Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKO Ekstraklasa. Górnik Zabrze pogrążył Legię Warszawa w 96. minucie! Siódma z rzędu porażka mistrza Polski

Piotr Szymański
Piotr Szymański
Rafał Musioł
Rafał Musioł
Górnik Zabrze - Legia Warszawa 3:2
Górnik Zabrze - Legia Warszawa 3:2 Lucyna Nenow / Polska Press
PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa, zamiast oczekiwanego przełamania, przegrała 7. mecz z rzędu w PKO Ekstraklasie. Piłkarze Marka Gołębiewskiego byli w Zabrzu w bardzo trudnej sytuacji, ale po przerwie szybko odrobili dwie bramki straty. Natomiast Górnik, po koncercie w pierwszej połowie, grał do końca i opłaciło się. Rezerwowy Krzysztof Kubica w 96. minucie zapewnił gospodarzom komplet punktów.

Górnik Zabrze - Legia Warszawa 3:2 (21.11.2021)

Jak padły bramki?

  • 1:0 (37. minuta) - Świetna kontra Górnika. Jesus Jimenez spojrzał i dokładnie dośrodkował w pole karne. Idealnie na piłkę nabiegł Erik Janża i strzałem między nogi pokonał Cezarego Misztę. Bramkarz Legii mógł zachować się lepiej.
  • 2:0 (39. minuta) - Tym razem miękka wrzutka Bartosz Nowaka. Głową strzelił Jesus Jimenez, obronił co prawda Cezary Miszta, ale piłka spadła prosto pod nogi Lukasa Podolskiego. A były reprezentant Niemiec na raty wcisnął piłkę do siatki.
  • 2:1 (52. minuta) - Dośrodkowanie z wolnego Josue trafiło prosto na głowę Mateusz Wieteski, który mocnym strzałem z bliska nie dal szans Grzegorzowi Sandomierskiemu.
  • 2:2 (53. minuta) - Po kiksie Kacpra Skibickiego piłka trafiła do Ernesta Muciego. Ten z prostego podbicia sprawił ogromne kłopoty Grzegorzowi Sandomierskiemu. Bramkarz Górnika odbił uderzenie w dół tak niefortunnie, że futbolówka między nogami wpadła do bramki.
  • 3:2 (96. minuta) - Ostatnia doliczona minuta. Mocne dośrodkowanie z lewej strony Erika Janży, znowu w polu karnym perfekcyjnie znalazł się rezerwowy Krzysztof Kubica i precyzyjną główką zapewnił wygraną Górnikowi!

- Będzie 2:0 - rzucił w kierunku dziennikarzy Erik Janża opuszczając w piątek stadion Górnika Zabrze. Słowa Słoweńca zmaterializowały się już do przerwy meczu z Legią, a on sam strzelił swoją pierwszą bramkę w barwach czternastokrotnych mistrzów Polski. W 37. minucie dostał świetne dośrodkowanie od Jesusa Jimeneza, a błąd popełnił Cezary Miszta przepuszczając piłkę między nogami.

Janży pozazdrościł Lukas Podolski i 33 sekundy po wznowieniu gry przez Legię on także po raz pierwszy cieszył się z gola dla Górnika! Byłemu mistrzowi świata przy dobitce główki Jimeneza dopisała sporo szczęścia, ale wcześniej solidnie na ten uśmiech losu zapracował. LP 10 był wreszcie liderem zespołu i wziął sobie do serca apel Jana Urbana o większy egoizm. Jednym z jego efektów był piękny strzał w 22. minucie, który jednak zatrzymał się na poprzeczce.

Górnik rozgrywał prawdziwy koncert, a Legia została zepchnięta do roli statysty. Euforia kibiców nie miała granic, natomiast Jan Urban dostawał nagrodę za odwagę. W podstawowej jedenastce znalazł się bowiem Dariusz Stalmach, który 16. urodziny będzie świętował 8 grudnia, co oznacza, że został najmłodszym piłkarzem, jaki kiedykolwiek zagrał w Górniku w Ekstraklasie.

Zdesperowany trener Legii, były szkoleniowiec Skry Częstochowa, Marek Gołębiewski, już w przerwie dokonał trzech zmian. To Górnik miał jednak wszystko w swoich rękach i niemal wszystko z nich wypuścił... Pomiędzy 52. i 53. minutą goście doprowadzili do wyrównania, przy czym drugi gol był efektem fatalnego błędu Grzegorza Sandomierskiego.

Na tym się jednak nie skończyło i końcówka miała iście piorunujący przebieg. W 90. minucie Jimenez dośrodkował do Krzysztofa Kubicy i ten głową posłał piłkę do siatki. Między legionistami doszło do awantury, ale w tym czasie sędzia nie uznał gola, bo VAR pokazał spalonego na początku akcji. Kubica nie zamierzał jednak tego rozpamiętywać i w 6. doliczonej minucie powtórzył swój strzał, tym razem po asyście Janży. Takiej eksplozji radości Arena Zabrze nie widziała już dawno!

Atrakcyjność meczu: 9/10
Piłkarz meczu: Erik Janża

EKSTRAKLASA w GOL24

2021 rok w reprezentacji Polski to prawdziwy rollercoaster. Mknąca z góry na dół kolejka górska dotyczy nie tylko postawy reprezentacji Polski, ale także nastroje kibiców wobec kadry i jej dowodzącego, czyli selekcjonera Paulo Sousę. Portugalczyk otrzymał duży kredyt zaufania i mimo kompletnej porażki na Euro kibice czekali na rozwój polskiej drużyny. Stracone rozstawienie w barażach na ostatniej prostej było punktem zapalnym i teraz Sousa to jeden z winowajców kolejnego straconego przez reprezentację roku. Co Paulo Sousa robi źle? Oto główne zarzuty wobec niego.

"Siwy bajerant" znów nas omamił. Jakie błędy popełnił Paulo ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24