Zgodnie z oczekiwaniami Lech zaczął mecz od ataków na bramkę Steinborsa i miał sporą przewagę nad gospodarzami, lecz nie potrafił udokumentować tego bramką. Kamil Jóźwiak przegrał pojedynek z golkiperem Arki, Pedro Tiba dwukrotnie uderzał z dystansu – raz trafił w słupek, raz obronił jego strzał Steinbors, a dobitka Darko Jevticia była niecelna. W świetnej sytuacji spudłował też Maciej Makuszewski.
Jevtić był zdecydowanie najaktywniejszym piłkarzem w poznańskim zespole. Szwajcar w drugiej połowie kilkukrotnie próbował zaskoczyć Steinborsa, ale golkiper Arki stawał na wysokości zadania – trzy razy znakomicie bronił uderzenia kapitana Lecha, parując między innymi jego strzał z rzutu wolnego na słupek. Arka też potrafiła odpowiedzieć. Dwukrotnie bliski celu był Fabian Serrarens, a Adam Deja nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Van der Hartem. Sędzia podyktował też rzut karny dla gospodarzy, lecz po analizie VAR anulował tę decyzję.
W doliczonym czasie gry oba zespoły mogły zdobyć gola na wagę trzech punktów. Bohaterem został Steinbors, który znakomicie obronił uderzenie Pawła Tomczyka. Po fatalnym błędzie Wołodymyra Kostewycza gola mógł też strzelić Kamil Antonik, który minął nawet bramkarza Lecha, lecz w ostatniej chwili interweniował Djordje Crnomarković. Ostatecznie goli w Gdyni nie zobaczyliśmy, ale na boisku działo się naprawdę sporo.
Piłkarz meczu: Pavels Steibors
Atrakcyjność meczu: 8/10
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?