PKO Ekstraklasa. Kucharczyk dał zwycięstwo Pogoni Szczecin. Jagiellonia nadal w kryzysie, trzy czerwone kartki

Po roszadach w wyjściowym składzie Pogoń dobrze rozpoczęła mecz. Chciała atakować, być przy piłce. Grała szybciej i konkretniej. Ale tak jak w poprzednich spotkaniach brakowało sytuacji klarownych, a gdy już coś zaczynało pachnieć bramką – Portowcy grali za bardzo koleżeńsko. Tak było po rogu, gdy Alexander Gorgon mógł spróbować strzału z 9. metra, ale zdecydował się jeszcze zgrywać do kolegów i sędzia odgwizdał spalonego.

Jagiellonia też miała przed meczem sporo problemów, też jej wyniki z tego roku nikogo nie zachwycały, ale na mecz z Pogonią drużyna wyszła z prostym planem: mocno pilnować swojego przedpola i szukać okazji do szybkich wypadów. Gospodarze nie silili się na koronkowe rozgrywanie piłki, ale wybierali długie przerzuty. Ich skuteczność była średnia, więc mnożyły się straty. Pierwsza połowo więc bez jakości, z jednym strzałem celnym z obu stron.

Druga odsłona była już zdecydowanie lepsza w wykonaniu Pogoni. Przyspieszenie akcji szybko przełożyło się na stworzone okazje, zagrożenie. Wynik powinien otworzyć już w 51. minucie Luka Zahović. Przejął piłkę po źle wybitej „piątce” Xaviera Dziekońskiego, ale zmarnował okazję sam na sam. Po paru minutach Portowcy zagrozili po rzutach rożnych. Gorgon celnie główkował, ale Dziekoński wybił na róg, a po drugim Konstantinos Triantafyllopoulos niecelnie strzelał głową z kilku metrów.

W 63. minucie Pogoń już mogła się cieszyć. Dopisało szczęście, bo dośrodkowanie Jakuba Bartkowskiego przedłużył jeden z obrońców, ale Michał Kucharczyk wzorowo wykorzystał okazję.

Jagiellonia przebudziła się, starała się odrobić straty, a Pogoń kontrowała. Po stronie gospodarzy najbliżej był Martin Pospisil, a po stronie gości Kacper Smoliński. Obaj zawodnicy nie dokończyli spotkania, bo w 83. minucie doszło do faulu Pospisila na Gorgonu. Do sprawcy doskoczył Smoliński i został odepchnięty. Jak się na boisku uspokoiło – sędzia ukarał ich kartkami. A jeszcze w 89. z boiska wyleciał Błażej Augustyn (za faul na Rafale Kurzawie). Poza boiskiem też było gorąco, bo sędzia wyrzucał na trybuny Daniela Strzeleckiego (kierownika Pogoni) i Bogdana Zająca (trenera Jagiellonii).

Już w 94. minucie do siatki trafił Adam Frączczak, ale sędziowie dopatrzyli się faulu przy przejęciu piłki i ostatecznie gola nie uznano.

PKO Ekstraklasa: Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin 0:1

Jak padła bramka?

• 0:1 (64. minuta) - Jakub Bartkowski dorzucił piłkę z prawego skrzydła do niepilnowanego Michała Kucharczyka. Skrzydłowy Pogoni przyjął futbolówkę i uderzył precyzyjnie przy słupku.

Piłkarz meczu: Michał Kucharczyk
Atrakcyjność meczu: 4/10

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy