nie miał już tyle szczęścia. Luka Susnjara przyjął piłkę w polu karnym i przy biernej postawie trzech obrońców podał do Patryka Tuszyńskiego. Ten zgubił Tomasza Dejewskiego i wypatrzył stojącego metr przed bramką Susnjarę, który dopełnił formalności. Kolejorz tradycyjnie już nie był w stanie odwrócić losów tego meczu i zanotował kolejną wstydliwą wpadkę.

Piłkarz meczu: Mateusz Szwoch
Atrakcyjność meczu: 4/10

EKSTRAKLASA w GOL24

Transfery zima 2021. TOP 10 znanych piłkarzy do wzięcia za d...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24