PKO Ekstraklasa. Otwarta gra w Poznaniu. Lech wyosoko pokonał Górnika Zabrze. Przełamanie Christiana Gytkjaera

Mecz Lech Poznań - Górnik Zabrze 4:1

Kibice zgromadzeni przy Bułgarskiej nie narzekali dzisiaj na brak emocji. Mecz należał do otwartych. Zwłaszcza w pierwszej połowie Górnik potrafił odgryzać się Lechowi, czego potwierdzeniem jest nie tylko bramka, ale i kilka innych dogodnych sytuacji. Ale po kolei.

Lech bardzo szybko objął prowadzenie. W 3 minucie debiutanckiego gola strzelił Dani Ramirez. Hiszpan sam wymyślił akcję. Nim jednak trafił do siatki to swoją próbę oddał także Wołodymyr Kostewycz. Broniący Martin Chudy odbił piłkę, lecz wprost pod niego Ramireza, który dopełnił formalności (siódmy gol w sezonie).

Mimo nieobecności w wyjściowej jedenastce Igora Angulo Górnik stworzył wiele klarownych sytuacji. Z dystansu mocny strzał oddał Alassana Manneh. Z dystansu lobował także Jesus Jimenez. Głową z bliska uderzał natomiast Erik Jirka, a bezpośrednio z wolnego spróbował jego imiennik Erik Janża. Wszystkie te próby spełzły na niczym.

Górnik do wyrównania i tak doprowadził przed przerwą. Nieudane piąstkowanie Mickeya van Der Harta wykorzystał Przemysław Wiśniewski. Była to 35 minuta.

W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Lech dalej mocno naciskał, ale oddawał też pole Górnikowi, czego skutkiem były okazje Jimeneza czy Janży. Bramkę na 2:1 dla poznaniaków zdobył w 55 minucie Kamil Jóźwiak, który otrzymał podanie przed polem karnym od Ramireza.

Wynik podwyższył i ustalił Christian Gytkjaer, któremu piłkę dogrywali młodzieżowi zmiennicy: Jakub Moder i Juliusz Letniowski. Duńczyk ma już czternaście trafień. W klasyfikacji tego sezonu doskoczył do prowadzącego od jesieni Jarosława Niezgody.

Dzięki wygranej Lech wskoczył na podium. Czeka na odpowiedź Pogoni Szczecin (punkt mniej) i Śląska Wrocław (dwa punkty mniej).

Piłkarz meczu: Jakub Moder
Atrakcyjnośc meczu: 8/10

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy