PKO Ekstraklasa. Rafał Pietrzak szczerze o Lechii Gdańsk: Tak nie może wyglądać drużyna walcząca o życie

OPRAC.:
Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Pietrzak szczerze o Lechii: Tak nie może wyglądać drużyna walcząca o życie
Pietrzak szczerze o Lechii: Tak nie może wyglądać drużyna walcząca o życie Jakub Steinborn
PKO Ekstraklasa. Na siedem kolejek przed końcem sezonu Lechia Gdańsk jest przedostatnia i traci do bezpiecznego miejsca aż pięć punktów. Z tego powodu sobotni mecz z Pogonią Szczecin urasta do rangi meczu "o wszystko". Grę swoją i kolegów surowo recenzuje lewy obrońca, Rafał Pietrzak.

Lechia Gdańsk: Gole to największy problem

Lechię, która plasuje się w ekstraklasie na spadkowej 17. pozycji, prowadzi w tym sezonie już trzeci szkoleniowiec. 21 marca zespół przejął Hiszpan David Badia, pod którego wodzą gdańszczanie rozegrali dwa mecze z drużynami także zagrożonymi degradacją i wywalczyli w nich tylko punkt. U siebie zremisowali 0:0 ze Śląskiem Wrocław, natomiast w Białymstoku przegrali 0:1 z Jagiellonią.

„Widzieliśmy co się stało w Białymstoku i wierzę, że mecz z Pogonią będzie wyglądał inaczej. Mieliśmy cztery dni na przygotowania, jestem przekonany, że zagramy zdecydowanie lepiej i agresywniej. Mam nadzieję, że zaprezentujemy się jak prawdziwy zespół, będziemy gotowi na walkę i zdobędziemy trzy punkty. Musimy strzelać gole, to jest nasz największy w tym momencie problem” – powiedział w czwartek na konferencji prasowej w Gdańsku Badia.

W konfrontacji na własnym stadionie z czwartą w tabeli Pogonią Szczecin, która rozpocznie się w sobotę o godz. 20, w ekipie gospodarzy nie wystąpią kontuzjowani skrzydłowi Ilkay Durmus i Conrado. 1 października w pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami gdańszczanie przegrali na wyjeździe 1:2.

„Mamy w zespole bardzo dużo kontuzji, musimy łatać dziury, które w ten sposób powstały. Marco Terrazzino i Kevin Friesenbichler to nie są typowi skrzydłowi, którzy zrobią akcję indywidualną i szarpną skrzydłem, ale musimy korzystać z tych zawodników, których mamy. Bierzemy pod uwagę możliwość zmiany ustawienia, dostosowujemy się również do rywala, jednak wszystkiego nie można zmienić” – zauważył Hiszpan.

48-letni szkoleniowiec zdaje sobie sprawę, że ich najbliższy przeciwnik jest wyjątkowo ofensywnie nastawiony, a jego głównym atutem są dynamiczne skrzydła.

„Analizowaliśmy Pogoń, wiemy jak gra i jakie ma walory, ale my też je posiadamy. Atak to jednak broń obosieczna. Jeśli szczecinianie wyjdą i zaatakują wyżej, to mogą mieć problemy z powrotem do obrony. Musimy za rywalami nadążać i też szybko przechodzić z ataku do obrony oraz odwrotnie” – stwierdził.

Rafał Pietrzak: Brakuje nam odwagi w ofensywie

Usatysfakcjonowani ze swoich wyników, a także postawy w ostatnich spotkaniach, nie są zawodnicy biało-zielonych. „Miałem rozmowę, mogę tak nazwać, rodzinną, po meczu z z Jagiellonią, i jeśli ludzie twierdzą, że na boisku nie widać, że walczymy o życie, to tak jest. Musimy zdać sobie sprawę, że tak nie może grać drużyna, która walczy o utrzymanie. Tak nie może wyglądać drużyna, która potrzebuje zwycięstw i punktów. Mamy teraz szansę zrewanżować się i znowu powiem, że będziemy walczyć i mam nadzieję, że zdobędziemy trzy punkty, bo innego wyjścia już nie ma. Nasza sytuacja nie jest trudna tylko bardzo trudna, a pomóc nam mogą tylko wygrane” – skomentował Pietrzak.

Lewy defensor gdańskiego zespołu zgodził się również z opinią, że Lechia nie jest specjalnie przebojowa w ataku.

„Z jednej strony taktyka trenera zakłada, że mamy nie pchać się tam, gdzie jest więcej zawodników rywali, ale na pewno również widać, że brakuje nam odwagi w grze ofensywnej. Lechia to jest ten sam zespół, który rok temu z powodzeniem walczył o europejskie puchary, jednak teraz brakuje nam głównie pewności siebie, która zmalała za sprawą ostatnich wyników. Musimy poprawić mental oraz wygrywać mecze i nie patrzeć, czy rywalizujemy z Pogonią, Legią czy Rakowem” – podsumował Pietrzak. PAP, Marcin Domański

EKSTRAKLASA w GOL24

Nic tak w polskiej piłce nie wyszło jak stadiony. W ostatnich latach powstało wiele obiektów, którymi możemy się szczycić w całej Europie. Są nowe, obiektywnie ładne i funkcjonalne. Komfort oglądania meczów jest tam na topowym poziomie. Gdzieniegdzie czas się jednak zatrzymał. Czuć tam powiew lat dziewięćdziesiątych, zwłaszcza z perspektywy sektora gości, traktowanego jako zło konieczne. Ostatnio furorę w sieci zrobiło zdjęcie fanów Motoru Lublin w Pruszkowie, zamkniętych w niewielkiej, obskurnej klatce. Zobaczcie inne takie miejsca na szczeblu centralnym. Dorzucamy do nich "potworki" architektoniczne z całkiem nowych stadion, gdzie projektanci się nie popisali, tworząc absurdalne konstrukcje.

Najgorsze sektory gości na szczeblu centralnym w Polsce. Pot...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24